26-10-2019, 16:38
Siedzą, piją, lulki palą.
Tańce, hulanka, swawole!
Ledwo Brandysówki nie rozwalą.
Cha cha! chi chi! hejże! hola!
A czy jam, niegodzien by dostąpić tegoż energetycznego spotkania, za trud i znój włożony w jegoż narodzenie, liczyć na złotowy gadżet mogę?
W zaciszu domowem, gdzieś w kącie, z ukradka, spoglądając nań, łzy ocierać będę, na wspomnienie utraconej haniebnie szansy na kroku dostąpienie Wielmożnemu towarzystwu.
-------------------------------------------
wciąż foch
Tańce, hulanka, swawole!
Ledwo Brandysówki nie rozwalą.
Cha cha! chi chi! hejże! hola!
A czy jam, niegodzien by dostąpić tegoż energetycznego spotkania, za trud i znój włożony w jegoż narodzenie, liczyć na złotowy gadżet mogę?
W zaciszu domowem, gdzieś w kącie, z ukradka, spoglądając nań, łzy ocierać będę, na wspomnienie utraconej haniebnie szansy na kroku dostąpienie Wielmożnemu towarzystwu.
-------------------------------------------
wciąż foch