15-12-2018, 13:29
Jorg, artykuł Hanwaga uznaję za dobry i kluczowy - warty przypięcia gdzieś na początku, dla tych, którzy nie mają czasu i sił przebrnięcia przez dyskusję... - ponieważ traktuje on o tych aspektach problemu, które można _obiektywnie_ zbadać: co się psuje, dlaczego i w jakich warunkach.
Wszystko inne: po jakim czasie rozleci mi się podeszwa? Po 36 czy po 48 miesiąch? :) Jak się ma sprawa w przypadku marki X, Y, Z itd. to już sprawy zupełnie subiektywne i niemierzalne w żaden sposób na podstawie wymiany doświadczeń (oprócz określenia daty produkcji obuwia oczywiście). No takie jest życie.
Tak czy owak dziękuję, że trafiłem na artykuł i stałem się świadomym problemu...
-------------------------------------------
Bartek
Wszystko inne: po jakim czasie rozleci mi się podeszwa? Po 36 czy po 48 miesiąch? :) Jak się ma sprawa w przypadku marki X, Y, Z itd. to już sprawy zupełnie subiektywne i niemierzalne w żaden sposób na podstawie wymiany doświadczeń (oprócz określenia daty produkcji obuwia oczywiście). No takie jest życie.
Tak czy owak dziękuję, że trafiłem na artykuł i stałem się świadomym problemu...
-------------------------------------------
Bartek