To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Buty na zimę
#21
Pod raki to tylko Meindl 7.0 albo 9.0 (skorupa). Model 2.0 jest typowo letni, natomiast Meindl 5.0 jest dość uniwersalny, ale pod raki raczej nie nie nadaje. Oczywiscie zawsze możesz przypiąć paskowe, ale jak chcesz chodzić po lodowcach, to lepiej kup 7.0. Ja w tym byłem m.in. na Grossglocknerze (i to w maju), a także na Ortlerze i klku innych szczytach powyżej 3500 m.

pozdrówka
Tomek
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#22
jak byłem młodszy około 1986-88? to nosiłem relaksy (takie kozaki) tych w góry nie polecam mimo iż miały podeszfę typu ''traktor'' :-)

Odpowiedz
#23
Ja jestem tylko za skorupami.Raki na skorzanych butach nigdy nie beda siedzialy tak sztywno jak na skorupach.Ja mam LOWA i je polecam.Szukaj skorup i nie zastanawiaj sie nad półsrodkami-na lekkie drogi-miekkie typowe trekkingowe buty-na lod i snieg skorupy.juz sie naogladalem wypinajacych sie automatow i nie chce testowac tego na sobie.
jak cos jest dobre do wszystkiego to jest do niczego...takie jest tez moje zdanie.
pzdr
-------------------------------------------
Bo w zyciu trzeba kolekcjonowac mocne wrazenia....

Odpowiedz
#24
łowca jeleni: he,he - to my w podobnym wieku musimy być, bo ja też taki Matuzalem jestem, że relaksy pamiętam

Odpowiedz
#25
A ja skorup nie polecam, chyba że tylko w wysokie góry. Według mnie są za malo uniwersalne. Na jednodniowe wypady w tatrach zupełnie zbędne w alpach latem również.
Sam używam asolo guaida i wolalbym mieć dobre skórzane.
Jeśli chodzi o wypinanie się raków to nawet w skorupach to się zdarza.

Odpowiedz
#26
Śpiochu>>>
Zalezy na jakie jednodniowe wypady w Tatrach i zalezy jakie drogi w Alpach latem-na Grossglockner szedlem w skorupach i uwazamz e to najlepsze wyjscie-na przejscia w sniegu nigdy Ci nie przemokna,na atak szczytowy dopinasz raki i śmigasz bez strachu.
plusem butow skorzanych jest to ze sa miekknie ale jesli chcesz juz zalozyc na nie automaty to buty musza byc twarde-a wiec skora IMHO nie jest juz mile widziana.
Nigdy nie wypial mi sie rak w skorupach a pamietam tez jak denerwowalo mnie zakladanie paskowych na miekkie buty-kakt teraz raki paskowe wygladaja juz inaczej niz kiedys ale to ciagle półśrodek...
dlugo mozna o tym dyskutowac i Ty mnie nie przekonasz ani ja Ciebie
wazne zeby bylo wygodnie i bezpiecznie.
-------------------------------------------
Bo w zyciu trzeba kolekcjonowac mocne wrazenia....

Odpowiedz
#27
Gdy droga jest tylko po śniegu to faktycznie lepiej w skorupach ale zwykle jest i śnieg i skała a po samej skale w skorupach to dramat. Ja np. na blanca wchhodziłem w skorupach i wygodniej szło by mi się w skorzanych ale np. na elbrus lepsze są skorupy.

Odpowiedz
#28
to moze karrimor munro gtx? ze skorki licowej wiec raczej nieprzemakalny :) albo jakies asolo? meindl troche drogi, ale AR 7.0 wyglada dosc solidnie. widzialem fajne trezety za 600, ale niestety z nubuku
-------------------------------------------
lrzysiek

Odpowiedz
#29
Śpiochu>>>
wszytsko zalezy od wlasnego samopoczucia-mi po prostu pasuja skorupy,zarowno do wedrowki w sniegu-odporne na wode,wspinu w rakach-sztywnosc.
Na Elbrus rzeczywiscie skorupy to dobry wybór ale z pierwszego powodu,na Blancu nie bylem jeszcze wiec nie wiem.
krzysiek musi wybrac co bedzie mu bardziej pasowalo-życze mu powodzenia bo na rynku jest sporo ciekawych produktów.
fajne skorupy też można znależć ;)
pzdr
-------------------------------------------
Bo w zyciu trzeba kolekcjonowac mocne wrazenia....

Odpowiedz
#30
tomisiek - uzywales automatow do tych meindli ?

Odpowiedz
#31
mutee> nie, automatów nie używałem. Przymierzałem w sklepie, ale paskowe dały się dokładniej dopasować. Myślę, że to zależy też od modelu raków, u nas niestety rzadko jest sklepie odpowiedni wybór.
Do takich butów zaleca się jednak generalnie rako paskowe albo półautomaty, a pełne automaty raczej do skorup.

pozdrówka
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#32
hmhm potrzebuje kogos kto testowal juz w ciezkich warunkach polautomaty. slyszalem ze maja tendencje do odrywania podeszwy, wypinania sie i powoduja urazy achillesa z powodu nacisku dzwigni raka na sciegno
-------------------------------------------
krzysiek

Odpowiedz
#33
Co sądzicie o tych bucikach. W sumie cena całkiem przwoita.
-------------------------------------------
góral nizinny zpodkarpacia

Odpowiedz
#34
Polecam trezety makalu. jest zimą dość ciepło (dwie skarpety, najlepiej termoaktywne), podeszwa sztywna. sam używam raków paskowych i pasują idealnie. raki paskowe są uniwersalne i mogę je np. wczesnym latem przypiąć pod scarpy lite trek gtx (swoją drogą, w scarpach też zimą z rakami chodziłem). nie wiem jak siedzą półautomaty, ale zastanawiam się na dkupnem - szybszy montaż i mniej zmrożone ręcę :-). chciałem kupić skorupy - cena i mała uniwersalność spowodowały zakup butów trezeta. są to buty idealne na tatry zimą, alpy latem i trudniejsze trekkingi - czyli dość ''uniwersalne''.
-------------------------------------------
carlosmuz

Odpowiedz
#35
Po naszych górach zwykłe Lowy Gredos zazwyczaj mi starczają, z paskowymi rakami są dobre i nie narzekam.
Skorupy też mam Lowa Civeta i to dwie pary, ale je używam z rzadka i obrastają kurzem powoli, w tatry nie chce mi się ich tachać ale na górki Alpejskie czy lodowce brałbym właśnie je. Te 41 na mnie są trochę duże, więc chętnie sprzedam a najlepiej to wymieniłbym na dobre treki rozmiar 38-39.

Odpowiedz
#36
Witam,
poszukuję butów, szczególnie na zimę, ale do wykorzystania także latem, charakteryzującymi się:
- bardzo dobrą oddychalnością (po zastosowaniu odpowiedniej skarpetki),
- wodoodpornością (bo impregnacji),
- małą ilością szwów,
- lanym noskiem,
- dobrą podeszwą (strasznie ścieram pięty),
- dobrze trzymające kostkę,
- niekoniecznie z membraną,
- najlepiej koloru khaki :)
Chciałabym jakieś wysokie, do chodzenia zimą w mieście (i jakieś krótkie wypady w Beskidy lub inne górki :)), a latem na dłuższe wycieczki po Beskidach, Tatrach niskich (już nie na miasto). Takie buty do wszystkiego :) Dysponuję kwotą 420 zł. To nie jest wysoka kwota za dobre buty, więc rezygnuję z długowiecznej wytrzymałości, wystarczy, jak wytrzymają jakieś półtora roku do dwóch lat :) Wiem, że temat butów był już poruszany często, ale nadal nie potrafię się zdecydować na nic :) A że nie lubię chodzić długo po sklepach, więc chciałabym iść po konkretną markę i model :D Dlatego proszę o pomoc w wyborze sprawdzonych butów, spełniających wszystkie moje wymagania :D I z góry WIELKIE DZIĘKI za odpowiedzi :)
-------------------------------------------
~nic tak jak marzenie nie tworzy przyszłości~

Odpowiedz
#37
Gosik,
A może trochę dołożysz do tych?
https://ngt.pl/thread-2845.html
Spełniają wszystkie twoje kryteria z wyjątkiem ogumowanych nosków.

Niestety na Meindle masz trochę mało kasy, musiała byś dołożyć ok. 200zł i w sklepie MK Szuster można by znaleźć Borneo ewentualnie Engadiny.
Wszystkie te modele wykonane są w podobnej technologii czyli na zewnątrz duży kawał skóry nubukowej a od środka piękna biała skórka cielaczka. Wodoodporność posiądą dzięki prawidłowej impregnacji woskiem. Dzięki powyższemu mają znakomitą oddychalność a o ścieralność Vibramu się nie martw.

Pomyśl o tym. Takie buciki muszą wystarczyć przy normalnym użytkowaniu na min. 3/5 lat, choć zawsze należy pamiętać że to są tylko buty i w końcu i tak się zużyją. Kupisz tańsze rozpadną się po roku czy dwóch, kupisz porządne choć droższe to wytrzymają dwa razy tyle.

Ja wśród swoich, mniej zamożnych znajomych polecam do całorocznej turystyki jeszcze te buciki:
http://tiny.pl/rws7
i znowu duży, gruby płat nubuku na zewnątrz, mało szwów. Od środka niestety n/n membrana co i tak nie ma znaczenia gdyż woskowanie przyniesie pożądany efekt wodoodporności. Dodatkowo górna część cholewki od środka uszyta jest też z ładnej skórki cielaczka. Niestety brak noska ale Vibram jest.

Odpowiedz
#38
Acha, jest jeszcze coś takiego w podobnej technologii:
http://www.sportowy.com.pl/product_info....cts_id=115

Odpowiedz
#39
Arni nie bym był pewien co do wszelakich zalet jakie wymieniłeś w przypadku Engadinów... cały czas mam w pamięci buty Kosmosa, oraz test Braavosiego...

Odpowiedz
#40
Wiesz, ja wychodzę z założenia, że but to tylko but i po przejściu w nim odpowiedniej ilości kilometrów po prostu zejdzie z tego świata. To nie jest rzecz niezniszczalna. Dokładnie może nie pamiętam jak były eksploatowane buty Kosmosa i Bravosiego ale kojarzę przejście 2000km w bodaj 20 miesięcy. Toż po takim dystansie żadne buty nie przeżyją - to jest wg. mnie normalne. Przy zwykłej turystyce powiedzmy 300 góra 500km/rok tak powinny wyglądać jak testowane dopiero po 4/6 latach - a to już sporo, prawda.

Odpowiedz


Skocz do: