Nessi - test Koszulki Ultra, start: 04.2018

[skrzyplocz]

To ja też już po pierwszych próbach - co prawda nie tak intensywnych jak koledzy, bo to wyjazd romantyczny był i musiałam się liczyć z upodobaniami drugiej połówki, ale było codzienne krótkie bieganie, ostre podjazdy rowerowe w pełnym słońcu, trochę łażenia po górach i bardzo stresująca ferrata (z ze stresu człowiek poci się trochę inaczej niż z wysiłku) - łącznie przez 6 dni koszulka była zdejmowana tylko do spania. Zapachowo rewelacja, czasem jak wieczorem ściągałam jeszcze świeżo spoconą to lekki zapaszek był, rano koszulka jak po praniu. Na mniej romantycznym wyjeździe będzie test bez piżamki :-)

Koszulka jest bardzo dopasowana, nic nie uciska, jedynie przy bieganiu podchodzi trochę pod górę, co widać na złączonym obrazku, ale nie na tyle żeby coś odsłonić. W moim przypadku niestety ''strefa przyspieszonego odprowadzania wilgoci z systemem kanalików 3D'' pod biustem jest trochę wyżej niż powinna, albo może ja mam za nisko biust, kto wie? W każdym razie jest bezużyteczna.
---
Edytowany: 2018-05-05 12:09:28