Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08.11.2021
Witam.
Podzielcie się, proszę, swoimi patentami na noszenie kawy/herbaty/cukru itp.
Ja mam z tym kłopot, bo:
1. Próbowałem w woreczkach foliowych (takich zwykłych), ale mi wilgotnieje
2. W pojemnikach hermetycznych/sztywnych jest IMO nieergonomicznie, bo cukier/kawe zużywamy, a pojemność zajmowana w plecaku pozostaje ta sama (pojemnik się nie zmniejsza).
Co sądzić o woreczkach strunowych? Zdają egzamin na dłuższej trasie? Jak zabezpieczyć je przed ewentualnym mechanicznym uszkodzeniem i wysypaniem się towaru do plecaka?
Liczba postów: 3330
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
Ja z reguły dopycham.roznymi prochami menażki i garnki, żeby się w nich nic nie trzaskało. No ale to mocno limituje przenoszona pojemność. Jeśli chodzi o worki, to chyba najlepiej działają takie z suwakiem z Ikei. Ale nie ma cudow, po 2 tygodniach rzeczy że środka będą zamoknięte.
Liczba postów: 720
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.01.2014
"Patent" na cukier jest prosty - słodzik :]
"Babciny" sposób na wilgoć, to sól. Współczesny, to różne pochłaniacze wilgoci, np. samochodowe, czy te w denkach niektórych pojemnikach na leki.
Co do wytrzymałości mechanicznej, to są grube opakowania z zamknięciem strunowym, po, np. kablach, ładowarkach, czy Cappuccino, które "majtanie" w plecaku przetrwają.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08.11.2021
(31-07-2022, 09:07)lucas_t napisał(a): "Patent" na cukier jest prosty - słodzik :]
Żeby to było takie proste...
Słodzik IMO ma paskudny smak - no po prostu nie smakuje mi, a próbowałem już niejednokrotnie się do niego przekonać.
Jeśli herbatka, to tylko z dwoma łyżkami cukru ;-)
A do tego kawa (może być rozpuszczalna), śmietanka w proszku itp.
Będę próbował jeszcze dwóch rzeczy:
1. Kawy rozpuszczalne w jednorazowych opakowaniach
2. Podobno woreczki strunowe z IKEI są bardzo szczelne.
Liczba postów: 720
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.01.2014
(01-08-2022, 10:32)bzyk69 napisał(a): Słodzik IMO ma paskudny smak - no po prostu nie smakuje mi, a próbowałem już niejednokrotnie się do niego przekonać. Samego słodzika, nie jadłem, ale ten "standardowy" z pierwszego lepszego "spożywczaka", z cyklaminianami i sacharynami, słodzi\smakuje normalnie.
Te modne, na glikozydach stewiolowych, rzeczywiście jakieś badziewne.
Może liofilizacja na poziomie NASA, czy coś?
Liczba postów: 3330
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
Cukru używa się w terenie nie tylko dla smaku, ale też dla energii. Tego słodzik nie da.
Liczba postów: 720
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.01.2014
(07-08-2022, 00:13)ludz napisał(a): Cukru używa się w terenie nie tylko dla smaku, ale też dla energii. Tego słodzik nie da.  "Szamanie" cukru "na surowo", by podnieść poziom glukozy we krwi, jest jakimś pomysłem, ale są lepsze i zdecydowanie smaczniejsze 
Ale jak ktoś bardzo potrzebuje, to zamiast worka, słoika, whatever, należy zaopatrzyć się w taki w indywidualnych, miarowych saszetkach, używanych w branży HORECA.
Kawa, nawet mielona, w indywidualnych saszetkach też jest, jak i indywidualnie pakowane torebki herbaty liściastej.
Oryginalnie zapakowane, więc powinno lepiej opierać się wilgoci, DIY przesypane w domu.
Liczba postów: 2643
Liczba wątków: 7
Dołączył: 02.05.2007
08-08-2022, 09:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2022, 09:24 przez Zbynek Ltd..)
Jak mowa o kawie... Gdzie kupić małe ilości kawy rozpuszczalnej w saszetkach w rozsądnej cenie. Ale samej kawy, a nie 2w1 czy 3w1.
Przez małą ilość rozumiem np 30 szt a nie opakowanie 100 szt. Na Alledrogo jest, ale w opakowaniu jest 100 minimum.
Czasem trafi się w małym sklepie, ale w cenie takiej, że lepiej kupić słoik 200g.
Liczba postów: 3330
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
> ale są lepsze i zdecydowanie smaczniejsze
Polecam w herbacie! :P Bynajmniej na surowo nie spożywam
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.01.2022
(08-08-2022, 09:23)Zbynek Ltd. napisał(a): Jak mowa o kawie... Gdzie kupić małe ilości kawy rozpuszczalnej w saszetkach w rozsądnej cenie. Ale samej kawy, a nie 2w1 czy 3w1.
Przez małą ilość rozumiem np 30 szt a nie opakowanie 100 szt. Na Alledrogo jest, ale w opakowaniu jest 100 minimum.
Czasem trafi się w małym sklepie, ale w cenie takiej, że lepiej kupić słoik 200g. Polecam przesypywać do woreczków śniadaniowych dokładnie taką ilość jak potrzebujesz, względnie 2x więcej.
Woreczki można oczywiscie dodatkowo zabezpieczyć trzymając je w jakimś pojemniku (np. kubku z kartuszem) lub w worku strunowym.
Mi działa przy kawie mielonej, więc wierzę, że przy rozpuszczalnej też da radę. :-)
Pozdro,
dz.
Liczba postów: 2643
Liczba wątków: 7
Dołączył: 02.05.2007
No właśnie średnio działa. Po kilku miesiącach leżenia w szafie kawa rozpuszczalna zamknięta w woreczku strunowym robi się czarna jak smoła. Nie jest wilgotna, tylko czarna.
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.01.2022
Mi chodziło o przenoszenie podczas wypraw, a nie trzymanie miesiącami/tygodniami w woreczkach.
Liczba postów: 361
Liczba wątków: 2
Dołączył: 22.12.2013
15-08-2022, 23:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-08-2022, 23:02 przez Styguś.)
Zbynek masz zgrzewarke do spozywki? Lub ktoś ze znajomych? Można się pobawić z woreczkami i zrobić małe porcje jak gotowe saszetki 2/3w1.
Do kawy dostaje się powietrze i niewielkie ilości wilgoci i liofilizat lub kryształ się rozpuszcza i lepi. Warto do takiego woreczka wrzucić saszetki z pochłaniaczem - może nie te z opakowań po butach
Doradca ds. sklepu internetowego Mammut Polska, absolwent Turystyki i Rekreacji
Liczba postów: 2643
Liczba wątków: 7
Dołączył: 02.05.2007
Nie mam zgrzewarki.
Jak pisałem - to nie wilgoć. To co zostaje jest nadal sypkie, nie klei się. Wychodzi, że to tylko utlenianie.
No nic, trzeba będzie dbać o opróżnianie zapasów kawy zaraz po powrocie. I nie uzupełnianie ubytków długo przed wyjazdem.
|