To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Quechua / w tym: Forclaz, Arpenaz
#21
i zakupilem dzis ów arpenazy w szaleńczej kwocie 59 PLN. Jak na te kwotę butki zrobione na oko lepiej niż nie jedno badziewie. W decathlonie butki nalezy skrupulatnie oglądac. Sporo niedoróbek, klej tu i ówdzie wychodzi, etc etc. Pierwsze bieganie po lesie za mną. Przyjemne w noszeniu, wygodne. Jak na buty które w załozeniu zapewne bedą na 1 sezon bo pewnie szlag je trafi na razie pozytywne wrazenie. Słabiutko z przewiewnoscią choc wyglądają na bardzo przewiewne. Jesli przezyją od dziś do wrzesnia to bede zadowolony, a wszystko ponad ten okres bedzie sukcesem

Odpowiedz
#22
przeżyją;) no własnie ta przewiewność jest marna jak na taką koncepcje. ale za te pieniadze to nie ma co wybrzydzać;)
-------------------------------------------
;)

Odpowiedz
#23
myślę że spokojnie dotrwają, ew. będziesz musiał zmienić sznurówki ;)
moje jeszcze nie padły w każdym razie, a mam je od zeszłej wiosny (czy jakoś tak) ;)

Odpowiedz
#24
otóz to za te kase nie ma co marudzic.

Odpowiedz
#25
no dobra 4 dni intensywnego noszenia arpenaz'ów:

Rower - idealne,
Szwędanina miejsko leśna z dzieckiem - wygodne ale stópka sie zapaca, strach mysleć co bedzie jak przyjda naprawdę niezłe upały.
Bieganie wieczorne - wygodne ale uwaga jak wyżej
Prowadzenie auta - wygodne bez zastrzeżeń

Podsumowanie: lubie je nawet przez wygodę i akceptowalny wygląd ale na pewno ich nie kupie wiecej. Zużytkuje do końca i kosz.

Odpowiedz
#26
Czemu nie kupisz ich drugi raz gumi?

Ja mam dwa modele ich butów. Poniżej wklejam krótką refleksję z ich używania którą wpisałem na bieganie.pl. Zaznaczam, ze Diosazy to Quwchua, natomiast Kalenji to też wewnętrzna marka Decathlonu więc może też się przydać na ich temat te kilka uwag:

No to ja dołożę swoje trzy grosze
Na początek: jestem ponad 100kg pronatorem, więc amoryzaja jest ważna.
Używam już drugiej pary Kalenji, pierwsze to Diosaz Raid 500 - triale ale. Używałem je na początku biegania i głównie jako ogólnosportowe do chodzenia, na rower itd. Używane bardzo intensywnie przez niecałe dwa lata. Buty lekkie, siateczkowe, bardzo przewiewne, aż za bardzo na jesieni ale jakoś dają radę. Z goretexowymi skarpetami nawet w zimie. W lecie - świetna wentylacja. Trzymanie stopy w porządku, podeszwa troszkę sztywniejsza ale jak na but terenowy mogła by być całkiem sztywna. Amortyzacja słaba - pianka teraz jest już całkiem sprasowana, choć na początku było ok, brak systemu korekcji pronacji, jest mostek usztywniający skrętność. Przyczepność niezła o ile jest sucho - na mokrym masakra piłą motorową. Ścieralność zadziwiająco niska, wzór zaskakująco podobny do niektórych NB. Cena - zwykle coś koło 250, ja kupiłem za 69pln na promocji :D
Reasumując niezłe byty dla lekkiego neutrala na suchą i ciepłą pogodę.

Drugie to Kalanji Kiprun 2000 - chyba najbardziej zaawansowany model dostępny od ręki w decathlonach (z Kalanji oczywiście). Mam je ''tylko'' pół roku. Kupione za 220pln jako druga para obok Asicsów Kayano 14 (żeby sobie mogły spokojnie wyschnąć po mokrym bieganiu a amortyzacja się odprężyć
Mają w zasadzie te same systemy co Kayano: zaawansowaną amortyzację w pięcie i śródstopiu, mostek, korekcję pronacji i fajne hasło reklamowe (ASICS: Anima Sana In Corpore Sano - W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch, Kalenji: Find your rythm, enjoy your run), elementy odblaskowe. Jak na razie amortyzacja działa, biega się bardzo podobnie pod tym wzdlędem. Kalenji sprawiają wrażenie, że mają nieco grubszą podeszwę - jakby więcej pianki, ale nie wpływa to na polepszenie czy pogorszenie amortyzacji. Wentylacja - tu lepsza w Kiprunach, ale siateczka zaczyna się tuż nad podeszwą więc łapiemy do środka każdą kałużę. Wygoda: Kayano są lepiej dopasowane z przodu, Kipruny są nieco lużniejsze. Trzymanie stopy: biegam bardzo często po bitej drodze i płytach betonowych, zdarzało mi się też po muldach czy jak to nazwać. I tu największa różnica, której nie odczuwa się na płaskim i asfalcie. (być może to bez znaczenia ze względu na przeznaczenie butów) Na bardzo nierównym podłożu, niestabilnym, Kayano lepiej trzymają stopę, w Kiprunch miałem wrażenie, że noga trochę mi lata w bucie. Być może się jeszcze dopasują ale...
Reasumując za tę cenę bezkonkurencyjne. Zobaczymy co będzie dalej z amortyzajcą.
Moim zdaniem porównywalne z topowymi Kayano, chociaż jeśli kogoś cena nie obchodzi to jasne, że warto dopłacić za niuanse i napis asics. Ja przedwczoraj kupiłem drugą parę Kiprunów na promocji za 99,95 :D więc jak tak dalej pójdzie to będę miał same Kalenji'e. Tym bradziej, że dostępność mojego rozmiaru z Asicsów jest żadna w Polsce (Asics-49, Kalenji-48)

P.S. Siostrze też doradziłem damski odpowiednik. Nie chciała wydawać dużo a powinna mieć dobre buty. Zapłaciła 149pln
-------------------------------------------
michalnotts

Odpowiedz
#27
gumibearMarcin: powiem Ci, że lepiej jest wydać na buty te kilkadziesiąt zł na buty i dać im w kość w jeden sezon i kosz... Ja zakupiłem buty JW w Horyzoncie za 319zł. Po 3 miesiącach szlag trafił podeszwę, podwójna reklamacja oczywiście została odrzucona.

Także buty do codziennego szwendania, to ta Quechua wg mnie jest wystarczająca. Za tę kasę raczej nie ma co narzekać.

pozdr
-------------------------------------------
Dwa monologi to jeszcze nie dialog.

Odpowiedz
#28
3 miesiące temu kupiłem Quechua 600 ------> http://www.decathlon.com.pl/PL/forclaz-600-32610261/

Niezwykle wygodne buty, z membraną novadry oraz podeszwą vibram.
Oddychalność całkiem przyzwoita, noga w skarpecie oddychającej nie pociła się, jednak jest dziwne uczucie ciepła w srodku. Zanim wyjąłem nogę z buta po 10km wędróce byłem przekonany, że stopa będzie mokra, ale nie, była tylko mocno rozgrzana.
Buty są sztuwne (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i świetnie ''trzymają'' kostkę.
Podeszwa vibram świetnie amortyzuje, ale gdy zacznie padać- nieporozumienie. Wybrałem się z żoną i dzieckiem do Wąwozu Homole w Pieninach. Gdy zaczął padać deszcz ślizgałem się jak na łyżwach, do tego stopnia, że musiałem się wrócić w połowie drogi! Faktem jest, że kamienie tam są mocno ''wyślizgane'' ale, moja żona w butach górskich z hipermarketu za 60zł szła bez najmniejszych problemów, a ja się ślizgałem!
W tym roku na pewno będę miał okazję je jeszcze potestować, więc dam znać.
Jeśli ktoś wie jaki vibram zastosowano w tych butach proszę o informację, bo nigdzie nie mogę nić znaleźć.
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#29
Witam! Od jakiegoś czasu, mam zamiar kupić sobie wysokie buty (na lato i cieplejsze dni wiosną lub jesienią) do chodzenia po górach. Mój wybór padł na ten model http://www.decathlon.com.pl/PL/forclaz-8...-32610305/ .
Przyglądałem się im trochę, ale do końca nie jestem pewny czy to dobry wybór. Są zdecydowanie tańsze od bardziej znanych marek, oraz dość lekkie i co dla mnie też ważne całkiem fajnie się prezentują. Czy ktoś ma może używa tego buta? Mam zamiar kupić je w przyszłym tygodniu, więc proszę o szybką odpowiedź.
-------------------------------------------
http://www.harmoszka.com/

Odpowiedz
#30
mam w zasadzie coś na kształt modelu z poprzedniego roku i troche sie różnią. ale widzę że z ceną pojechali nieźle w górę :/ za tę kasę lepiej poszukać czegoś innego. wczesniejsza cena była 370, ja kupiłem za 239 na wyprzedaży i to wtedy się opłacało

Odpowiedz
#31
U mnie w rodzince we czworo nosimy buty z decathlonu. Jedziesz z dzieciakami i kupujesz buty po max 40 zł a wiadomo dzieciaki rosną jak szalone. I buty co chodził zimą na przyszłą będą za małe a wywalić 200-300 zł na jedną zimę trochę szkoda. A co do reklamacji w decathlonie to aby była taka we wszystkich sklepach raz rozkleiły mi się buciki zawiozłem i otrzymałem nową parę. A jak wyrobisz sobie kartę stałego klienta to nie zbierasz paragonów, tylko jedziesz z kartą i uszkodzonym sprzętem na karcie są zapisane wszystkie dane kiedy, gdzie i za ile kupiłeś.

Odpowiedz
#32
piotr - 539 to już spore pieniądze, tak jak pisał jagular, one kosztowały w zeszłym roku ok. 350 i wtedy się opłacało, za 550 zł możesz już przebierać w modelach. podejdź (jeśli masz) do HiMountain jest teraz promocja na buty Garmonta -40%, naprawdę niezłe sztuki można wyhaczyć.

Odpowiedz
#33
I jeszcze jedna uwaga co do arpenazów, które mam od 16 kwietnia 2009 r. i które nosze niemal dzien w dzien. Uzywam ich tak jak innych modeli do tej pory uzytkowanych. Bez cackania się, mycia i czyszczenia co chwile.

Pierwszy raz mam tak strasznie capiące buty. W innych śmigam i śmigałem równie czesto i równie intensywne. I nie wazne czy but był wysoki czy niski. Nigdy mi nogi/skarpetki nie dawały po nozdrzach juz po 10 minutach chodzenia. Tu jest masakra. Jedyny, acz ogromny minus tego buta wg mnie. Poza tym są wygodne i na razie odporne na miejsko leśną dżunglę

30% miasto
5% auto
40% las
25% góry

Odpowiedz
#34
Gumi, mam takie same wrażenia. Całkiem wygodne, na pewno tanie, ale capi od nich straszliwie i nie zależy to w żadnym wypadku od skarpetek.

Odpowiedz
#35
Gumi, Spin, potwierdzam ;)

Odpowiedz
#36
Ja również :/ Poza tym spodziewałem się lepszej oddychalności. Ta siateczka nic nie daje.

Odpowiedz
#37
Witam
chciałem napisać opinie na temat Forclaz 500:
but zdaje się być uszyty przyzwoicie ale tylko zdaje się mam 3 dni przejścia w nich wiec na ten temat mogę tylko suponować.
Oddychalność tak jak pisze Tomek, dziwnie ciepło ale przyjemnie sucho tak wiec plus.
Nieprzemakalność to porażka, byłem w Beskidzie lekkie błoto nie zrobiło na nich wrażenia (ale takie naprawdę lekkie) natomiast pierwszy test w strumieniu pokazał ich znikoma wodoodporność, prawy but zaczął przemiękać, dziś zanoszę je do sklepu i opisze wam jak wygląda reklamacja.
Podeszwa dobrze się z nich chodzi chodź faktycznie dość miękkie nadają się na mało kamieniste szlaki.
tyle na razie,
pozdrawiam
-------------------------------------------
Darek

Odpowiedz
#38
Witam ponownie,
wybrałem sie wczoraj do Decathlonu aby zareklamować buty ''Forclaz 500 ltd'' nie było najmniejszego problemu z reklamacją, niestety dziś postanowiłem przetestować wodoodporność w warunkach domowych
(następny wyjazd w przyszłym tygodniu i nie chciało mi się czekać), nalałem ok 15 cm wody do wanny i ''przeszedłem się'' w wodzie, trwało to nie więcej niż 60 sek wodzie czyli mniej wiecej taki test ja na stronie producenta:
link do strony: http://www.novadry.com/EN/finished-produ...s-8985966/
link do filmu: mms://winmedia.axime.com/decathlon/sitecomposant/novadry/novadry-test-flexion-eau-chaussures-300k.wmv
niestety symulowany strumień ponownie pokonał membranę Novadry, kolejny lipny model czy po prosty to lipa? Ciężko mi powiedzieć bo nie miałem wcześniej butów z żadną membraną, chodziłem w skórze.
Dzwoniłem do sklepu, dowiedziałem się że jeśli nie jestem zadowolony z towaru to mogę go zwrócić, dobre i tyle.
-------------------------------------------
Darek

Odpowiedz
#39
Hej!
Wiem, że Novadry sprawdza się całkiem nieźle, naprawdę nieźle w kurtkach. W butach chodziłem dość krótko w Trek 900 - w pierwszym odczuciu bardzo, naprawdę bardzo solidny model ale zbyt mało by go już opisać (dwa wypady w Tatry i jeden na Mt Blanc) natomiast dość dużo dreptałem w Forcalz 500 - model 2009. I chwalę sobie. Zresztą pisaliśmy ze Stagirytą PM ;-) - sądzę, że miał on pecha - miałem kilka naprawdę ulewnych deszczy za sobą w tych butach, kilka dłuższych spacerów w strumieniu - kilka minut każdy - i w środku było sucho. Ja dokładam swój kamyczek na plus Novadry ;-)
Drugi aspekt sprawy: jak pisze Darek - jesteś niezadowolony z towaru - Deca nie robi problemu z reklamacjami. Bardzo dobre i tyle ;-)
Pzdr,
-------------------------------------------
Brus

Odpowiedz
#40
Czy wiadomo kto robi te Treki 900 dla Decathlona? Bo poza zbyt duza iloscia szwow to bucik wyglada calkiem niezle.

Odpowiedz


Skocz do: