To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Invicta Alpmask
#1
OPIS PRODUKTU:

Maska (na twarz) Alpmask jest wykonana w części twarzowej z membrany Windstopper pozostała część z Fleecu.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
07-11-2004, 06:00

Maska na twarz włoskiej firmy Invicta jest kierowana dla osób, które mają bezpośredni kontakt z wiatrem oraz niską temperaturą. Jest niezastąpiona podczas każdej wycieczki w góry w mroźne i wietrzne dni.

Zakupiony produkt testowałem w różnych warunkach pogodowych, Góry – narty, wycieczki piesze, miasto- rower

Maskę zapinamy za pomocą rzepu w tylnej części. W centralnej części maski (usta) wykonane są dziurki, które mają pomagać w odprowadzaniu wilgoci wydychanej bezpośrednio z ust. Część nosowa jest specjalnie wyprofilowana, ułatwia oddychanie nosem.

Podsumowanie
Miałem dosyć stosowania pieluchy lub chusty, bo się nie sprawdzały, kupiłem i nie żałuje. Polecam. Niezastąpiona w zimę. Nie przeszkadza przy noszeniu okularów lub gogli.

Czas użytkowania: 10 miesięcy

Zalety:
- niska waga
- dobre materiały
- wykonanie
- świetnie chroni przed wiatrem i niskimi temperaturami

Wady:
- cena
- przy dłuższym pobycie na mrozie osadza się na materiale wydychana para i zamienia się w lód


[Obrazek: Invicta%20Alpmask%201.jpg]


Odpowiedz
#2
70 zl to troche duzo jak na taki sprzet. Ja kiedys kupilem sobie material na polartec na bluze i zostalo mi troche resztek, ktore wykorzystalem na zrobienie takiej maski. Co prawda nie ma co porownywac jakosc i zastosowanie ale jednak niejednokrotnie ratowala mnie przed zmaznieciem na twarzy a cena wykonania + material wyszly mnie moze 8-10 zl.
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#3
dobre do napadów na transyberyjskie pociągi zimą :>>>>>>>

Odpowiedz
#4
..zawsze też można ''obskoczyć'' ciuchcię do Zakopca :)
-------------------------------------------
VauDe #1

Odpowiedz
#5
Chciałem sobie coś takiego kupić, zwłaszcza że mam czasem nadwrażliwe na zimno zęby. Przymierzyłem w sklepie i stwierdziłem, że mogę teraz straszyć ludzi (wyglądałem jak z jakiegos horroru), więc sobie odpuściłem.

Odpowiedz
#6
Czy żeby napić się wody trzeba zdjąć maskę czy można ją jakoś odchylić? Tzn. czy tylna część jest jakoś ''rozciągliwa'' czy przy lekkim odgięciu puści rzep. Kiepskim rozwiązaniem była by konieczność ściągania i maski i kaptura żeby napić się wody.
-------------------------------------------
unkhas

Odpowiedz
#7
Jak bylem zima na nartach to mi wysiadly zatoki. Musialem cos wymyslec aby nie przerywac zjazdow i nie siedziec w domu. Pomyslalem zeby oslonic jakos twarz. Kupilem sobie kominiarke zrobioną z materiału polarteca. Wyglada to jak polar100 z dodatkiem jakiejs lycry. Niestety wyglada sie w tym jak bandzior bo sa tylko wyciete otwory na oczy i usta. Kiepsko jest ze zdejmowaniem tego. Niby mozna zrolowac jako jakby czapke ale wtedy cisnie w łeb. Chyba taka maska to lepsze wyjscie. Jak jest ze zdejmowaniem tej maski? Łatwo sie to robi? (zwłaszcza jesli jest czapka na głowie)
-------------------------------------------
Metalmind

Odpowiedz
#8
Moglobybyc przydatne gdyby nie image jak z ''Milczenia oweic''

Odpowiedz
#9
Wydaje mi sie ze powiedzmy w zamieci image nie jest az tak istotny ;)
-------------------------------------------
Metalmind

Odpowiedz
#10
a jak pocałowac kogos w takiej masce :/
-------------------------------------------
efka

Odpowiedz
#11
- unkhas nie ma problemu z odchyleniem maski, troszkę się maska marszczy na twarzy, ale napić się da i nie trzeba zdejmować kaptura

- metalmind nie ma problemu ze zdejmowaniem maski, gdy jest czapka i kaptur (mam dość mały kaptur) gorzej jest przy zakładaniu, ale też się da

-------------------------------------------
"może będzie fajnie"

Odpowiedz
#12
Mam podobną maskę Alviki uszyta z windbloca ACT, kupiłem ją za okazyjnę 49 zł. Nabyłem ją głównie z myślą o rowerze dla ochrony szyi/nosa/uszu przed wiatrem, bo przy szybkiej jeździe to z tym jest największy problem, ale używam jej także na jesienno/zimowych wyprawach, a przy dużych mrozach nawet jak chodzę po mieście. Fakt że wygląda się w niej jak El bandito, tym bardziej że moja jest cała czarna i tak uszyta że zakrywa też uszy, w połączeniu z czapką daje to niezły widok. Z tego że ukrywa twarz korzystam czasami w lecie jak się wybieramy z ekipą w Bory Tucholskie na podchodzenie obozów harcerskich. Takie zabawy starych druhów.

Odpowiedz


Skocz do: