20-01-2019, 21:56
Dziś 13km NW w Łasku Bielańskim. Warunki nie oczywiste. Lubiane przeze mnie podejścia na krawędź skarpy, wylodzone. Wodny lód a dookoła liście po odwilży. Założyłem Rapeksy i wykorzystywałem te lodowe autostrady.
Poruszałem się szybko, bezpiecznie, ale kosztem straconego jednego kolca.
Link do zdjeć:
https://imageshack.com/a/zXPo/1
Moja koncepcja - utraty kolca: Hanzele jak buty trekingowe mają wąską piętę. Dlatego przy szybkim zakładaniu, łatwo o takie ułożenie kolca, że jest on na krawędzi podeszwy. Wtedy zostaje ''wyciśnięty'' z gumy w której tkwi przez nierówności terenu. Przy butach biegowych, szerokich w pięcie, takiego ryzyka nie ma.
---
Edytowany: 2019-01-21 12:56:43
-------------------------------------------
Pim
Poruszałem się szybko, bezpiecznie, ale kosztem straconego jednego kolca.
Link do zdjeć:
https://imageshack.com/a/zXPo/1
Moja koncepcja - utraty kolca: Hanzele jak buty trekingowe mają wąską piętę. Dlatego przy szybkim zakładaniu, łatwo o takie ułożenie kolca, że jest on na krawędzi podeszwy. Wtedy zostaje ''wyciśnięty'' z gumy w której tkwi przez nierówności terenu. Przy butach biegowych, szerokich w pięcie, takiego ryzyka nie ma.
---
Edytowany: 2019-01-21 12:56:43
-------------------------------------------
Pim