20-11-2018, 18:41
We wrześniu napisał do mnie gumi z propozycją testowania kurtki od Aury. Model nie był sprecyzowany, ale skoro Aura, to naturalnym wydawało się, że będzie to coś puchowego.
Szybko okazało się jednak, że kurtka ma ociepliną syntetyczną, co nie ukrywam bardziej przypadło mi do gustu, bo puch w Polsce to ja zakładam tylko na biwakach zimowych, a wyżej gdzie bywam, to raczej kurtka musi być z tych ciepłych. Więc albo lekki model na biwaki i docieplenie, albo coś ekspedycyjnego. Trudno tutaj o kurtkę uniwersalną, używaną tu i tam. Waciak jest wszechstronny, zabiorę go wszędzie - będzie intensywniej używany i testowany.
Już na początku myślałem, że wezmę X1 na rowerowy objazd Balatonu, gdzie się właśnie wybierałem. Przydałby się tam, bo akurat załamanie pogody nastąpiło w tej letniej jesieni, zimno było i rzeczywiście pomocnym okazał się mój ocieplany Arcteryx Nuclei, którego przezornie zabrałem.
Potem w Tatrach pierwszy atak zimy nastąpił i już myślałem o testowaniu Aury na śniegu. Ale coś się zatkało. Kurtki nie było.
Aż do teraz! Przybył dzisiaj kurier do mojego biura i mam wreszcie pierwszego syntetyka od Aury w swoich łapach. Poważę, porobię zdjęcia i podzielę się pierwszymi wrażeniach w kolejnym wpisie.
Kurtkę będę porównywał do Berghasa Ignite (60g/m Primaloft One) i Arcteryxa Nuclei (80g/m Coreloft). To są moje obecnie używane waciaki, które będą punktem odniesienia, choć oczywiście nie tylko one. Aura X1 to poza wszystkim kurtka górska, więc oprócz izolacji termicznej musi się ona wykazać też innymi cechami pożądanymi w tego typu ciuchach.
Zobaczymy :)
-------------------------------------------
cześć i czołem
Szybko okazało się jednak, że kurtka ma ociepliną syntetyczną, co nie ukrywam bardziej przypadło mi do gustu, bo puch w Polsce to ja zakładam tylko na biwakach zimowych, a wyżej gdzie bywam, to raczej kurtka musi być z tych ciepłych. Więc albo lekki model na biwaki i docieplenie, albo coś ekspedycyjnego. Trudno tutaj o kurtkę uniwersalną, używaną tu i tam. Waciak jest wszechstronny, zabiorę go wszędzie - będzie intensywniej używany i testowany.
Już na początku myślałem, że wezmę X1 na rowerowy objazd Balatonu, gdzie się właśnie wybierałem. Przydałby się tam, bo akurat załamanie pogody nastąpiło w tej letniej jesieni, zimno było i rzeczywiście pomocnym okazał się mój ocieplany Arcteryx Nuclei, którego przezornie zabrałem.
Potem w Tatrach pierwszy atak zimy nastąpił i już myślałem o testowaniu Aury na śniegu. Ale coś się zatkało. Kurtki nie było.
Aż do teraz! Przybył dzisiaj kurier do mojego biura i mam wreszcie pierwszego syntetyka od Aury w swoich łapach. Poważę, porobię zdjęcia i podzielę się pierwszymi wrażeniach w kolejnym wpisie.
Kurtkę będę porównywał do Berghasa Ignite (60g/m Primaloft One) i Arcteryxa Nuclei (80g/m Coreloft). To są moje obecnie używane waciaki, które będą punktem odniesienia, choć oczywiście nie tylko one. Aura X1 to poza wszystkim kurtka górska, więc oprócz izolacji termicznej musi się ona wykazać też innymi cechami pożądanymi w tego typu ciuchach.
Zobaczymy :)
-------------------------------------------
cześć i czołem