To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Turystyka zimowa
Napiszę jutro ale Wy dopiero za 5 dni a wtedy może dużo zmienić się na niekorzyść zwłaszcza że od tego wiatru może przybyć powalonych drzew. Jedno jest pewne że rakiety albo narty i wyruszenie skoro świt. Dziś przyszło kilku panów z energetyki na rakietach i poszli walczyć o prąd ... zobaczymy czy coś im się uda. Kilka godzin temu zeszli szukać tych przewodów wiszących zaraz przy śniegu o których im powiedziałem, na razie słuch po nich zaginął a już robi się ciemno.

Prąd już jest 😉
---
Edytowany: 2019-01-14 17:24:37

Odpowiedz
Barsus, suru, ten_prawdziwy_xyz - dzięki! Odezwę się po powrocie (czyli niedziela) i zamelduje co i jak.

Odpowiedz
15 stycznia. Trasa Wielka Racza - Przełęcz Przegibek ( dalej można na Wielką Rycerzowa). Warunki ekstremalnie trudne. Czas letni to 3 h ja w rakietach doszedłem po 11 h ledwo żywy. Połowę czasu szedłem po nocy. Ciągły opad świeżego śniegu ok 1 metra, zapadłem się po kolana i pas w rakietach, szlak niewidoczny, cały czas korzystałem z GPS a i tak były ogromne problemy, bardzo dużą ilość powalonych drzew, silny wiatr ze śniegiem zacinający w twarz, kilka razy zgubiłem szlak i musiałem torować pod górę po pas. Byłem cały mokry po kilku godzinach. To że doszedłem cały zawdzięczam determinacji i myśli, że musiałbym zadzwonić po GOPR a wtedy spaliłbym się że wstydu. O szlaku Zwardoń - Wielka Racza pisałem wczoraj.Nabrałem ogromnej pokory do gór zimą. Jeszcze nigdy nie dostałem tak w dupę. Całkowicie odradzam ten szlak w obecnych warunkach. Miejscowi mówią że od 8 lat nie było takiej zimy. Cały czas pada i mocno wieje.

Odpowiedz
Sted82 - nabyłeś cennego doświadczenia. Nagle okazuje się, że te ''pagóry'' mogą stać się trudnym, ciężkim terenem mimo rakiet (czy nart).
Zasada, że lepiej wystartować nocą będąc wypoczętym niż nocą będąc 8-10 godzin na nogach szukać schroniska, też nabiera innego znaczenia.
Z pewnością w np. 3 osobowym teamie byłoby trochę lżej i może trochę szybciej, ale Twój opis świadczy o tym, że jest na prawdę ciężko.
Pozdrowienia
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Jutro wybieram się na wycieczkę w Beskid Morawski, po wszystkim napiszę co i jak. Celem jest Łysa Góra, ale jeszcze zobaczymy, na co warunki pozwolą.

Odpowiedz
Opiszę jeszcze jedno niepokojące zjawisko. Korzystam do nawigacji z Garmina GPS Map 64, miałem 4 komplety akumulatorów. Nie było dużego mrozu, tylko duży wiatr z ciągłym opadem powodujący większe odczucie zimna.Mialem ustawione minimalne parametry w celu oszczędności energii, wyświetlanie na 1min, podświetlenie na najniższym poziomie. Po ok 3 h padł pierwszy komplet GP, po kolejnych kilku godzinach nowy komplet Lidlowych też po 2 h zjechał do jednej kreski baterii ale ciągnął kilka godzin. Te również padły i kolejny komplet który szybko zjechał do jednej kreski ale już zdążyłem dojść do schroniska. Garmina miałem caly czas przypiętego na karabinku do pasa biodrowego plecaka bo inaczej nie dałoby się nawigować co chwilę sięgając pod kurtkę. Wprawdzie jeszcze miałem nawigacje w telefonie z pełną baterią ale tak byłoby i tak koszmarnie trudno nawigować. To padanie akumulatorów w Garminie zaczęło mnie rozbijać bo zaczynało znikać iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa że wprawdzie mam siły żeby torować tylko co będzie jak już nie wiadomo gdzie iść. Jeszcze chciałem sobie skrócić drogę i trzeba było wrócić na szlak pod górę torując 2 h w śniegu po pas.

Odpowiedz
Sted! Rok temu z Barsusem robiliśmy turę grzbietem Karkonoszy. Miałem Dakotę 10. Temperatury były na poziomie _5/-8. Mimo trzymania w kieszeni, zakryte windshirtem akumulatorki zaliczały regularny zjazd. GPS trzymany w kangurzej kieszeni padał błyskawicznie. Jedyna metoda: akumulatorki w kieszeni, zakładane na krótko, do urządzenia. Tak było w naszym przypadku.
Opcją są baterie litowe....
---
Edytowany: 2019-01-16 15:18:55
---
Edytowany: 2019-01-16 15:19:29
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Powiem szczerze że, w swoim Garminie 64S podczas minusowych temp. nie zauważyłem nadmiernego zużycia energii. W zeszłą sobotę zrobiłem wycieczkę ok. 8h i zeszło tylko 2
kreski. Mam włożone czarne Eneloopy Pro świeżo naładowane. Może coś w ustawieniach masz włączone?
Urządzenie miałem zawieszone na zewnątrz na szelce plecaka.
-------------------------------------------
Mirek

Odpowiedz
No właśnie nie było takiej możliwości żeby co jakiś czas zakładać baterie, był mus na wielu fragmentach tak w 80 % korzystać co chwilę zwłaszcza że połowa trasy w nocy. Ustawienia mam minimalne, wyświetlanie na 1 min, (zmniejsze na 15 sek) a podświetlanie z 3 poziomów na najmniejszy, interwał normalny, rejestr śladu pokazywany bo bez byłoby ciężko, sprawdzę te enlopy. Oczywiście jak już się ogrzały w schronisku to powrót na wyższy poziom energii.

Odpowiedz
Używam starego Garmina GPMap 60 CSx który nie sprawia problemów z zasilaniem. Jednak chcąc podróżować w warunkach ciężkich, zwłaszcza zimowych należy posiąść także umiejętność nawigacji na podstawie wskazań kompasu i mapy. Wówczas odbiornik GPS będziemy załączać tylko w razie wątpliwości czy braku widoczności do sprawdzenia pozycji. Do tego najwygodniejsze są mapy z układem współrzędnych UTM, gdyż na siatce kilometrowej najłatwiej jest przenieść odczytaną pozycję współrzędnikiem. Niestety większość map turystycznych posiada siatkę geograficzną oraz nie ma naniesionych wartości deklinacji i anomalii magnetycznych.

Odpowiedz
RBT Dokładnie to zamierzałem dopisać. Osobiście zawsze posiłkuję się busolą i mapą. W czasach przed GPS-owych używałem busoli mapowej, teraz małej Suunto Clipper którą mam zawsze dostępną na pasku zegarka. Zastosowanie busoli znacznie ogranicza włączanie GPSa.
-------------------------------------------
Mirek

Odpowiedz
Oczywiście, busola i mapa. Jednakże właśnie po moich, opisanych w innym wątku, doświadczeniach w worku raczańskim z 2012 stwierdziłem, że muszę mieć jakiś GPS, choćby w komórce. Szlak, całkiem zasypany, nawigowałem sobie właśnie mapą i kompasem. Owszem skutecznie, ale
- walka z mapą na wietrze, wyciąganie, szukanie osłony
- problemy z trafianiem na polanach, zwłaszcza na wyjścia. Nawet 20-30 metrów pomyłki oznaczało dodatkowe brnięcie w kopnym śniegu i stratę kolejnych minut, z których robiły się kwadranse itd.
GPS, nawet w Solidzie, daje mi zupełnie inny komfort.

Odpowiedz
dannsa, busolą wspomagam nawigowanie z GPS. Wyznaczam azymut pewnego odcinka szlaku i aby zachować kierunek kieruję się kompasem. nie muszę zerkać co chwilę na gps.
Malutki Clipper ma możliwość wyznaczenia azymutu i jest zawsze na ręce.
Nie używam wówczas mapy papierowej, bo ją mam w Garminie. Ta jest w plecaku.
-------------------------------------------
Mirek

Odpowiedz
Jak wyznaczysz azymut jak widoczność jest do d.... i brak punktów charakterystycznych?

Odpowiedz
@Parker09
Dopowiadam do posta Butchy'ego: przy 5 stopniach błędu na każde 100 m odległości zbaczasz o prawie 9 m, przy 10 stopniach już o 17 m.

Odpowiedz
Z całym szacunkiem ale dla mnie to nie realne korzystać z mapy i kompasu w takich warunkach, po zmroku w wietrze, będąc w lesie gdzie nie ma żadnego szlaku, pełno wiatrołomów, padającym śniegu i mgle. Byłem cały mokry i sama wymiana baterii trwająca minutę powodowała że rękawice zamieniały się w skorupy a organizm momentalnie wychładzal. Tylko ciągły marsz pozwalał nie wyziebic organizmu. Miałem herbatę w termosie i przez te 11 h nawet przez myśl mi nie przeszło żeby się zatrzymać, zdjąć plecak, wyciągnąć termos, zdjąć łapawice i przez minutę albo dwie sobie wypić. Ja tam naprawdę walczyłem o przetrwanie. Pewnie są warunki pozwalające na skuteczne wykorzystanie kompasu ale wczoraj tak nie było.

Odpowiedz
@Sted82 Miałem Garmina 62, teraz mam 64kę. Nie ma najmniejszych szans aby w przeciągu dnia siadły mi akumulatory, nawet na dużym mrozie. Zawsze urządzenie wisi na zewnątrz.
Nie wiem co można zrobić z ustawieniami, czego byś nie zuważył. Ja bym raczej obstawiał że urządzenie źle działa. Może aktualizacja softu?
-------------------------------------------
Jurek

Odpowiedz
Generalnie proponuję wsadzenie GPS w zimie głęboko w d...ół , chyba , że Ktoś lubi zwiedzać inne wymiary.
-------------------------------------------
ramol

Odpowiedz
Jurek Cezar jakie masz baterie ?

Odpowiedz
@Sted82 - Z głowy piszę, bo nie mam go przy sobie (ale sprawdzałem specjalnie wczoraj). Aku Panasonic 2700... Ale raczej nie wybierałem jakoś specjalnie tylko kupiłem co było (przy poprzedniej wersji tak samo).
-------------------------------------------
Jurek

Odpowiedz


Skocz do: