To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Uprząż
#81
2009-01-18 13:34:20

Kurde cały czas nie mogę się zalogować. Otóż chciałbym się spytać czy ktoś może mi dokładnie przedstawić jak robi się taka uprząż alpinistyczna : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fcd5...090e0.html ?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#82
2009-01-18 14:06:42

Ja bym zrobił tak:
1. Zawiązał kluczkę na końcówce liny.
2. Przyłożył koniec z kluczką do wewnętrznej części prawego uda tak, żeby kluczka skierowana była przede mnie, i owinął.
3. Po owinięciu koniec liny ''wychodzi'' z tyłu. Ten koniec wyprowadziłbym nad prawą kością biodrową, owinął wokół brzucha, pleców, jeszcze raz po prawym biodrze, jeszcze raz przez brzuch i później poprzez lewe biodro i lewy pośladek do wewnętrznej części lewego uda.
4. Uwinąłbym wokół uda tak, żeby koniec liny wychodził z przodu i do góry, symetrycznie z tamatym końcem z kluczką.
5. Zawiązałbym kluczkę w miejscu liny kończącym uprząż.
6. Spiąłbym dwie kluczki oraz dwie ''żyły'' przechodzące przez brzuch zakręcanym karabinkiem.
7. Może się okazać, że takie rozwiązanie obcina uda przy odpadnięciu, niemniej gdybym był w awaryjnej sytuacji, tak bym właśnie to sklecił :).

8. Wniosek z 7: jak nie jesteś w awaryjnej sytuacji, to kup se uprząż za 90zł, nie będziesz narażał zdrowia/życia.

Edit: No przecież konstrukcja z Twojego linka jest łatwo rozkminialna...
---
Edytowany: 2009-01-18 14:15:53

Odpowiedz
#83
Tzn ja do tego dowiązał bym ''szelki'' zrobione z drugiego kawałka liny. A uprząż jest mi potrzebna praktycznie na 2 zejścia więc raczej nie chce mi się wydawać 100zł ;p Ogólnie to znalazłem to w książce ''Survival'' Arkadiusza Pawełka. Czyli co taka uprząż może być nie bezpieczna ?

Odpowiedz
#84
POWINNA działać (w sensie chronić przed śmiercią), ale MOŻE się okazać, że przy odpadnięciu:

- zmiażdżysz sobie wiadomo co
- w wyniku ''ruchomości'' wszystkich elementów uprzęży poparzysz się
- po chwili wiszenia stracisz krążenie w nogach

Takie moje zdanie.

Odpowiedz
#85
To na fotce to jedna z uprzęży ''awaryjnych''. Jest to tylko spięta karabinkiem pętla z liny. Jej wadą jest to, że jak cię obróci głową w dół to możesz z niej wypaść. Nieco bardziej ''zaawansowana''konstrukcja wygląda tak:
1. zwijasz linę tak żeby mieć 4 zwoje
2. na zwiniętej w ten sposób linie zawiązujesz kluczkę obejmująca wszystkie 4 zwoje na raz, tak żeby rozłożone wyglądało to to jak 4-listna koniczyna (2 ''liście-ucha'' mają być krótsze
3. w krótsze ucha wkładasz nogi, dłuższe zakładasz na ramiona, węzeł ma być na brzuchu, potem tylko regulujesz długość pętli i położenie węzła

To są tylko pętle awaryjne, chociaż swego czasu grotołazi nie mieli za bardzo wyboru i śmigali na takich. Jak możesz to lepiej posłuchaj Simby i kup coś taniego. Takie zabawy mają to do siebie, że wciągają i pewnie będziesz używał tego częściej:)
-------------------------------------------
http://pitfol.net/

Odpowiedz
#86
Jest taka książka ''W skale'' W. Sonelskiego. Z tego co pamiętam, to jest tam instrukcja jak zrobić taką uprząż (raczej w najstarszym wydaniu). Jeśli już chcesz się bawić w coś takiego, to tylko wg instrukcji. Nie rób nic na własną rękę bo się połamiesz.
-------------------------------------------
erich holtz

Odpowiedz
#87
jest jeszcze duużo nowszy podręcznik wspinania, made by Pascal.
nie wgłębiałem się w najdrobniejszy aspekt tegoż, ale po pobieżnym przejrzeniu uważam, że baardzo sensownie i obszernie napisany.

Odpowiedz
#88
Sonelski poleca ją tylko do zjazdów.

Odpowiedz
#89
obecnie zaden instruktor PZA czegos takiego nie poleci bo dopuszcza sie takie rozwiązanie tylko w sytuacjach awaryjnych

Odpowiedz
#90
Witam. Poszukuję niedrogiej uprzęży (150 złotych). Na skałki i do asekuracji podczas marszu i trekkingów połączonych ze wspinaczką. Zastosowanie od Gerlacha po sztuczne ścianki.
Moje typy to:

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=67&subkat=

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=67&subkat=

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=67&subkat=

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=67&subkat=


ewentualnie to:
http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=67&subkat=

Co o tym sądzicie? Czy ma ktoś jakiś lepszy pomysł?
Liczę na sensownie odpowiedzi.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
FELIX

Odpowiedz
#91
z powyższych zdecydowanie Quirka bym brał, ja ze swojej strony polecam Singing Rock Balance: http://www.climbshop.pl/balance.php, niedroga, a naprawdę całkiem porządna uprząż
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#92
A Lhotse MERCY?
Jest promocja, dają kubek i karabinek za niewiele więcej.
-------------------------------------------
FELIX

Odpowiedz
#93
Lhotse to mówiąc bardzo delikatnie dość kiepski wybór. Miałem okazję używać chyba wszystkich modeli i żadnego teraz już bym nie kupił, nawet w komplecie z kubkiem i karabinkiem.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#94
Ja osobiscie kupilem rok temu uprzaz GIBON malo znanej firmy Rock Empire naszych czeskich braci w cenie 139zl i moge ja polecic wszystkiem.
Uprzaz byla uzywana w trakcie prac wysokosciowych(od wiszenia, siedzenia w lawie, hakowek itd), w jaskiniach(przeciskanie sie w niej i czolganie), wspinaczce(w/w min na sokolocy) i na panelu. Naprawde jest ciorana wszedzie i jak narazie oprocz urwanej jednej szpejarki( zawisnalem na niej przez przypadek i puscila) nie mam uprzezy nic do zarzucenia. Szybko sie zaklada i sciaga, z tylu pas jest szeroko poprowadzony i dzieli sie na 2 osobne tasmy co zmniejsza troszke obciazenie na odcinek kregoslupa( rekord to wiszenie w tej uprzezy przez 4h nonstop - nogi odpadly po zjezdzie:D ale z kregoslupem wszystko OK), regulacja tasm udowych oraz to ze w rozmiar M wchodzily osoby ktore np z lothse potrzebowaly XL bez wykrzywiania w dol pasa.

http://www.polarsport.pl/index.php/sklep...2/root,47/

W tej chwili jest to wydatek 180zl ale moim zdaniem uprzaz jest warta swojej ceny i Jest dostepna np w sklepach HM - tam kupilem - gdzie zawsze jakies znizki da sie zalatwic..

Tylko tej szpejarki co poszla mi szkoda. Prawdopodobnie po tym sezonie kupie kolejna a ta zostawie tylko na panel i jakies mnie obciazajace zajecia.

PS
Link podany to losowej strony z google po wpisaniu danych;]
A co do zjazdu to juz w kluczu sie nie da?;] Jak hardcore to hardcore;]
Mi sie czasem zdaza z lenistwa w jaskiniach bo sie nie chce czlowiekowi rolki wpinac:P
-------------------------------------------
Krzychu

Odpowiedz
#95
@Spin:
rozumiem zmianę poglądów wywołaną używaniem lepszych uprzęży, i nie dziwi mnnie to.
ale _odradzanie_ Lhotse? bez przesady. Owszem, da się znaleźć lepsze produkty w niewiele wyższej cenie, ale czymże Lhotse sobie zawiniła by ją tak stanowczo odradzać?

Odpowiedz
#96
180 za uprząż to zbyt wiele dla mnie.
Tak jak pisałem. Proszę o konkretny model do 150 złotych wygodny również do chodzenia ;).
Co z tym Lhotosem?
-------------------------------------------
FELIX

Odpowiedz
#97
Nie twórzmy paranoi - Lhotse to bardzo dobre, powszechnie używane i cenione uprzęże. Ma je większość szkół wspinaczkowych (o ile nie wszystkie). Spotkasz je na każdym panelu.

Co nie zmienia faktu, że jeśli kogoś stać na wydatek w okolicach 200 zł, to warto dołożyć te parę groszy. Droższe uprzęże lepiej układają się na ciele, są wygodniejsze, łatwo się je zakłada i szybciej reguluje.

Odpowiedz
#98
ludz tym jedynie, że za 20 złotych więcej można kupić uprząż przy której nie będziesz sie musiał siłować z zapinaniem i rozpinaniem klamer, która jest naprawdę nieco wygodniejsza, ma lepiej rozpracowane szpejarki, ba jest nawet lżejsza.
nie napisałem, że odradzam, ale że jednak lepiej kupić co innego, ot to tylko moje subiektywne zdanie.

szymonmyzs - pracowałem na ścianie, wiem że w zasadzie wszyscy mają Lhotse, ale nie wiąże się to z ergonomią użytkowania, a względami finansowymi (Ceny dla ścian wspinaczkowych są baaardzo niskie). Znajdź mi kogoś z lepszych polskich czy zagranicznych wspinaczy używającego uprzęży Lhotse.

powtarzam, to nie są złe uprzęże, ale za kilka groszy więcej mamy naprawdę bardziej dopracowany produkt.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#99
>>nie będziesz sie musiał siłować z zapinaniem i rozpinaniem klamer,

jak się wspinam, od zawsze używam Lhotse Lhotse, nie zdarzyło mi się!

co do zakupu za +20 zł, się zgadzam, oczywiście :)

piłem tylko do tego, ze Twój drugi post zabrzmiał nieco złowieszczo, jakby w Lhotse się mógł ktoś zabić ;)

Odpowiedz
no bez przesady ;) - to mocne, trwałe uprzęże z atestem, więc nie mam powodów by je negować pod tym względem.

a z klamrami bajka jest taka, że póki taśmy nie są np. namoczone, to rzeczywiście jakoś chodzą, jak wchłoną trochę wody to zaczyna się robić średniawo - to moje doświadczenia.
poza tym masakrą jest regulacja na mrozie, przepychanie taśmy z powrotem przez klamrę, w grubych rękawicach jest to w zasadzie niemożliwe. nie ma to natomiast miejsca w klamrach wyposażonych w szybką regulację - lekko pociągasz i już :) no ale patrzę z perspektywy nieco innych firm i patentów których używają.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz


Skocz do: