15-02-2019, 09:19
Zupełnie luźno - ''obostrzenia'' mogą być OK (podnoszą ''rangę'' forum i przynależności do niego, pomagają w rozwoju forum), ale mogą też skutkować znaczącym zmniejszeniem liczby osób biorących udział w zamówieniu. Co za tym idzie - nawet nie osiągnięciem określonego kwotowego progu rabatowego. Czy tego chcemy?
Moim skromnym zdaniem obostrzenia były super kiedyś, gdy w Polsce funkcjonowało z 5-6 forów górskich, a ''przynależność'' do nich była swego rodzaju nobilitacją. Natomiast dzisiaj tą rolę przejęły grupy na Facebooku. Tam zamówienia grupowe idą cały czas, a rabaty jakie osiąga NGT nie są niczym niecodziennym - ot, firmy mają określone progi rabatowe i kto je spełni, ten kupuje taniej. Nie widzę zatem większego sensu wprowadzania ''obostrzeń'' na dzień dzisiejszy, wszak chyba zależy nam by w zamówieniu brało udział jak najwięcej osób (no bo w przeciwnym razie po co w ogóle robić takie zamówienie). Piszę tylko nawiasem, po prostu ''głośno'' się zastanawiam - z mojej strony nie ma żadnego problemu i chętnie spełnię ''obostrzenia''. :)
Moim skromnym zdaniem obostrzenia były super kiedyś, gdy w Polsce funkcjonowało z 5-6 forów górskich, a ''przynależność'' do nich była swego rodzaju nobilitacją. Natomiast dzisiaj tą rolę przejęły grupy na Facebooku. Tam zamówienia grupowe idą cały czas, a rabaty jakie osiąga NGT nie są niczym niecodziennym - ot, firmy mają określone progi rabatowe i kto je spełni, ten kupuje taniej. Nie widzę zatem większego sensu wprowadzania ''obostrzeń'' na dzień dzisiejszy, wszak chyba zależy nam by w zamówieniu brało udział jak najwięcej osób (no bo w przeciwnym razie po co w ogóle robić takie zamówienie). Piszę tylko nawiasem, po prostu ''głośno'' się zastanawiam - z mojej strony nie ma żadnego problemu i chętnie spełnię ''obostrzenia''. :)