Jeśli chodzi o odprowadzanie wilgoci to po prostu nie ma cudów. Sprzedawcy i producenci szumnie reklamują ''oddychalność'' kurtek membranowych, a prawda jest taka, że nie nawet gore-tex jest w stanie w pełni odprowadzić wilgoć podczas dużego wysiłku w temperaturze nieprzekraczającej 0.
Co do prania to jeżeli tylko nie był to jakiś żrący proszek to wszystko jest w porządku. Przeczytaj jeszcze wątek o impregnacji i praniu membran. Różnie ludzie piszą ale warto by chyba też zaimpregnować kurtkę po praniu choć w tym temacie nie chcę robić za wyrocznie i najlepiej będzie jak doczytasz w odpowiednim miejscu.
Jeśli problem występuje tylko w rękawach, to prawdopodobnie winę ponosi podszewka - w rękawach jest to jednolity materiał, natomiast w pozostałych częściach kurtki siatka. Ja zaobserwowałem w zimie w swojej podobne objawy - po 2 godzinach cała podszewka była mokra, reszta kurtki - OK.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.10.2010
Tak sobie czytam i odrzucę coś od siebie.
Jeśli chodzi o pranie kurtek membranowych to ostatnio wypróbowałem produkt firmy ATSKO.
Made in USA no i ten rok założenia firmy 1933.
Przeznaczony do prania w niskich temperaturach, nie pozostawia zapachu, wypłukuje się całkowicie, usuną plamę ze smaru - jestem zadowolony. Kolory bez zmian. Do tego poszedł jeszcze impregnat tej samej marki w zraszaczu (odpada problem z zaimpregnowaną podszewką). Idzie jesień - potestuje i podzile się wrażeniami.
Co do przemokniętych rękawów to czy czasem kurtka miała bezpośrednią styczność ze skórą rąk? Jeśli tak to masz odpowiedź (chodzi o pana ''~efce''). Moja dziewczyna kiedyś właśnie tak się urządziła. Następnym razem poszedł podkoszulek z długim rękawem i było OK. Zasada jest taka, im wyższa wilgotność powietrza tym gorsza oddychalność membrany. Dlatego nikt nie używa Gere-Texów w dżungli - sama wilgotność powietrza sprawiłaby, że para wodna skraplałaby się wewnątrz kurtki (przenikanie przez membranę).
P.S. Wersja niskobudżetowa - do prania kurtek można się posłużyć płatkami mydlanymi, w których nasze mamy prały pieluszki dla dzieci. Bez detergentów, antyalergiczne, nie trzeba używać płynów do płukania - tak samo jak w przypadku drogich środków przeznaczonych do prania odzieży technicznej :)
-------------------------------------------
Darek
Też polecam produkty ATSKO przynajmniej moje rzeczy nie cuchną octem
jak to ma miejsce w przypadku NIKWAXA .
Detergen elegancko sie wypłukuje cena jest też w miare atrakcyjna jeżeli
kupuje sie wieksza butle można też prać zwykłe rzeczy w nim efekty są
całkiem niezłe w porównaniu do zwykłych proszków.
Co do spreya do odnawiania DWR trzeba uwazać bo z dyszy potrafi polecieć
pare kropel które potem mogą być widoczne na ubraniach.
-------------------------------------------
Gandalf
Wolfgang Tirol
Dobrze leży, fajnie skrojona i wygodna. Z wyjątkiem stójki, trochę za ciasna. Może w zimie zmienię zdanie. Parametry ok, wycieczka do Doliny Pięciu Stawów przebiegła dość miło. Bardzo duże wentylatory pod pachami to dobry pomysł.
Jedno, co mnie strasznie wkurza, to skrzypiący kaptur - też tak macie? Przypomina skrzypienie gumowego worka.. Irytujące.
Więcej napiszę po dłuższym użytkowaniu.
-------------------------------------------
Lukas.s
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.12.2010
Biorę pod uwagę kupno Wolfgang Tirol z zamiarem użytkowania na długi okres czasu jako uniwersalnej kurtki całorocznej. Czy są wśród Was użytkownicy którzy mają tą kurtkę przez jakiś dłuższy czas i mogą coś o niej powiedzieć? Czy nowy model jest dopracowany jakościowo i nie ma jakichś znacznych wad?
-------------------------------------------
Krzysiek
Witam,
To moj pierwszy post na NGT, czesto korzystam z w/w forum przed planowanym zakupem, wiec stwierdzilem, iz najwyzszy czas samemu podzielic sie doswiadczeniami.
Tak sie sklada ze posiadam kurtke Wolfgang'a TIROL na membranie Gelanots. Moje odczucia sa jak najbardziej pozytywne i jestem z niej bardzo zadowolony.
Kurtke użytkuje intensywnie od 3 lat, podczas kazdej pory roku.
Przeżyła kilka razy pozadna ulewę czy burzę (np. sieprniowa burza z gradobiciem na Orlej Perci, czy pod koniec pazdziernika snieg z deszczem, przy bardzo silnym wietrze na Wolowcu). Takze podczas 5-8 godzinnych konfrontacji z silami przyrody kurtka skutecznie sie im przeciwstaiala i nie przemokła.
Co do oddychalności membrany to uważam, że spisuje sie rowniez dobrze. Trudne jest jednak podczas wzmożonego wysilku miarodajne sprawdzenie oddychalnosci i porównanie z innymi membranami, ponieważ podczas wedrowek po gorach z zapakowanym plecakiem (70+15l Karrimor, ok 20kg) bez wzgledu czy to Gelanots, czy Gore to i tak czlowiek poci sie na tyle szybko, ze membrana nie nadaza odprowadzac wilgoci. Jednakze w sytuacji bez plecaka lub z jakims zdecydowanie mniejszym mozna powiedziec o zachowanym komforcie podczas wedrówki.
Ochrona przed wiatrem rowniez na bardzo wysokim poziomie, nigdy nie odczulem dyskomfortu z powodu przewiania.
Kurtka jest bardzo funkcjonalna i wytrzymala (otarcia o skale lub galezie nie uszkodzily materialu). Posiada dwie bardzo przydatne kieszenie na piersi, do ktorych mamy dostep bez rozpinania zamka glownego. Kieszenie znajduja sie pod patka ochronna. Na lewej piersi kieszen na mape, natomiast na prawej na dokumenty. Ponadto dwie kieszenie u dołu kurtki oraz jedna wewnetrzna kieszen na gogle.
Kurtka rowniez wyposazona w bardzo przydatny i dobrze regulowany kaptur chowany w stojce, pas przeciwśnieżny oraz sciagacze w nadgarstkach i u dolu kurtki.
Jedyne wady jakie zauwazylem to fakt, iż kurtka zaczela namakac, nadal zachowane sa wlasciwosci nieprzemakalnosci jednak material zewnetrzny po dluzszym czasie zaczyna nasiakac oraz na fartuchu przeciwsnieznym pekl szew na dlugosci 2cm.
Podsumowujac musze przyznac, ze z kurtki jestem w pelni zadowolony i byl to bardzo udany zakup.
-------------------------------------------
basbic9
Zapomnialem jeszcze dodac ze kurtka posiada duze wentylatory pod pachami. Rozpinane na zamek i chronione patka z rzepami, takze wedle potrzeby mozna dopasowac wentylacje pod siebie.
pozdrawiam
-------------------------------------------
basbic9
Wolfgang Jaworzyna: fajna kurtka z jednym ''małym'' wyjątkiem. Błąd we wszyciu suwaków uniemożliwia poprawnego wpięcia polara (też Wolfganga zresztą). W projekcie ktoś pomylił lewą stronę z prawą.
Podpinam się pod opinię babsic9 - bardzo udana kurtka za swoją cenę. Jest ze mną 3 lata i przeszła bardzo wiele, od słońca Pirenejów po wiosenne ulewy Tatrzańskie. Nie tknęło jej słońce, ramiona plecaka nie zdołały wetrzeć wody. Niestety wierzchnia warstwa materiału w kilku miejscach delikatnie się zmechaciła i chętnie łapie brud (pomarańczowy kolor jest niemożliwy do utrzymania w czystości) jednak szwy, ściągacze i zatrzaski trzymają się dzielnie. Co do nasiąkania materiału, też miałem ten problem jednak zaimpregnowałem kurtkę w Nikwaxie TX Direct Wash-In i problem elegancko się rozwiązał.
Ania - przewróć polara na lewą stronę
-------------------------------------------
m
No chyba, że to pomyłka góra-dół. Wtedy to pod gwarancję podpada (czy tam niezgodność toawru z umową)
-------------------------------------------
m
Mam taką sytuację, że WolfGang proponuje mi na wymianę starej kurtki która zaczęła przemakać jeszcze na gwaracnji kurtkę Rysy Air-Tex Plus. Kurtka którą reklamuję jest wyszła już z produkcji.
Osobiście zaproponowałem Ornak II Gelantos ale WG chce wtedy dopłaty około 100PLN. Pytanie czy warto?
-------------------------------------------
Mariusz
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.02.2010
Przymierzam się do zakupu kurtki Gerlach. Czy ktoś może coś powiedzieć na temat jej użytkowania.
Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.02.2010
Ja mam gerlach na membranie ATX, czyli poprzedniczce stosowanego teraz Gelantosa. Dlatego jeżeli myślisz o nowym modelu to musisz mieć na uwadze to, że opisywane przeze mnie wrażenia mogą być nieadekwatne to aktualnej wersji gerlacha. CO do membrany gelantos to myślę, że bez problemu znajdziesz wiele, w większości pozytywnych, komentarzy na forum.
Co do moich odczuć to kurtkę mogę polecić ale nie do wszystkiego.
Największym jej mankamentem jest waga, która pi razy oko dobiega do kilograma w rozmiarze s, podkreślam - s. Dlatego też w górach użyłem jej tylko raz, zimą i byłem w miarę zadowolony, przy ok -15 - 10 nieźle odprowadzała wilgoć. Używam jej przede wszystkim na miasto i narty. Nigdy mi nie przemokła ale zaznaczam, że nigdy też nie użyłem jej np. w letnią burzę. Kilka solidnych niedługich zlew w mieście przeżyła. Te 15 tys. mm wodoodporności myślę wystarcza w większości sytuacji. Materiał zewnętrzny po niecałych dwóch latach niezbyt intensywnego używania potrafi nasiąknąć, nie jest to bowiem nylonowa powłoka rodem z kurtek nowszej generacji, a ja nie zadawałem sobie trudu by go impregnować. Szwy są podklejone, problemów z nimi nie stwierdziłem. Co do paroprzepuszczalności to współczynnik RET wynosi 20 o ile dobrze pamiętam, w moim subiektywnym odczuciu bez rewelacji ale w przypadku tego typu kurtek rewelacji być nie może.
Pisałem, że jest ciężka ale w zamian dostajemy cały arsenał kieszeni, zewnętrznych i wewnętrznych, pas przeciwśnieżny, możliwość wpięcia polaru, fajny kaptur, co ogólnie składa się na obraz solidnej, mocnej kurtki w starym stylu. Przypuszczam że na gelantosie może być nieco lżejsza ale i tak z racji konstrukcji nie zalicza się do kategorii light and fast.
Jeżeli szukasz kurtki na narty to ta będzie świetnym wyborem z uwagi na zatrzęsienie kieszeni i fajny, jak dla mnie, krój. Dobrze też sprawdzi się w mieście. Jeżeli natomiast dbasz o każdy gram ekwipunku to sobie ją daruj.
Aha, co równie ważne, ja swoją kupiłem na stronie wolfganga za 150 zł i uważam, że to dobry interes. Proponuję zerknąć na stronę wolfganga, w dziale wyprzedaż oferują resztki starych kolekcji. Czasem coś fajnego można dla siebie znaleźć.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.05.2011
Witam wszystkich.
Posiadam kurtkę Gerlach od około 2,5 roku. Kurtka jest na Gelantosie.
Używam jej głównie na narty i w górach. Jeżeli chodzi o przemakalność to kurtka spisuje się jak na razie rewelacyjnie. Nic nie przemaka nie nasiąka, ogólnie super. Prałem ją już kilka razy. Jeżeli chodzi o oddychalność - pocę się dość obficie i kurtka ładnie odprowadza wilgoć - przy częściowo odpiętych suwakach pod pachami. Jak jestem całkowicie zapięty to szału niema- kurtka po jakimś czasie robi się wilgotna.
Kurtka jest starannie uszyta, nic nie wisi, nie strzępi się. Jeżeli chodzi o wagę to nie wypowiem się - nie mam porównania. Denerwująca dla mnie rzeczą w tej kurtce jest to, że kaptur nie jest chowany w kołnierzu. Sam kaptur jest OK. Druga rzecz to wentylacja pod pachami - są to dwukierunkowe suwaki bryzgoszczelne. Od wewnątrz przydałaby się siateczka ograniczająca wielkość otworu wentylacyjnego. Ogólnie kurtkę polecam za stosunek ceny do jakości.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 1582
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.05.2010
Miał ktoś może ten model kurteczki softshell ZEFIR BIKE
http://www.wolfgang.pl/?p=shop&product_id=499# materiał całkiem fajny dodatkowe wywietrzniki w kieszeniach bez ceraty no i cena rewelacja ,ale chciałbym sie dowiedzieć jak to cos sprawuje sie pod plecaczkiem w Wolfgangu powiedzieli mi, że raczej pod ciężkim plecakiem może być kiepsko ale może ktoś miał jakieś doświadczenie z tym modelem.
---
Edytowany: 2011-09-06 10:42:35
|
