Liczba postów: 2742
Liczba wątków: 8
Dołączył: 02.05.2007
Może wątek się ostanie, bo aspektów prawnych dotyczących różnych aspektów outdooru jest dużo.
Coś tam czasem piszą w mediach o przepisach przeciwpożarowych w bloku.
Straszą kontrolami w piwnicach w poszukiwaniu materiałów łatwopalnych.
Faktycznie nie można w zamykanym własnym boksie piwnicznym trzymać łatwopalnych farb, rozpuszczalników, gazu? Ani na balkonie? Bo w mieszkaniu mogę. Mam nadzieję.
Pewnie wiele osób ma jakieś resztki nieużywanych już farb opartch na łatwopalnych cieczach, czy też rozpuszczalników. Gdzie to składować, skoro czasem się przydaje. Raz na rok.
Gdzie trzymać zapas kartuszy z gazem? Że juz nie wspomnę o łatwopalnych regałach drewnianych. Mieszkanie ma wielkość ustaloną, nie jest z gumy. Rzadko używane rzeczy trzyma się w piwnicy.
Zdaje mi się, że przepisy p-poż dotyczyły części wspólnej piwnic, jak np korytarz.
Jestem w stanie zrozumieć zakaz trzymania kanistrów z benzyną, ale jakiejś drobnicy?
Liczba postów: 3423
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
16-02-2025, 19:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-02-2025, 19:36 przez ludz.)
Z grubsza chodzi o to, że piwnice i inne techniczne pomieszczenia (komórki, poddasza nieużytkowe, itp) nie spełniają tych samych norm w zakresie wentylacji i innych zaleceń ppoż, co np. mieszkania i inne miejsca gdzie regularnie przebywają ludzie. Stąd zakaz.
A jak i czy go ktoś wyegzekwuje? Nie wiem. Na pewno w kwestii jakichś farb czy rozpuszczalników rzecz jest dużo bardziej powszechna. I kto niby miałby to robić?
Przede wszystkim skupiłbym się jednak na tym, żeby przechowywane fanty były bezpieczne, to elementarny zdrowy rozsądek żeby na taki kartusz nic nie kapało, żeby nie był uszkodzony itp
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.01.2022
Liczba postów: 2742
Liczba wątków: 8
Dołączył: 02.05.2007
Na podstawie artykułów prasowych można tylko stwierdzić, że Jan Kowalski jest zamieszany w kradzież roweru. Czy to on ukradł, czy jemu ukradli, nie zawsze się dowiesz.
Dziennikarze znają się na wszystkim, czyli na niczym. Ot choćby brednie na temat zakazu przewożenia w samochodzie np. siekiery.
Stąd mój pierwszy wpis o wyjaśnienie kwestii. Diabeł tkwi w szczegółach definicji poszczególnych terminów. W ustawie i poprawce do ustawy. Oraz poprawce do poprawki.
Liczba postów: 1243
Liczba wątków: 11
Dołączył: 30.07.2010
(15-02-2025, 13:59)Zbynek Ltd. napisał(a): Może wątek się ostanie, bo aspektów prawnych dotyczących różnych aspektów outdooru jest dużo.
Coś tam czasem piszą w mediach o przepisach przeciwpożarowych w bloku.
Straszą kontrolami w piwnicach w poszukiwaniu materiałów łatwopalnych.
Faktycznie nie można w zamykanym własnym boksie piwnicznym trzymać łatwopalnych farb, rozpuszczalników, gazu? Ani na balkonie? Bo w mieszkaniu mogę. Mam nadzieję.
Pewnie wiele osób ma jakieś resztki nieużywanych już farb opartch na łatwopalnych cieczach, czy też rozpuszczalników. Gdzie to składować, skoro czasem się przydaje. Raz na rok.
Gdzie trzymać zapas kartuszy z gazem? Że juz nie wspomnę o łatwopalnych regałach drewnianych. Mieszkanie ma wielkość ustaloną, nie jest z gumy. Rzadko używane rzeczy trzyma się w piwnicy.
Zdaje mi się, że przepisy p-poż dotyczyły części wspólnej piwnic, jak np korytarz.
Jestem w stanie zrozumieć zakaz trzymania kanistrów z benzyną, ale jakiejś drobnicy?
Spółdzielnie i wspólnoty mogą ewentualnie egzekwować usuwanie zalegających elementów na drogach ewakuacyjnych (korytarze, klatki schodowe) - to stwarza realne niebezpieczeństwo, że np. w przypadku pożaru po pierwsze - drogą którą mają się ratować ludzie nie da się przejść (bo jest np. zagracona), a składowane tam elementów palnych (wyposażenie meblowe) może powodować rozprzestrzenienie się pożaru na drogę ewakuacji która powinna być wolna od dymu i ognia.
Współczesne przepisy techniczno-budowlane (rozporządzenie o warunkach technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie) regulują szczegółowo klasyfikację ogniową budynku oraz elementów budowlanych - zależnie od jego przeznaczenia. Zatem nowe obiekty są pożarowo bezpieczne tzn. powinny umożliwić przebywającym w nim ludziom wystarczający czas na ewakuację bezpieczną drogą w przypadku wykrycia pożaru. Natomiast problem z budynkami sprzed 2002 r. - tutaj jest cała plejada możliwości: od kamienic z drewnianymi klatkami schodowymi, stropami i niewydzielonymi pożarowo poddaszami do bloków - co prawda żelbetowych ale np. z pojedynczą bardzo wąską klatką schodową, która ma służyć do ewakuacji dużej liczby osób.
Generalnie przy przechowywaniu różnych rzeczy w piwnicach należy zachować zdrowy rozsądek jak pisze @ludz. Czasem lepiej mieć coś pod bieżącą kontrolą (np. kartusz z gazem).