To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc.
(02-09-2020, 21:59)Krzysiekw3 napisał(a): Cześć. Zaczynam pomału planować już ferie zimowe, i chciałbym Was prosić o poradę. Gdzie pojechać w drugiej połowie stycznia (od18do31) aby być pewnym 100% śniegu? W zeszłym roku byliśmy na Szrenicy (w schronisku) i były to chyba najlepsze ferie jak dotąd. Teraz myślę nad schroniskim Nad Morskim Okiem. Czy to dobry wybór? Czy jest w koło gdzie pochodzić zimą z dziesięciolatką? Czy jest bezpiecznie- lawiny itp? Czy do schroniska moja żona nie będzie wzywać sanepidu w trybie natychmiastowym? Smile
nie, nie, nie, nie wiadomo.
Odpowiedz
(02-09-2020, 23:52)ludz napisał(a): W Tatrach śnieg - w tej czy innej ilości - w lutym masz gwarantowany. Tyle że bezpiecznie nijak nie jest, cokolwiek by nie sugerowały tłumy dookoła Moka. Zresztą i tak pewnie już nie ma miejsc Wink Karkonosze to dość rozsądny cel, choć też nie bez niebezpieczeństw. Chociaż w zeszłe ferie to chyba za dużo śniegu tam nie było.
Dzięki. W takim razie zostaniemy chyba przy Karkonoszach. Może u południowych sąsiadów? W zeszłym roku śniegu nie brakowało- byliśmy jakoś w końcówce lutego. Na dole wiosna była a u góry zimą na całego .
Odpowiedz
Szrenica to jest poziom powiedzmy górnej granicy lasu w Tatrach. Trasy/szlaki uratrakowane, przetarte, itp. Nie ma co porówywać
MOKo to właściwie hotel udający schronisko.
Tak samo jak Murowaniec czy Chochołowska. Dlatego jeżeli już ,,hotel" to proponuję Kalatówki - bezpieczne dojście i punkt wypadowy na Wielki Kopieniec, Nosal, Rusinową Polanę, Drogę nad Reglami Drogę pod Reglami oraz oczywiście ,,komercyjne" miejscówki typu Kasprowy, Murowaniec, etc. Z dolnych Krupówek do Kuźnic podjedziesz taksą.
Odpowiedz
Przez kilka lat w ferie zimowe chodziliśmy po Tatrach zimą z trójką dzieci startując z kwatery w Kościelisku. Wybrałem Kościelisko, bo są tam trasy na narty biegowe. Rano dzieci oddawaliśmy instruktorowi narciarstwa zjazdowego (potem już same jeździły), a z żoną szliśmy na narty biegowe. Po 2 godzinach się zbieraliśmy i szliśmy jakąś trasą do schroniska: Chochołowska, Kościeliska, Murowaniec, Roztoka+Morskie Oko, Hala Kondratowa. Najtrudniej było na Pięć Stawów, ale też doszliśmy. Dodatkowo: Butorowy Wierch+Gubałówka, Ścieżka Pod Reglami, Sarnia Skała, Nosal i Rusinowa Polana+Gęsia Szyja skąd są kapitalne widoki. Na te spokojne, dość krótkie trasy, zabraknie tygodnia. Do takiego chodzenia wystarczą raczki. Używaliśmy też sanek, gdzie czasem ciągnąłem dzieci, a żona zrobiła z najmłodszą kapitany zjazd od Morskiego Oka, do Roztoki :-) Dojazdy busem, lub własnym samochodem. Do samochodu trzeba mieć łańcuchy na opony i rzeczywiście są potrzebne. Ze śniegiem bywało różnie w samym Kościelisku, ale przy schroniskach był zawsze i sanki bardzo się przydawały. Na trasie do Morskiego Oka i przez Dol. Kościeliską jest sporo ludzi, reszta bardzo spokojna.
Odpowiedz
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi Smile .
Odpowiedz
Cześć. Poszukuję miejsca na nocleg dla 20 do 30 osób w Karpaczu. Warunki wyższe niż schroniskowe.
Odpowiedz
Jak bardzo wyższe? Wink
Jak nie bardzo, to jest całkiem sympatyczny hostel Krokus - szczerze polecam
Odpowiedz
(29-09-2020, 22:55)ludz napisał(a): Jak bardzo wyższe? Wink
Jak nie bardzo, to jest całkiem sympatyczny hostel Krokus - szczerze polecam

Dzięki, ale raczej wyższe.
Odpowiedz
W Gołębiewskim mają pewnie pełno wolnych pokoi Big Grin
Odpowiedz
(30-09-2020, 12:54)komodus napisał(a): W Gołębiewskim mają pewnie pełno wolnych pokoi Big Grin

Muszę sprawdzić, czy ciepła woda i czysta porcelana to prawda czy tylko legenda.?
Odpowiedz
>>zupka66 o wodę i porcelanę możesz być spokojny. Byłem w tym hotelu na imprezie integracyjnej. Lubię chodzić, jednak przejście od restauracji do pokoju w odległym skrzydle strasznie się mi dłużyło. Chociażby z tego powodu budowanie olbrzymich (dłuugich) hoteli nie jest najlepszym pomysłem (przynajmniej dla gości Smile
Odpowiedz
pytania dwa, w tematyce okołorumuńskiej:
1. Jak sprawdzić, czy są otwarte Transalpina i Transfogarska? Ew. informacja, czy są już otwarte.
2. Czy może ktoś polecić jakiś fajny jednodniowy trekking w górach Rumunii? Idealnie w okolicy którejś z tych dwóch dróg. Smile
Odpowiedz
(30-05-2021, 22:09)ludz napisał(a): pytania dwa, w tematyce okołorumuńskiej:
1. Jak sprawdzić, czy są otwarte Transalpina i Transfogarska? Ew. informacja, czy są już otwarte.
2. Czy może ktoś polecić jakiś fajny jednodniowy trekking w górach Rumunii? Idealnie w okolicy którejś z tych dwóch dróg. Smile

Jestem na etapie planowania wyjazdu w Fogarasze pod koniec czerwca do połowy lipca, a wcześniej jeszcze tam nie byłem, więc nie mam rozeznania.
Trasa Transfogaraska ma być otwarta na górnym odcinku od 1 lipca 2021 - https://www.transfagarasan.net/

Co do jednodniowego trekkingu, to dość popularny jest start z okolicy jeziora Balea (Balea Lac). To miejsce w pobliżu którego trasa przebiega tunelem pod główną granią Fogaraszy i sporo osób stamtąd wychodzi w góry, a niedaleko do Moldoveanu (najwyższy szczyt Rumunii), choć raczej nie na jeden dzień, a już na pewno nie na pętlę.
Na stronie Muntii Nostri jest sporo propozycji tras i można coś sobie dobrać, ale sam z braku wiedzy praktycznej nie doradzę.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
o, dzięki za info Smile
Najlepsze, co mi się udało znaleźć, to kamerka obok Lac Balea, https://www.webcamtaxi.com/en/romania/si...c-cam.html - też dobitnie pokazuje, że droga raczej zamknięta Smile

Tak czy owak, roadttrip do Rumunii zmienił się w chorwacki pościg, bo szkoda z powodu śniegu przegapić dwie fajne drogi Smile
Taka dziwnostka: za to w Alpach Hochalpenstrasse otwarta - ot różne klimaty albo różne ekipy odśnieżające ;-)
Odpowiedz
(02-06-2021, 10:15)ludz napisał(a): o, dzięki za info Smile
Najlepsze, co mi się udało znaleźć, to kamerka obok Lac Balea, https://www.webcamtaxi.com/en/romania/si...c-cam.html - też dobitnie pokazuje, że droga raczej zamknięta Smile

Tak czy owak, roadttrip do Rumunii zmienił się w chorwacki pościg, bo szkoda z powodu śniegu przegapić dwie fajne drogi Smile
Taka dziwnostka: za to w Alpach Hochalpenstrasse otwarta - ot różne klimaty albo różne ekipy odśnieżające ;-)

Fogarasze to taka trochę zapora klimatyczna i to tworzy nieco inne warunki.
Też pilnie obserwuje meteo w tamtejszych górach by zobaczyć trend temperaturowy i się odpowiednio wyposażyć.
Mamy zamiar być w górach przez ponad dwa tygodnie, więc nie chciałbym niedocenić warunków.
Oczywiście warunki w górach są nieprzewidywalne i zmienne, ale jakiś trend pogodowy chciałbym określić.

Na trasie fogaraskiej bywają w niektóre zimy nadmiarowe ilości śniegu i regularnie jest zamykana na ten sezon. Chyba bardziej klimat, choć ekipa pewnie też nie ta liga...
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
Byłem w Karpatach rumuńskich przez trzy tygodnie. Sama Rumunia otwarta na turystów, w tym nieszczepionych i nietestowanych. Na granicach nikt o sprawy covidowe nie pytał.
Swoje wędrówki właśnie skończyłem opisywać na blogu, a niebawem pojawi się do kompletu wątek sprzętowy, który mam już niemal na ukończeniu.
Gdyby kogoś interesowały moje opowieści - dość bogato ilustrowane fotografiami, zapraszam do lektury:

Apuseni
Retezat
Fogarasze

Chętnie tam jeszcze wrócę, przyjaźni ludzie, piękne góry, pogoda dopisała :-)
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
Jacku, super relacja. Minęliśmy się w tej Rumunii, choć my byliśmy niemalże nietrekkingowo i zaledwie na tydzień.

Co do wspominek niedźwiedzia, mogę zaręczyć: są one tam mocno obecne i ujadanie psów na jednym biwaku zapewne nie było bezpodstawne. Trochę się kręciliśmy naokoło szosy transfogarskiej i widzieliśmy miśki kilka razy przy drodze, w tym raz niedźwiedzicę z młodym. Raczej stanowiły atrakcję, niż zagrożenie - lokalsi nie wyglądali na przestraszonych Wink
Odpowiedz
@Yatzek
Przyłączam sie do grona zadowolonych czytelników ...fajna relacja, nic tylko pozazdrościć ;-)
Z zaciekawieniem oczekuję na podsumowanie sprzętowe.

ps. w jaki sposób "odchudziłeś" namiot Darwin 2 o 600 g ?

w wątku https://tiny.pl/9m8t5 znalazłem taki opis

"Na liście posortowanej według wagi wyraźnie widać, że najcięższym elementem było pół (!) namiotu. Cały ważył 2911 gramów. Skłoniło mnie to do przemyśleń nad obniżeniem jego wagi, co przy zrezygnowaniu z opakowań i zastąpieniu pałąków fiberglasowych aluminiowymi oraz szpilek stalowych tytanowymi, dało wagę 2184 gramów! Różnica znacząca, bo aż 727 gramów! "
Odpowiedz
Dziękuję panowie, dziękuję :-)

Niedźwiedzie przy Trasie Transfogaraskiej są stałym elementem krajobrazu. W Retezacie wspominał o nich niemiecki motocyklista, pokazując na zdjęciach. Sporo ludzi informowało lub ostrzegało. No i do jeziora Capra też czasem podchodzą gdy coś wywęszą, więc kto wie jak było wtedy gdy pies tak mocno ujadał... Więc te przy drodze już się oswoiły z ludźmi, ale w dzikszych terenach...? Nas chyba omijały, ale śladów też nie widziałem.

Chyba zrobię dedykowany wpis o odchudzaniu namiotu. U mnie to Coleman Darwin 2, ale moim sposobem można zmniejszyć wagę i innych nieco podobnych. Kluczem jest wymiana stelaża, czasem jego mocowań, szpilek, pokrowców. Zyska wagowy bywa opłacalny - jeśli nie finansowo, bo trzeba nieco zainwestować, to lekkość już może się podobać.

Jutro trochę zajęć, ale pojutrze najpewniej wrzucę wątek sprzętowy.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
Yatzek, świetnie się to czyta i ogląda! Dzięki!
Odpowiedz


Skocz do: