To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc.
Jedyny znanymi pełnokrwisty rodzaj utulni po naszej stronie to Góry Złote. Na parterze stół i ławy, na piętrze miejsce do spania. O chatach i bacówkach nie mówię.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
PS
Ja się zgadzam, że to jak pięść do nosa. W tym miejscu powinien być bardziej zabudowany schron, zwłaszcza patrząc w kontekście ostatnich niefrasobliwych wyczynów turystów w polskich górach. Mogłoby to być takim zaworem bezpieczeństwa na wypadek W. Ale zastanawiam się co może kierować postępowaniem władz parku...
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
Regulamin Każdego Parku (RPK ;-) ):
Zabrania się przebywania w Parku po zmroku.

Odpowiedz
Akurat jest to miejsce bardzo uczęszczane. Oczywiście bez porównania z Tarnicą, Chatką Puchatka czy Rawkami. ,,Pielgrzymki'' są mniej widoczne bo szlak wiedzie lasem. Z drugiej strony obszar szczególnego zainteresowania SG.
Dla władz Parku Narodowego jesteśmy intruzami. To się nie zmieni. Znaczy może... rezerwat ścisły i zakaz wstępu.
Wiaty ,,parkowe'' (tzw. ,,ażury'') nie są jednakowe ale są budowane wg. tego samego założenia. Mają NIE CHRONIĆ przed zacinającym deszczem, przed wiatrem, MAJĄ BYĆ zasypywane śniegiem (nawiewanie), uniemożliwiać drzemkę czy nocowanie (belki w ławkach), ograniczać piknikowanie większych grup (małe stoły) i mają co najważniejsze sporo kosztować.
Słowacy mają inne podejście do turystyki i zapewne inne przepisy (vide np. możliwość wędrówki z psami, brak biletów wstępu, mała ilość schronisk górskich etc.).
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
Pawle
Przypominam się z tymi zdjęciami wnętrza tej słowackiej utulni.
Pchnij je, proszę, na mój priv.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
Hej,

Od kilku lat w każde ferie zimowe jeździmy rodzinnie do Kościeliska. W pobliżu mamy trasy do biegania na nartach (to dla mnie i żony) i wyciągi z których korzystają dzieci. Po porannych nartach idziemy z sankami do jakiegoś schroniska: Ornak, Murowaniec, albo jakąś niezbyt trudną, przetartą trasą na Nosal, czy Sarnią Skałę. Może już za często tu jeździmy zimą, bo inne góry znam tylko z letnich wypadów.

Szukam podobnego miejsca w innych górach: z trasami biegowymi, z wyciągami dla dzieci i z górkami ze spokojnymi trasami. Poradzicie jakieś miejsca? Do Czech i Słowacji też dojedziemy :-)
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/101891368622172825085

Odpowiedz
Jeśli jesteście mobilni w granicach 25/30 km w okolicy kwaterunku to polecam Rymanów Zdrój. Górek na sanki dostatek, w Bałuciance macie trasę biegową a w pobliskich Puławach Górnych wyciąg Kiczera.
Tu masz mój wpis z bloga z zimowego weekendu w Rymanowie:
http://dasieda.blogspot.com/2017/02/na-s...anowa.html
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
@mniklas: skoro bierzecie pod uwagę zagranicę, to może trochę dalej? Austriacka Karyntia jest na zimę świetna a i pobliska Słowenia również. Na przykład słoweńska Kranjska Gora oferuje naprawdę świetną infrastrukturę pod biegówki a są również i wyciągi (podobnie w pobliskiej Mojstranie). Oferta noclegowa bogata, są kwatery, hotele, są schroniska - w szczególności polecam Koca v Krinici: bajkowa sceneria, wygodne dojście, kameralna atmosfera.

Odpowiedz
Luknij sobie na rejon Obidowej w Gorcach. Byliśmy tam na zlocie NGT w lutym (nawet wyszukałem kilka kwater w rozsądnych cenach).
Sporo tras biegowych bardzo dobrze utrzymanych. Mając samochód możliwość ,,wyskoczenia'' do jakiejś Białki czy Bukowiny lub w inne rejony Gorców ( w zasadzie wszystkie te trasy zaznaczone na mapach jako rowerowe zimą są trasami biegowymi) + jakaś ,,bajkolandia'' w Rabce czy ,,lokomotywy'' w Chabówce.

Odpowiedz
Hej, dzięki za kilka pomysłów. Austria była latem i będzie na Wielkanoc. Gorce za mną chodzą :-)

Przypomniałem sobie jeszcze o ramolu i Tylmanowej, ale zagubiłem link do jego miejscówki i nie pamiętam, czy są to ''Swojskie Klimaty''. Niestety, na mapie nie widzę wyciągów w bliskiej okolicy Tylmanowej. Najbliższy znalazłem w Krościenku. Ktoś się lepiej orientuje w sprawie wyciągów i tras biegowych w tej okolicy?

A może coś w Sudetach, gdzie mam łatwiejszy dojazd?
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/101891368622172825085

Odpowiedz
Super trasy biegowe są w Karłowie, bylam w zeszłym roku, jest blisko do błędnych skał, szczelińca czy schroniska Pasterka. nie wiem niestety jak w tych okolicach z wyciągami, ale górka na sanki była

Odpowiedz
Kusi mnie, aby na ten weekend pojechać w Bieszczady. Nie byłem tam od...nie wiem ilu lat. Ostatnio to jakoś w czasach szkoły średniej :).

Pytanie do bywalców: gdzie pojechać, aby było możliwie blisko od autostrady A4, ale też ciekawie, cokolwiek to znaczy. Ode mnie to ładny kawałek jest, więc myślę, że biorąc pod uwagę czasy dojazdu, potrzebowałbym jakąś trasę na jeden pełny dzień.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
Miniklas!
A może Świeradów Zdrój z wyciągiem na Izerski Stog? Stamtąd masz łącznik do czeskich tras po ichniej stronie Izery, i sieć tras prowadzącą w kierunku Orla.
Inne rozwiązanie to np. czeska strona kotliny Kłodzkiej: np. Hyncice pod Susinou, Velka i Dolni Morava itp... Masz tam wyciągi oraz ratrakowane trasy biegowe.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
@rytmar
Jak Bieszczady to jednak trochę od tej A4 musisz się oddalić. Do Krosna masz prawie godzinę (przez Wiśniową czy z Rzeszowa DK19), a dalej to już w zależności ile chcesz jechać. Godzinę trzeba liczyć do Wetliny czy Ustrzyk Dolnych. Jak będziesz znużony zawsze możesz zostać w Beskidzie Niskim.

@Miniklas myślę, że Pim dobrze radzi. Obecnie nasze zimy są kaprawe wszelkie trasy biegowe w Karłowie czy Beskidach są obarczone dużym ''ryzykiem klimatycznym''. Wtedy tylko sztuczny śnieg na wyciągach (raczej wyrabiają się z naśnieżaniem) W Izerach powinno być OK. Obidowa też zazwyczaj w lutym jest ośnieżona

To mówiłem ja, regularny bywalec tras biegowych.
---
Edytowany: 2018-12-03 18:24:42
-------------------------------------------
zeralda

Odpowiedz
Trasa najlepiej to taka widokowa no chyba że lubisz las, las a potem las ;-)
Może klasyk na jeden dzień będzie najlepszy
Obie połoniny albo Szeroki Wierch, Tarnica, Halicz, Rozsypaniec byle pogoda dopisała a będzie miło ;-)

ps. jak coś może pomoże Ci moja relacja z tygodniowego wyjazdu w zimę

https://forum.outdoor.org.pl/index.php?topic=19516.0

Odpowiedz
@rytmar albo opuszczasz Autostradę gdzieś... przed Rzeszowem i dosłownie przebijasz się przez Pogórza i Beskid Niski... albo dojeżdżasz A4 do Rzeszowa.
W tym drugim przypadku musisz przebić się przez Rzeszów, prawdopodobnie da się objechać jakoś lepiej, ja po dwóch próbach z nawigacją odpuszczam - 50 km/h, próg zwalniający, 20 km/h, zakręt 90 st. i tak dziesiąt razy. Subiektywnie wolę postać, bo są ,,wykopki''. Ale to konkretniej Forumowicze z Rzeszowa. Uderz do nich na PW.
Jak już wyjedziesz za Rzeszów to masz trasę na Sanok z odbiciem na Duklę.
W pewnych porach to sznur ciężarówek bez możliwości w miarę bezpiecznego wyprzedzenia. Po dobiciu jest trochę luźniej.
Na wlocie do Sanoka też coś onegdaj grzebali i korek była aż do ronda z reklamą McD.
Między Sanokiem a Zagórzem podejmujesz decyzję czy chcesz jechać np. do Komańczy czy nie.
Przed Leskiem podejmujesz decyzję czy chcesz jechać do Ustrzyk, czy też do Polańczyka i/lub Cisnej.
Dla każdej opcji polecam zatrzymać się w Zagórzu i ,,zwiedzić'' ruiny klasztoru Karmelitów Bosych.
Możliwości jest kilka.
Masz kondycję i ,,doświadczenie''. Jeżeli np. przyjedziesz do Wetliny przed świtem to realne jest zrobienie ,,pętli'' https://mapa-turystyczna.pl/route/zuid
Przy dobrej pogodzie będziesz miał ,,widoki'' z Działu (wiata po drodze) oraz z Rawek. O tej porze roku ,,stonki'' nie uświadczysz. Później od czasu do czasu widoki z polan na szlaku granicznym z 3stykiem granic na Kremenarosie, wiatką pod Czerteżem i panoramką z Rabiej Skały na Słowacki Park Narodowy Połoniny. Końcówkę można przejść do Wetliny żółtym bo jest łatwiejszy po zmroku zamiast odbicia zielonym.
Jedno ale...
Na ten week prognozują opad śniegu i wiatr z S o sile 6-7 m/s w podstawie oraz temp. około minus 8. Czynnik wychładzający będzie spory.
Inną opcją jest Wołosate - Tarnica - Bukowe Berdo - Widełki i powrót autobusem o 1406 do Wołosatego lub o 1712 do Ustrzyk Górnych
https://mapa-turystyczna.pl/route/3scx
gdzie teoretycznie wiatr będziesz miał w 4litery, do podejścia na Tarnicę w lesie i później od wiaty przed szczytem Widełki także las.
wersja z Kolibą (schron bezalkoholowy)
https://mapa-turystyczna.pl/route/574e
---
Edytowany: 2018-12-03 18:46:01
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
Może nie precyzyjnie się wyraziłem. Wiem, że od autostrady muszę zjechać, aby się w góry dostać i to sporo. Chodzi mi o jakiś rejon Bieszczadów godny zobaczenia, wg. Was możliwie mocno wysunięty na zachód. Bo od zachodu nadciągam :))

Edit.
Napisałem maila w odpowiedzi na dla zeralda. Zapisałem, a tu są już podpowiedzi. Dzięki serdeczne.
---
Edytowany: 2018-12-03 18:43:35
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
Beskid Niski
https://mapa-turystyczna.pl/route/vj1
Trochę ,,połonin'' trochę lasu z widokową Tokarnią.

Inna propozycja
Zostawiasz auto w Rzepedzi, robisz asfalting przez Turzańsk, niebieskim na Chryszczatą i dalej czerwonym w stronę Duszatyna, po przejściu rzeki Osławy drogą do auta wzdłuż rzeki.
https://mapa-turystyczna.pl/route/y6z0
---
Edytowany: 2018-12-03 19:02:12
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
Rytmar
Proponuję Komańczę. Z niej masz wyjście do Jeziorek Duszatyńskich. Tam i z powrotem to cały dzień. Ale zamiast w Biesy ruszyłbym na zachód w kierunku Przybyszowa Trasa mocno widokowa z kulminacją na tokarni. Wracając (niestety tą samą drogą) możesz zanocować we wspomnianym Przybyszowie - jest tam chata - lub dojść w okolicę Wahalowskiego Wierchu i zejść do bazy studenckiej w Jaworniku. Jest wiata, jest sławojka, jest woda można biwakować. Tu jest opis naszej tury z Pimem z października po tamtych rejonach:
https://dasieda.blogspot.com/2018/10/biv...ut-da.html
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
Jeszcze raz serdeczne dzięki chłopaki.

Dzięki za mapki PRS i za różne warianty tras.

Świetna relacja z wyjazdu Sted. Przeczytałem z prawdziwą przyjemnością i zatęskniłem za warunkami, jak te na zdjęciach i w opisie.

Pomyślę i coś tam wybiorę. Jak wspomniałm mam dość daleko, a czasu mało, więc tak naprawdę jeden dzień pochodzę. Nie znam tych gór, więc trzeba będzie ostrożnie popróbować ;). Już szukam na mapie miejsc, o których wspominacie.
Jeśli będzie taki warun o jakim piszesz PRS to...mnie cieszy. Ja po prostu lubię prawdziwą zimę w górach :)) A zima to śnieg, mróz i wiatr.

Dzięki.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz


Skocz do: