[Obuwie]Obuwie górskie - zakup niskobudżetowy

[ns]

Nie mogę polecić Ci żadnego modelu, ale może warto przyjrzeć się Hanzelowi? Na stronie są różne damskie półbuty, na szybko patrząc, to chyba raczej nie są bardzo rzucającymi się w oczy. Cała produkcja w Polsce (chyba się nie zmieniło), serwis również na miejscu. Może będziesz miała blisko do sklepu stacjonarnego przymierzyć, ewentualnie zdalny kontakt z firmą i jakoś się dogadać? Może kupno 2, 3 par żeby zminimalizować koszty przesyłki i odesłanie tych, które nie pasują? Wiem, to czasowe zamrożenie większej gotówki, która też trzeba mieć.

[tilla]

Piękne są te Hanzel ? np takie P05... Trochę droższe niż zakładałam, ale może warto...?

[grendel]

Wiele obecnego Decathlonowego obuwia ma raczej wąską tęgość. Przy lekko szerszej stopie, nieco twardszej/sztywniejszej cholewce i kilkugodzinnym chodzeniu może to być bardzo dyskomfortowe. Hanzel w takim wypadku byłby chyba lepszą opcją, chociaż pewnie cięższą i droższą.

Ale przyjrzyj się w Deca działowi myślistwa. Tam też jest obuwie (chociaż akurat niskiego jak na lekarstwo). Kolory stonowane (zieleń, czerń, szarość), niektóre modele nieco szersze, niektóre posiadające mniejszą lub większą wodoodporność. Sam posiadam wysokie Aigle ze skóry.

A różnica męskie/damskie najbardziej wynika z:
1. kolorystyki
2. rozmiarów

[Poplus]

Fajnie by było, jakbyś się określiła w jakie góry buty są ci potrzebne, Beskid Żywiec/Śląski czy bardziej Tatry???
W Beskidy ja mam niskie Salomony GTX zakupione na promocji za 220 zł. Chodzę w nich na codzień bo są wygodne, a na lekkie wycieczki rewelacja, trochę za miękkie na kamieniste szlaki, ale tragedii nie ma.

[tilla]

Fajnie by było, jakbyś się określiła w jakie góry buty są ci potrzebne, Beskid Żywiec/Śląski czy bardziej Tatry???
W Beskidy ja mam niskie Salomony GTX zakupione na promocji za 220 zł. Chodzę w nich na codzień bo są wygodne, a na lekkie wycieczki rewelacja, trochę za miękkie na kamieniste szlaki, ale tragedii nie ma.

A, o tym nie pomyślałam
Myślę,że przede wszystkim Tatry. Ale niekoniecznie jako jedyne buty, być może na wymianę z wyższymi Quechua. Choć jak się okaże, że mi się w nich dużo lepiej chodzi to może się okazać, że wyższe pójdą w odstawkę jakoś ich za bardzo nie polubiłam...

---

A różnica męskie/damskie najbardziej wynika z:
1. kolorystyki
2. rozmiarów

No, akurat kolorystyka mi często bardziej męska się podoba choć sam fason buta też jest często trochę inny - i tu już jednak damskie mi się bardziej podobają... ale nie wiem czy przypadkiem brak mojego rozmiaru (poza wstydem ) nie powstrzymał mnie od kupowania męskich

[ns]

Co do wstyd czy męskie/damskie, to jeśli to miałoby Ci pomóc w decyzji, to moja siostra jest często zmuszona do noszenia górskich/turystycznych męskich, z powodu rozmiary swoich stóp. Damska rozmiarówka tego typu obuwia, zależnie jakie kopyto producent stosuje, kończy się na 42, a tu często brakuje koniecznego luzu. Z kolei inny znajomy ma mały rozmiar stóp i zdarza się, że nosi damskie, np. jakąś Scarpę Mojito, bo akurat były dostępne w atrakcyjnej cenie ;-).

[Leinad]

Poszukuję butów do chodzenia po górach (i nie tylko), niskich, w cenie do 200 zł. Wiem, budżet nie powala ale chciałabym coś w miarę sensownego w tej cenie znaleźć...
Buty byłyby używane prawdopodobnie nie tylko w górach, też do jakichś wędrówek w bardziej płaskim terenie
Zasadniczo
buty damskie, zależałoby mi tez na bardziej stonowanych kolorach - coś w okolicach czarno-szarych
Na stronie Decathlonu znalazłam jakieś MH100 i MH100WTP... Być może jeszcze MH500WTP (ogólnie są trochę droższe, ale jeden model z nich jest w promocji poniżej 200).
Czy któreś z nich są sensowne? czy może lepiej szukać w czymś innym niż Quechua? A jeśli coś innego - to w jakim kierunku w ogóle, bo ja się totalnie na tym nie znam...

https://www.decathlon.pl/p/buty-turystyc...R-p-171904
Mam je juz trzeci rok. W lecie używane głównie w Tatrach. Zimą po mieście czy do lasu. Najwygodniejsze wyższe trekingi jakie mialem. Nie obtarły mnie ani razu, ale to wiadomo kwestia indywidualna. Na suchej skale świetnie. Na mokrej czasami zdarzył się poślizg, ale i tak jest dobrze (sprawuje sielepiej niż vibram biffida jakie miałem w campusach). W opiniach dość zesto przewija sie słaba wodoodpornosc. Przed każdym wypadem je obficie impregnowalem i nie zdarzyło mi się żeby przemokły (ak była duża zlewa to zawsze mialem peleryne). Na minus - podeszwa dośc szybko się ściera

[sasq]

Co do wstyd czy męskie/damskie, to jeśli to miałoby Ci pomóc w decyzji, to moja siostra jest często zmuszona do noszenia górskich/turystycznych męskich, z powodu rozmiary swoich stóp. Damska rozmiarówka tego typu obuwia, zależnie jakie kopyto producent stosuje, kończy się na 42, a tu często brakuje koniecznego luzu. Z kolei inny znajomy ma mały rozmiar stóp i zdarza się, że nosi damskie, np. jakąś Scarpę Mojito, bo akurat były dostępne w atrakcyjnej cenie ;-).

Najwygodniejsze buty jakie miałem w życiu to damskie salomony w rozmiarze 43 teraz niestety rozmiarówka jest tylko do 42 1/3

[Leśna]

Zawsze kupuję męskie modele - są szersze, więc wygodniejsze i kolorystyka bardziej mi odpowiada. To też taki akt protestu przeciwko zmuszaniu kobiet do noszenia niewygodnego obuwia.

[tilla]

Piszę ponownie z prośbą o radę
Butów jeszcze nie kupiłam... Już prawie się zdecydowałam, żeby dołożyć te 70-80 zł i spróbować z tymi Hanzel... a tu przykra niespodzianka: dziś wchodzę na stronę i widzę, że cena jeszcze poszła w górę i już kosztują 300 zł
I teraz znowu mam zagwozdkę... Powiem szczerze, że wizualnie (przynajmniej na zdjęciu) podobają mi się duuuuużo bardziej niż jakiekolwiek Decathlonowe (Hanzel po prostu są całe czarne, Decathlonowe mają miliony wstawek w różnych kolorach...). Zastanawiam się tylko jak jest z ich jakością... Ktoś ma jakieś porównanie Hanzel-Decathlon? Może nie ma sensu dopłacać i jednak spróbować czegoś z Decathlonu?

Poza tym jeszcze 2 pytania
1. Czy ceny w sklepach stacjonarnych Hanzel są takie same jak na stronie? I czy wszystkie modele powinny być tam od ręki dostępne? Chodzi mi konkretnie o sklep w Zakopanem... Jednak nie chcę ich w ciemno kupować, tylko zobaczyć na zywo i przymierzyć... a w mojej okolicy nie ma sklepu...
2. Jaka jest różnica pomiędzy modelem P05 a Barry P04? Bo tak z opisu na stronie widzę tylko różnicę w podeszwie (choć i tak te nazwy podeszw nic mi nie mówią...)

Jeśli ktoś coś wie to będę bardzo wdzięczna za jakąś odpowiedź, podpowiedź...
Tak jak pisałam wcześniej - niestety totalnie się na tym nie znam, a chciałabym kupić buty, które trochę posłużą, nie tylko w górach...

[123startabc]

ciężko cokolwiek powiedzieć o tych podeszwach, totalnie ich nie znam, opis obuwia lakoniczny. nawet sam producent nic o nich nie wspomina.
jedno jest pewne, nie spodziewałbym się 100letniej wytrzymałości, zarówno jednego jak i drugiego obuwia. patrząc na to, że wymagań nie masz wygórowanych, a i budżet ograniczony to poszedłbym w decathlon. taniej, jakość wcale nie jest zła jak za tą cenę. poza tym specjalnych różnic w podeszwach nie będzie. hanzele mogą być jedynie łatwiejsze w utrzymaniu/zachowaniu koloru. tyle. a może międzyczasie stwierdzisz że od butów oczekujesz czegoś innego, może twardszej podeszwy, kupisz podejściówki. kto wie.

[zupka66]

Piszę ponownie z prośbą o radę
Butów jeszcze nie kupiłam... Już prawie się zdecydowałam, żeby dołożyć te 70-80 zł i spróbować z tymi Hanzel... a tu przykra niespodzianka: dziś wchodzę na stronę i widzę, że cena jeszcze poszła w górę i już kosztują 300 zł
I teraz znowu mam zagwozdkę... Powiem szczerze, że wizualnie (przynajmniej na zdjęciu) podobają mi się duuuuużo bardziej niż jakiekolwiek Decathlonowe (Hanzel po prostu są całe czarne, Decathlonowe mają miliony wstawek w różnych kolorach...). Zastanawiam się tylko jak jest z ich jakością... Ktoś ma jakieś porównanie Hanzel-Decathlon? Może nie ma sensu dopłacać i jednak spróbować czegoś z Decathlonu?

Poza tym jeszcze 2 pytania
1. Czy ceny w sklepach stacjonarnych Hanzel są takie same jak na stronie? I czy wszystkie modele powinny być tam od ręki dostępne? Chodzi mi konkretnie o sklep w Zakopanem... Jednak nie chcę ich w ciemno kupować, tylko zobaczyć na zywo i przymierzyć... a w mojej okolicy nie ma sklepu...
2. Jaka jest różnica pomiędzy modelem P05 a Barry P04? Bo tak z opisu na stronie widzę tylko różnicę w podeszwie (choć i tak te nazwy podeszw nic mi nie mówią...)

Jeśli ktoś coś wie to będę bardzo wdzięczna za jakąś odpowiedź, podpowiedź...
Tak jak pisałam wcześniej - niestety totalnie się na tym nie znam, a chciałabym kupić buty, które trochę posłużą, nie tylko w górach...

---

PO4 mają cholewkę skórzaną , a PO5 skóra i cordura. Od stycznia jestem posiadaczem PO4. Mają twardą i sztywną podeszwę, więc na kamienistych szlakach powinny się sprawdzić.

[sasq]

Przymierz. Garmonty generalnie to dobra buty
u mnie rozterki skończyły się na Scarpa Rebile lite HD a mierzyłem scarpy Garmonty asolo Keyland lasportiva...
Na cięzkie zimowe warunki i wieksze wysokośći napalony byłem na scarpy lub arcteryxa a wjechały zamberlany guide pro
(Tak mam dwie pary butów pod raki... kto biednemu zabroni życ bogato!)

[Zeliwny]

Witam. Poszukuję butów trekingowych i do szlajania się po lasach, buschcraftu do około 350 zł.

To co mnie głównie interesuje:
Buty powyżej kostki, bez goreteksu. Buty na wiosnę-lato-jesień. Dobre odprowadzanie wilgoci ze stóp, wygodne.
Specyfika terenu jaki preferuje - głównie szlaki nizinne, spory procent szutru i asfaltu (czasem do 40% trasy). Trasy maksymalnie do 30km dziennie, przez max 3-5 dni. Z terenów wyższych Góry Świetokrzyskie, max, ale rzadko Bieszczady.
Czy ktoś może coś sensownego polecić w podanym wyżej budżecie? 
Z góry dzięki na nakierowanie.

[Don Diego]

Merrell Moab 3 w wersji MID. Na wyprzedażach znajdziesz w podobnej cenie
MID nigdy nie miałem , ale niskie owszem. Niskie super wygodne i wytrzymały u mnie kilka ładnych lat.
No chyba że jesteś botem , albo spamerem , to nie wiem...

[Zeliwny]

Dzięki za naprowadzenie, o Merrellach czytałem i sporo bylo opinii na średnio działający serwis-gwarancje, ale może tylko jestem przeczulony na tym punkcie i wcale nieusialbym nigdy korzystać z uslug gwarancyjnych.
Poczytam więcej, o samej firmie i tym modelu.
Głównie chodzi właśnie o komfort dla stopy, bo po 30 km, szczególnie przy letnim goracym asfalcie dostaje się ostro po tyłku.

[dziku]

Witam. Poszukuję butów trekingowych i do szlajania się po lasach, buschcraftu do około 350 zł.

To co mnie głównie interesuje:
Buty powyżej kostki, bez goreteksu. Buty na wiosnę-lato-jesień. Dobre odprowadzanie wilgoci ze stóp, wygodne.
Specyfika terenu jaki preferuje - głównie szlaki nizinne, spory procent szutru i asfaltu (czasem do 40% trasy). Trasy maksymalnie do 30km dziennie, przez max 3-5 dni. Z terenów wyższych Góry Świetokrzyskie, max, ale rzadko Bieszczady.
Czy ktoś może coś sensownego polecić w podanym wyżej budżecie? 
Z góry dzięki na nakierowanie.

Ja od razu nakieruję: rozważ buty poniżej kostki. Możesz ustrzelić w internecie promocję np. na "altra lone peak" (do max 400 zł). Do celów które opisałeś pasują idealnie.

[Don Diego]

Jaki serwis ?
Urwana , czy przetarta sznurówka? Kupuję nową, bo to eksploatacyjne.
Przetarty zapiętek po pół roku użytkowania? Niosę do szewca i za parę złotych naprawi. Bo to eksploatacyjne. Gdyby mi pękła podeszwa to może bym reklamował,ale nic takiego nie miało miejsca.
Ale reszta.... To w końcu buty za niewielkie pieniądze ( przy obecnych cenach).

[traszan]

Merrell Moab 3 w wersji MID. Na wyprzedażach znajdziesz w podobnej cenie
MID nigdy nie miałem , ale niskie owszem. Niskie super wygodne i wytrzymały u mnie kilka ładnych lat.
No chyba że jesteś botem , albo spamerem , to nie wiem...

Mam/ miałem 3 pary Merrelli i polecam z czystym sumieniem. Dawały radę w wysokich górach w lecie. Ale nie ma wersji MID bez membrany niestety... A jakby ktoś coś wiedział o takich to proszę dać znać )

[grendel]

Mam/ miałem 3 pary Merrelli (...) nie ma wersji MID bez membrany niestety... A jakby ktoś coś wiedział o takich to proszę dać znać )

Proszę bardzo: 389 zł za Moab 3 Mid w e-obuwie.