To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Buty na zimę
Hmm, wracając do mojej kwestii z butami pod półautomaty.

Chwilę sobie pomyślałem, chwilę poczytałem i dochodzę do wniosku, że ''uniwersalne buty pod półautomaty'' nie są mi potrzebne.

Mam już uniwersalne skórzane trepy całoroczne, wystarczająco sztywne pod raki koszykowe (z granicy twardości B/C) to bez sensu żebym kupował buty z tej samej klasy twardości, tyle że z mocowaniem na półautomaty. Skórzane być też nie muszą, bo to solidnie zawęża wybór.
Dlatego zmieniam kryteria.

Potrzebne mi sztywniejsze buty pod raki półautomatyczne, ale typowo zimowe.

Z moich obserwacji to wiele modeli jest wykonanych tak, by ważyć jak najmniej, toteż obawiam się lekko ich termiki - choć buta i tak potrzebuję bez ocieplenia, to nie chciałbym musieć marznąć.
A że planuję intensywne i dłuższe wojaże czysto zimowe, poszukiwałbym czegoś bardziej do tego celu przeznaczonego.

Z tego co wyczytałem to lżejsze buty typu Salewa Crow czy La Sportiva Trango to mimo, że mają ranty pod półautomaty, przeznaczone są na cieplejsze pory roku. Oczywiście w zimą Tatrach to przejdzie bez problemu - tam bez problemu przechodzą zwyczajne sztywniejsze buty z rakami koszykowymi (jeżeli mowa o turystycznym chodzeniu po szlakach). Ale że biorę również pod uwagę śnieżne rejony Alp (turystycznie, bez większych ekstremów czy ambitnych wspinaczek) nie chciałbym musieć kupować potem jeszcze kolejnej pary. Dlatego potrzebuję czegoś na lekki wyrost.

I tu własnie potrzebna jest mi pomoc ze wskazaniem konkretniejszych modeli.
Chciałbym wystarczająco sztywne, by sprawdziły się w przyszłości na jakiej ambitniejszej trasie, ale też nie na tyle, żeby przejście kawałka asfaltu było mordęgą.
Byłoby dobrze, gdyby sam but oferował przyzwoity poziom termiczny. Tzn. na średnim mrozie (ale też nie ekstremalnym, bo do tego są buty z ociepleniem) nie marznąć zbytnio (słowo klucz), ale też żeby nie gotować stopy gdy temperatura podskoczy.
Materiały z jakich będzie but wykonany są mi obojętne. Ważne żeby był wygodny (choć tu nie wiadomo, trzeba mierzyć i nie wiadomo jak podejdzie), nie puszczał wody, coś tam oddychał i sprawdzał się należycie w zimie wedle powyższych kryteriów.

Budżet otwarty - większość modeli pod półautomaty oscyluje w okolicach 900-1000 zł, więc jeżeli trzeba by dołożyć stówkę albo i dwie do porządniejszych butów - zrobię to - chcę kupić raz, a dobrze.

Na pierwszy ogień biorę pod uwagę następujące modele następujących firm:
1) Scarpa: Triolet, Rebel i Charmoz
2) Salewa: Vultur
3) La Sportiva: Karakorum HC i Trango Alp Evo
4) Kayland: Super Rock
5) Zamberlan: Pelmo Plus, Jorasses, Dufur i Fitz Roy
6) Meindl: Jorasse

Ale jakie jeszcze modele mogę/powinienem rozważać? Ciężko mi dopasować idealne buty do stopy, więc wolę mieć większą listę potencjalnych kandydatów ;)
---
Edytowany: 2018-04-07 15:04:34

Odpowiedz
Cześć!

Tak się złożyło, że potrzebuję butów na zimowe Tatry. Wybieram się na kurs turystyki zimowej 1 stopnia i chciałbym się na nim zjawić w czymś odpowiednim do takiej aktywności. W zależności od warunków, pogody i umiejętności grupy, planowana jest wycieczka na jeden z popularnych szczytów w otoczeniu Hali Gąsienicowej.
Do tej pory chodziłem po Tatrach latem. Zimą tylko po Beskidach. Mam buty, które spełniają swoje zadanie. Nie przemakają, jest w nich ciepło podczas mrozów. Niestety są podobno za miękkie na raki.

Przeczytałem kilka poradników dotyczących obuwia na tatrzańskie zimy. Niestety przy wyborze pojawiają się problemy. Niektóre modele wydają się być bardziej zaawansowane od innych. Dodatkowo martwią mnie sygnalizowane przez was problemy z odpadającymi podeszwami. Zdaje się, że chyba wszyscy producenci stosują tą nieszczęsną piankę.
Cena powiedzmy, że nie gra roli, bo i tak większość ofert, które widziałem zamyka się w przedziale 900-1500 zł. Wiem, że buty trzeba przymierzać przed zakupem. Bardziej chodzi mi o wytypowanie kilku modeli, spośród których mógłbym wybrać coś dla siebie. W sumie zależy mi jedynie na trwałości i dopasowaniu do wskazanej aktywności. Co polecacie? Zastanawiam się np. nad ASOLO ELBRUS GV.

Odpowiedz
Jakie uprawnienia daje ukończenie ''kurs turystyki zimowej 1 stopnia''?

Odpowiedz
@Zbynek
To nie ''poziom'' na uprawnienia:
http://betlejemka.org.pl/kurs-zimowy-tur...kogrskiej/

Ale przynajmniej przyszłej partnerce będzie mógł wytłumaczyć, dlaczego ''szpilki'' w góry to nie jest dobry pomysł.
Powodzenia i ciekawych doświadczeń.

Odpowiedz
PP14 a może raki turystyczne z elastycznym łącznikiem by współpracowały z Twoimi butami? Np. CT nuptse evo flex. Jakie teraz masz buty? Co prawda na kursie turystyki zimowej może się przytrafić okazja na powędkowanie po lodospadzie, wtedy taki zestaw może być średnio wygodny, ale do pozostałych aktywności na takim kursie w zupełności wystarczy.

Odpowiedz
@PP14 Te buty Asolo spokojnie nadadzą się na tatry zimą. Wiele osób przechodzi kurs turystyki zimowej w dobrych butach 3-sezonowych. Nie jest to może najlepsza opcja, ale jak temperatura nie spada poniżej powiedzmy -6 -8 stopni, to najważniejsze, żeby buty nie przemakały przez kilka godzin, a od biedy dają jako tako radę z rakami koszykowymi.

Tak jak pisze skrzyplocz, teraz raki mają też elastyczne łączniki, specjalnie do butów z miękką podeszwą i to powinno się sprawdzić. Jeżeli natomiast chcesz koniecznie kupić buty, to zarówno te asolo jak i wiele modeli wymienionych przez Random220 się nada. Wg mnie nawet za mniej niż 800 zł kupisz już dobre buty tzw. alpejskie (nie wysokogórskie na duże mrozy) np: Kayland Cross Mountain GTX, Mammut kento, Lowa Predazzo, Salewa Crow czy nawet simond alpinist. (te buty widziałem w okolicach 600-700 zł). Chyba nawet zamberland Baltoro gtx widziałem za 799 gdzieś, a to już coś pomiędzy butem wysokogórskim a alpejskim.

Chciałbym tylko położyć nacisk, że te buty są kompromisem między butami typowo zimowymi / wysokogórskimi a zwykłymi trekami 3-sezonowymi. Są lżejsze, tańsze i mniej sztywne niż wysokogórskie, przy czym cieplejsze i sztywniejsze niż zwykłe buty turystyczne. Do tego najczęściej nie mają opcji montowania automatów i nie będą chroniły przy tak ekstremalnych warunkach jak typowe buty wyzokogórskie (patrz Zamberlan expert pro, HAnwag Zentauri / Omega , La sportiva nepal itp.)
---
Edytowany: 2019-10-07 09:19:43

Odpowiedz
W zimie w Tatrach na wysokości 1500m raczej trudno o przemakanie buta, bo w mrozie śnieg sypki. But w takich warunkach szybciej nasiąknie potem od środka, dla tego warto zastosować VB.

Odpowiedz
Poszukuje butów, które nie przemokną po kilku godzinach chodzeniu w śniegu. Z racji że mam niedaleko outlet Salewy przymierzam się do zakupu Rapace GTX. Cena około 800zł.

Warto wybrać Salewe? Taki wysoki model chyba wytrzyma cały dzień łażenia w śniegu?

Będą używane z Griver AirTech.

Odpowiedz
W śniegu przy minusowej temperaturze nie przemokną ale w mokrym śniegu może być różnie, natomiast już w brei śnieznej to raczej żadne nie dadzą rady.

Odpowiedz
A skóra i dobrze nasmarowane?

Warto iść w tym kierunku?
---
Edytowany: 2019-12-16 21:56:53

Odpowiedz
Ja mam skórzane Meindle bez membrany i one też puszczają po jakimś czasie. Nie ma w pełni wodoszczelnych. To pewien kompromis wilgotnych skorzaków a nie mokrych butów. Ważna jest odpowiednia skarpeta i wiele osób traktuje to po macoszemu. Teraz nie wiem jakie bym kupił, mozliwe że syntetyki z membraną a może skórzaki też z membraną. Według mnie te Salewy dadzą spokojnie radę a przy skórzakach jest jednak trochę zabawy z konserwacją i dodatkowe koszty.

Odpowiedz
''przymierzam się do zakupu Rapace GTX''
Może zmarznąć ci stopa w tych butach, także warto to mieć na uwadze.

Odpowiedz
Na mokry śnieg, kupiłem w tamtym roku takie cudo
https://www.decathlon.pl/buty-zimowe-tur...44304.html
Jest jeszcze wyższy model.
Te nie przemakaja, sprawdziły się w najbliższej okolicy, w górach nie bylem.

Odpowiedz
@boguś b

Dzięki za radę, ale nie tego szukam.

Może spróbujesz oryginałów?


[Obrazek: 1139-739-1.jpg]

Odpowiedz
W takich to już nawet drwale nie chodzą,czasy się zmieniły ;).
ja poszedłbym w skórę i impregnacja
---
Edytowany: 2019-12-17 18:44:25

Odpowiedz
Zdecydowałem się ostatecznie na Salewa Rapace GTX, ponieważ:

- dobre opinie na forum
- świetny dział reklamacji (oddałem im 3 albo 4 pary i zawsze był zwrot pieniędzy)
- cena 799zł
- wszystkie buty Salewy świetnie leża na mojej stopie, jakby szyte na mnie
- sklep mam blisko, gdzie mogę sobie buty przymierzyć
- i chyba najważniejsze uważam że: czy kupię buty La Sportiva, Mammut lub innej marki to za te pieniądze różnice w między nimi będą pewnie dla nie niezauważalne zatem wszystko powyższe jest decydujące.

Odpowiedz
Mógłbyś pochwalić się jakie to były buty które poszły do reklamacji i co im sie stało ?

Odpowiedz
@Sted82

Wszystkie reklamacje opisywałem w szafie (na twoją prośbę trochę rozszerzyłem opisy). Zajrzyj do mojej szafy i na buty Salewy.

Odpowiedz
Pierwszy raz kupiłem buty dedykowane tylko zimie - La Sportiva Karakorum. Chodziłem przez trzy dni, 8 godzin dziennie, po dosyć głębokim i mokrym śniegu, w temperaturze -3/+5 stopni. Po każdym dniu w butach było mocno wilgotno. Skarpety miałem jednak generalnie suche i nie czułem w czasie marszu tej wilgoci. Buty są z.grubej skóry i z membraną. Czy tak może być? Czy to możliwe, że zawilgotniało od ciepła mojej stopy, bo na zewnątrz nie było aż tak zimno? Nie wiem czy tak powinno być czy reklamować.
Odpowiedz
Tak, zawilgotniało od Twojej stopy.
Nie, bynajmniej nie jest to podstawa do reklamacji.
Możesz owego zawilgocenia uniknąć stosując dwie skarpety z Vapour Barrier pomiędzy.
Czym jest VB? dowolną warstwą nieprzepuszczającą Siatka z tesco, skarpeta z neoprenu, cokolwiek.

Trochę teorii:
ciepło gdziekolwiek - czy to w śpiworze, czy w marszu, tracisz w 3 główne sposoby:
* przenikanie: tutaj mają znaczenie współczynniki cieplnego przewodnictwa Twoich ciuchów/butów/śpiwora/. W warunkach, gdy w suchych ciuchach kładziesz się do śpiwora, to będzie główny czynnik wpływający na komfort. Można odczywiście ziwększać grubość warstwy izolacji, ale można też np. zadbać o to, by była sucha. I to ma główne zastosowanie w tym, co mówiłem wyżej o butach. SUCHA ocieplina izoluje znacznie lepiej, niż mokra. Tak, syntetyczna także.
* promieniowanie cieplne: to ma znaczenie na dłuższą metę, np. w wypadku karimat stosuje się aluminową warstwę odbijającą promieniowanie cieplne. Bodaj Columbia miała też jakie ciuchy które z tego efektu korzystały.
* parowanie - to główny powód, dla którego PO trekkingu, w pociągu czy aucie jest zimno, mimo że nie powinno. Wink przepocone warstwy z naszego ciała odparowują wilgoć do suchego otoczenia, wychładzając nas. To ma miejsce także gdy wieje wiatr, a my mamy paroprzepuszczalne ciuchy, np. softshella.

Trochę bełkotliwie, ale mam nadzieję, że przybliżyłem temat.
Odpowiedz


Skocz do: