To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Przepisy Covidowe...
#1
Zna ktoś inne wiarygodne miejsce na temat obostrzeń covidowych niż strona

https://reopen.europa.eu/pl/map/SVK/7004
?

To oficjalna strona UE.

Dokladniej chodzi mi o tranzyt przez Słowację. Jak widać w powyższym linku
"... obowiązek kwarantanny nie ma zastosowania do tranzytu osób i członków ich rodzin do państwa, w którym mają oni oficjalne miejsce zamieszkania lub którego są obywatelami"
wygląda na to że nie mogę przejechać z Polski na Węgry. Ale z Węgier do Polski już tak.

Czyli jak jest w rzeczywistości?
Odpowiedz
#2
Wystarczy się zaszczepić i nie ma problemu.
Odpowiedz
#3
Strona MSZ? Google "msz [kraj]" zwykle daje wszystkie wymagane informacje.

W praktyce będąc na Słowacji miesiąc temu musiałem zarejestrować się na ich stronie rządowej i tyle (jestem szczepiony, oczywiście).

Szy.
znajkraj | najlepsze rowerowe inspiracje
Obserwuj na Facebooku i na Instagramie
Odpowiedz
#4
(27-07-2021, 09:48)Zbynek Ltd. napisał(a): Zna ktoś inne wiarygodne miejsce na temat obostrzeń covidowych niż strona

https://reopen.europa.eu/pl/map/SVK/7004
?

To oficjalna strona UE.

Dokladniej chodzi mi o tranzyt przez Słowację. Jak widać w powyższym linku
"... obowiązek kwarantanny nie ma zastosowania do tranzytu osób i członków ich rodzin do państwa, w którym mają oni oficjalne miejsce zamieszkania lub którego są obywatelami"
wygląda na to że nie mogę przejechać z Polski na Węgry. Ale z Węgier do Polski już tak.

Czyli jak jest w rzeczywistości?

Miesiąc temu startowaliśmy w trzech nieszczepionych do Rumunii. Na żadnej granicy nikt nas o sprawy covidowe nie zapytał, bo tylko na granicy rumuńsko-węgierskiej byli Węgrzy, ale sprawdzali tylko ewentualny przemyt. Poza tym nikt nawet na nas nie spojrzał na innych granicach.
Tak samo było tydzień temu przy powrocie. Węgrzy zajrzeli do bagażnika, zapytali o papierosy i alkohol, a covid...?

Jak jest teraz i jak będzie za tydzień? To już inna para kaloszy... Niemniej, nikt się na granicach nie garnie do restrykcji.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
#5
(27-07-2021, 16:34)Yatzek napisał(a): Niemniej, nikt się na granicach nie garnie do restrykcji.

Podobne podejście jest na zachód od Polski. Nie jesteśmy zaszczepieni, nie mieliśmy zrobionych żadnych testów. W czerwcu zrobiliśmy trasę Polska-Niemcy-Szwajcaria-Francja-Hiszpania-Portugalia-Hiszpania-Gibraltar-Hiszpania-Francja-Belgia-Niemcy-Polska. Pyknęło ponad 8500 km.

Gdybyśmy mieli się kierować informacjami nt. obostrzeń związanych z Covid z polskiej strony MSZ czy z tej podanej oficjalnej europejskiej przez Zbynka, to nie powinniśmy wyjeżdżać dalej jak za granicę powiatu. Bo niby wszędzie kontrole, konieczność okazania/poddania się testom PCR, kwarantanny itd. Goowno prawda.

Kontrole były dwie. Celno-paszportowe przy wjeździe i wyjeździe z Gibraltaru. I polegały
na sprawdzeniu rzutem oka przez funkcjonariusza ilości (!) dokumentów trzymanych przeze mnie w dłoni. Czy ilość zgadza się z ilością osób w pojeździe. Howgh.
Odpowiedz
#6
He, czyli jak zawsze: media sobie, życie sobie :-)
Odpowiedz
#7
W zeszłym roku też tak było. Rozmawiałem z ludźmi którzy jechali do Albanii w lecie 2020 samochodem z Polski, zaryzykowali pomimo informacji w mediach i przejechali w obie strony bez problemu.
Odpowiedz
#8
Wystarczy się zaszczepić, o ile nie masz przeciwwskazań, to dowolne inne podejście to zwykła szuria. Smile

A w temacie samych obostrzeń: informacje MSZ są dość aktualne i oddają rzeczywistość. Na granicy Słowenii chcieli od nas certyfikaty albo testy początkiem czerwca.
Odpowiedz
#9
Zgadzam się i jestem zaszczepiony, ale rozdźwięk między informacjami medialnymi i/lub stroną MSZ a rzeczywistością jest spory...
Odpowiedz
#10
Właśnie wróciliśmy z Azorów, jechaliśmy ze Szwajcarii do Niemiec, a stamtąd lecieliśmy do Ponta Delgada, później lataliśmy między wyspami więc musieliśmy ogarnąć sporo regulacji i powiem tak:
Nigdy nie ufajcie wiadomościom w mediach, na stronie reopen.europa.eu też nie zawsze wszystko jest aktualne, podobnie na stronach MSZ. Niestety trzeba zaglądać na strony rządowe konkretnych państw, bo to podstawa dla linii lotniczych i służb granicznych i można się do tego odwołać w razie jakichś wątpliwości, bo jak się okazuje ci, którzy powinni znać przepisy, nie zawsze je znają (doświadczyliśmy), wtedy nasza wiedza i konkretne linki mogą nam pomóc.

Inną sprawą są kontrole na granicach czy lotniskach. Przed wylotem na lotnisku we Frankfurcie nie sprawdzali niczego. Po przylocie do Ponta Delgada okazało się, że aplikacja naszego certyfikatu szczepienia nie rozpoznaje (w tej sytuacji było więcej osób). Służby zrobiły zdjęcie certyfikatu (a miało nie być zbierania danych!), spisały numer telefonu i wpuściły nas na wyspę. Między wyspami lataliśmy bez żadnych sprawdzeń, pasażerowie sami sobie wybierali kolejkę, do której się ustawią (dla zaszczepionych albo dla tych z wynikami testów), tylko w tej kolejce dla zaszczepionych nikt nie sprawdzał certyfikatu szczepienia i każdy mógł sobie tamtędy przejść ot tak... Za to w drodze powrotnej do Niemiec panie były tak skrupulatne, że sprawdzały wszystko.

Na granicy z Niemcami nie było kompletnie żadnej kontroli (ani w jedną, a ni w drugą stronę). Zresztą jeździmy do Niemiec często i jeszcze nigdy nikt nas nie kontrolował.

W grudniu byliśmy na Teneryfie, wtedy musieliśmy zrobić testy PCR, a sprawdzenie na lotnisku wyglądało tak, że pracownik zerknął na test i tyle. Tak naprawdę ktoś mógł sobie spreparować i wydrukować taki dokument (do czego oczywiście nie namawiam) i też by przeszedł...

Wnioski są 2:
1. Sprawdzać przepisy na stronach rządowych konkretnego państwa
2. Wszystko i tak zależy od czynnika ludzkiego  Big Grin
Odpowiedz
#11
Odbierałem od kolegi mieszkającego w DE paczkę z dostawą do Niemiec. Wraz z rodziną wrócił dwa tygodnie temu z Chorwacji. Powiedział:

W każdą ze stron kontrola była tylko jedna:

- w tamtą stronę służby chorwackie sprawdzały dokumenty uprawniające do przekroczenia granicy (Chorwacja jest w Unii ale nie jest w Schengen) oraz dowód zaszczepienia/negatywnego testu/ozdrowienia

- w stronę powrotną na granicy austriacko-niemieckiej służby niemieckie kierowały wszystkie pojazdy na nie-niemieckich tablicach do rozbitego dużego namiotu, w którym przebywały osoby ubrane w białe kombinezony.

Dziwne to wszystko ?. A w niemieckich poczynaniach (patrz wpis @Jagi powyżej i mój wcześniejszy) brak logiki i spójności działań.
Odpowiedz
#12
Słowacy potrafią zmienić podejście do turystów dwa razy dziennie. Na poczatku pandemii zaczynali kontrole w Sromowcach około południa i walili mandaty od 200 do 1000 Euro. Teraz generalnie nie kontrolują, ale potrafią stanąć na szlaku na Czerwony klasztor i dwie godziny walić mandaty.
Odpowiedz
#13
@ramol: no ale za co te mandaty? Reguły wydają się obecnie proste: rejestrujesz się na stronie ORAZ jesteś zaszczepiony/przechorowany/masz aktualny test.
Odpowiedz
#14
(03-08-2021, 22:06)ludz napisał(a): @ramol: no ale za co te mandaty? Reguły wydają się obecnie proste: rejestrujesz się na stronie ORAZ jesteś zaszczepiony/przechorowany/masz aktualny test.
Nie. Musisz mieć paszport Covidowy, albo aktualny, negatywny wynik testu. Sama rejestracja to za mało. Poza tym nie jest wymagana jak przyjeżdżasz do Słowacji na kilka godzin.
Odpowiedz
#15
OK, więc nadal: za co te mandaty?
Odpowiedz
#16
(03-08-2021, 22:00)ramol napisał(a): Słowacy (...) walili mandaty od 200 do 1000 Euro. (...) potrafią stanąć na szlaku na Czerwony klasztor i dwie godziny walić mandaty.

(04-08-2021, 15:02)ludz napisał(a): (...) za co te mandaty?

Za klapki/wysokie obcasy na szlaku ??  Big Grin
Odpowiedz
#17
Dawniej było tak , że wlepiali ci mandat za cokolwiek...
za brudne auto , za przekroczenie prędkości , za brak paszportu covidowego w języku słowackim itp....
Jeżeli ktoś próbował się wytłumaczyć , albo wykłócać proponowali wizytę na komisariacie , chociażby w Popradzie ( jeżeli zatrzymali w takim Smokowcu) bo trzeba pobrać krew do badania , bo tłumacz potrzebny, bo stacja diagnostyczna ....
Ponieważ mandaty nie były wysokie, prościej było zapłacić. może sie zmieniło. Może...
Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
#18
Po powrocie ze Słowacji. Jestem zaszczepiony i zarejestrowany na ich stronie www.korona.gov.sk/e-hranica/. Rejestracja ważna przez 6 miesięcy dla zaszczepionych. W moim przypadku nikt tego nie sprawdzał na granicy przy wjeździe na Słowację ani w żadnym innym miejscu. Na Słowacji w środę ogłaszają jakie ograniczenia będą obowiązywać przez tydzień od najbliższego poniedziałku. Ograniczenia odnoszą się do konkretnych powiatów (okresów), zależy to ilości zakażeń i liczby zaszczepionych.
Poprzednio np. powiat Poprad był w kolorze zielonym i obowiązywały maseczki w w środku sklepu lub w elektriczce. Od 16.08 powiat Poprad jest pomarańczowy i są już pewne ograniczenia np. przy wejściu do knajpy czy do kolejki linowej, w moim przypadku polegały tylko na zapytaniu czy jest się zaszczepiony bez sprawdzania czegokolwiek. Majte sa dobre. Migotka
Odpowiedz


Skocz do: