05-02-2019, 10:13
Nemesis
Się wie, że zaraz będą dywagacje, bo o wszystkim są ;-)
Jak pisałem, biorąc wszystko pod uwagę, wcale nie upieram się przy wyodrębnionej grupie ultralight, choć wydaje mi się ona sensowna.
Doczu
W oczywisty sposób wszyscy patrzymy przez pryzmat własnej strategii sprzętowej. Jeśli o mnie chodzi, to połączenie namiotów 2 i 3 osobowych to bardzo śmiałe posunięcie...
Akurat się od Ciebie dowiedziałem, że jestem w mniejszości ''które dla pojedyńczego piechura poszukują namiotu 2 os., bo to zazwyczaj już większa waga i gabaryt''.
Mając awersję do spania w trumnie ;-) od lat chodzę z dwójkami, bo to tylko minimalnie większa waga i gabaryt, za to przestrzeń znacząco większa. Z mojego punktu widzenia znaczący skok wagi następuje właśnie pomiędzy 2 a 3 osobowymi. Jestem jednak w stanie samodzielnie dojść do wniosku, że to również kwestia modeli, pomiędzy którymi z takich czy innych powodów się poruszamy, jak też, że inaczej patrzą na to np zespoły 2 osobowe itd
Można więc przyjąć, że wzrost wagi i ilości osób to pewna ciągła krzywa i jeżeli już ją trzeba podzielić - a trzeba - to wolę ten podział który zreasumował wcześniej gumibear z zastrzeżeniem, że zrozumiem jeżeli osobny ultralight przepadnie, niż pchanie wszystkiego do jednego wora.
Się wie, że zaraz będą dywagacje, bo o wszystkim są ;-)
Jak pisałem, biorąc wszystko pod uwagę, wcale nie upieram się przy wyodrębnionej grupie ultralight, choć wydaje mi się ona sensowna.
Doczu
W oczywisty sposób wszyscy patrzymy przez pryzmat własnej strategii sprzętowej. Jeśli o mnie chodzi, to połączenie namiotów 2 i 3 osobowych to bardzo śmiałe posunięcie...
Akurat się od Ciebie dowiedziałem, że jestem w mniejszości ''które dla pojedyńczego piechura poszukują namiotu 2 os., bo to zazwyczaj już większa waga i gabaryt''.
Mając awersję do spania w trumnie ;-) od lat chodzę z dwójkami, bo to tylko minimalnie większa waga i gabaryt, za to przestrzeń znacząco większa. Z mojego punktu widzenia znaczący skok wagi następuje właśnie pomiędzy 2 a 3 osobowymi. Jestem jednak w stanie samodzielnie dojść do wniosku, że to również kwestia modeli, pomiędzy którymi z takich czy innych powodów się poruszamy, jak też, że inaczej patrzą na to np zespoły 2 osobowe itd
Można więc przyjąć, że wzrost wagi i ilości osób to pewna ciągła krzywa i jeżeli już ją trzeba podzielić - a trzeba - to wolę ten podział który zreasumował wcześniej gumibear z zastrzeżeniem, że zrozumiem jeżeli osobny ultralight przepadnie, niż pchanie wszystkiego do jednego wora.