To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


20.11 - start test kurtki Aura model X1 / rytmar
#29
Wybrałem się w końcu z namiotem w góry. Nie za dobry to czas na takie zabawy, bo przez ostatni tydzień właściwie codziennie padał w Karkonoszach śnieg. Cały weekend też sypało. Bardzo gruba pokrywa nowego, nieuleżanego śniegu, to ogromne kłopoty z poruszaniem się - szczególnie poza głównymi miejscami pobytu turystów. Do tego zawiane, zasypane szlaki, brak śladów, więc torowanie i kłopoty orientacyjne. Nawet w rakietach śnieżnych zapadałem się przy każdym kroku, czasem wpadając w jakieś niewidoczne rozpadliny po same klejnoty. Wyrwać się z takiej pułapki z rakietami na nogach to cała historia 😊. Słowem – wolno i ciężko do przodu.
No i wiatr. Ten tworzył dodatkowe zaspy, jeszcze bardziej blokując przejście. Stawianie namiotu w porywach wichury i sypiącym, bijącym po oczach i twarzy śniegu, to żadna przyjemność.
Rano moje ślady zostawione na z trudem wyznaczonej trasie już nie istniały. Nowa warstwa białego puchu pokryła wszystko dokładnie. Żadnych znaków, żadnej ścieżki. Krajobraz zupełnie inny od tego letniego. Tam gdzie było płasko, teraz góry i pagóry. Widoczność raczej słaba we mgle i sypiącym nieustannie śniegu. Znam te okolice, ale bez GPS-a miałbym ogromne problemy, aby dotrzeć tam, gdzie chciałem.

Nie było zimno. To znaczy mróz na górze trzymał, ale na kurtce wszystko stopniowo topniało mocząc ją coraz bardziej. W efekcie na Hali Szrenickiej, gdzie wstąpiłem na posiłek X1 była już wyraźnie mokra. Swoje dołożyło ciepło schroniska roztapiając zmrożony na kurtce śnieg.
Znowu okazało się, że waciak nie za bardzo nadaje się na takie temperatury. Wprawdzie używając wentylatorów pod pachami, ubierając się bardzo lekko, można poruszać się po grzbiecie Karkonoszy w takiej kurtce, ale problem zmoczenia ciągle się pojawia. Gdyby nie test – nie szedłbym w Aurze tego dnia. Ostatecznie patrząc na to, jak mokra jest kurtka i tak schowałem ją w końcu do plecaka, zastępując kurtką HS.

Bardzo fajnie spisała się Aura w czasie rozkładnia namiotu. Było mi w niej ciepło mimo wieczornego mrozu i silnego wiatru. Nie martwiłem się o wilgoć dookoła i pod spodem - jak miałoby to miejsce - gdybym miał na grzbiecie coś puchowego. X1 jest naprawdę ciepłą, świetnie chroniącą przed kaprysami natury kurtką. Trzeba jej tylko używać zgodnie z przeznaczeniem, aby docenić zalety.

To pierwsze z nowych zdjęć:
https://tiny.pl/txtqs
dodanych do albumu test:
https://photos.app.goo.gl/XMyuVvtLFdKfuBRDA
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:20.11 - start test kurtki Aura model X1 / rytmar - przez dave. - 13-10-2018, 09:18
RE:20.11 - start test kurtki Aura model X1 / rytmar - przez rytmar - 15-01-2019, 11:45

Skocz do: