30-10-2023, 10:42
Drodzy
Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc popartą Waszym doświadczeniem związanym z użytkowaniem butów w warunkach jesienno-zimowych zarówno w góry jak i szlaki nizinne (tu również chodniki).
Jestem osobą niepełnosprawną z zanikiem mięśni i skróceniem o kilka cm lewej nogi, przez co mam problem głównie w okresie jesienno-zimowym z przyczepnością do podłożą (jest ona ograniczona tylko dociskiem ciężaru ciała, bo przez zanik mięśni moja noga jest jakby to ująć "dodatkiem" do reszty
.
Chodzi o to, że chodząc tak naprawdę przerzucam ją z tyłu do przodu ruchem bioder i jakoś sobie radzę.
Od lat mam problem z butami, kiedyś trafiłem na Salomony, które bardzo dobrze się spisywały, ale miały dosłownie pancerną konstrukcję i przez to były bardzo ciężkie, co powodowało szybkie zmęczenie nogi. Ale rzeczywiście miały dobrą przyczepność. Niestety zajechałem je do tego stopnia, że podeszwa się odkleiła i je wyrzuciłem, a nie zapisałem modelu.
Na pewno macie duże doświadczenie z różnym podeszwami sprawdzonymi zarówno w górzystym jak i powiedzmy leśno-miejskim terenie.
Poszukuję 2 par butów. Jedne w góry drugie właśnie w bardziej płaskie tereny.
Wiem, że ile osób tyle głosów, ale może macie jakieś podpowiedzi na co zwrócić uwagę, w jakim trenie np. dany rodzaj podeszwy będzie się lepiej trzymał podłoża. Potrzebuję butów poza kostkę albo przynajmniej wersję MID, ponieważ noszę wkładkę wyrównującą.
Bardzo dziękuję za każdą podpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Piotr
Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc popartą Waszym doświadczeniem związanym z użytkowaniem butów w warunkach jesienno-zimowych zarówno w góry jak i szlaki nizinne (tu również chodniki).
Jestem osobą niepełnosprawną z zanikiem mięśni i skróceniem o kilka cm lewej nogi, przez co mam problem głównie w okresie jesienno-zimowym z przyczepnością do podłożą (jest ona ograniczona tylko dociskiem ciężaru ciała, bo przez zanik mięśni moja noga jest jakby to ująć "dodatkiem" do reszty
.Chodzi o to, że chodząc tak naprawdę przerzucam ją z tyłu do przodu ruchem bioder i jakoś sobie radzę.
Od lat mam problem z butami, kiedyś trafiłem na Salomony, które bardzo dobrze się spisywały, ale miały dosłownie pancerną konstrukcję i przez to były bardzo ciężkie, co powodowało szybkie zmęczenie nogi. Ale rzeczywiście miały dobrą przyczepność. Niestety zajechałem je do tego stopnia, że podeszwa się odkleiła i je wyrzuciłem, a nie zapisałem modelu.
Na pewno macie duże doświadczenie z różnym podeszwami sprawdzonymi zarówno w górzystym jak i powiedzmy leśno-miejskim terenie.
Poszukuję 2 par butów. Jedne w góry drugie właśnie w bardziej płaskie tereny.
Wiem, że ile osób tyle głosów, ale może macie jakieś podpowiedzi na co zwrócić uwagę, w jakim trenie np. dany rodzaj podeszwy będzie się lepiej trzymał podłoża. Potrzebuję butów poza kostkę albo przynajmniej wersję MID, ponieważ noszę wkładkę wyrównującą.
Bardzo dziękuję za każdą podpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Piotr
