05-10-2017, 10:57
@Jurek Cezar
Jesteś kolejną osobą, która (mam nadzieję, że niechcący) skupia się nie na tym, co trzeba i nie czyta dokładnie. No, albo, co oby nie, mierzy swoją miarą.
Nie zwykłem dyskusji sprowadzać do stanu portfela, ale... Daj już spokój z tym ''oszczędzaniem'', bo słaby to argument dla człowieka, który porusza się na co dzień autem z silnikiem W12... :) Nie oznacza to jednak, że moim hobby jest kupowanie zawsze najdrożej jak się da.
Napisałem wyraźnie, że mam wiele par butów, z których spora część była zakupiona normalnie, w sklepie z butami. Opisuję przypadek butów zakupionych poprzez platformę OLX, ale to jest zupełnie POMIJALNE. Bo buty były NOWE, a ja nie reklamuję tych butów na podstawie paragonu czy innego dowodu zakupu.
Jakbym nie napisał uczciwie, że buty kupiłem na OLX, to co? Już byłoby wszystko OK i dyskusja toczyła by się inaczej? Nie bądźmy obłudni...
Na innym forum, gdzie sobie też ten temat dyskutujemy, ktoś zwrócił uwagę, że mogły to być buty po testach np. temperaturowych. I już prędzej bym przystał na takie wyjaśnienie, gdyby nie to, że producent sam mówi co innego :)
Ogólnie - ten temat nie miał na celu ani wymuszenia na Meindlu wymiany podeszwy za free (choć tego akurat powinno się oczekiwać, analogicznie do opisanej przez kogoś wyżej historii z lampami w aucie).
Miał na celu wskazanie, że niekoniecznie najlepszym pomysłem jest kupno leżaków magazynowych tego typu. Są ludzie, dla których kilkaset złotych to nie jest mało pieniędzy i tego typu strzał na OLX byłby sporą wtopą.
I po to jest ten temat.
Oraz po to, żeby uzmysłowić jednak producentom (jak i nam, klientom), że jeszcze nie umarła w nas całkiem wola otrzymywania dobrego towaru za duże pieniądze. I że oczekujemy jakości, skoro płacimy za obietnicę owej.
Jak nie będziemy wymagać, jak nie będziemy się buntować przeciwko ''ujowiźnie'', to takową będziemy na każdym kroku otrzymywać. A przyzwolenie społeczne na taki model relacji producent-klient to droga donikąd.
Oczywiście jest to też wynik tego, że klient chce taniej, niż najtaniej, że chce premium, że chce prestiżu itp... A później płacz, bo zamienniki kiepskiej jakości. Ale z drugiej strony dlaczego mam przystawać na to, żeby zamiennik był jakości fatalnej?
Dyskusja na wiele godzin :)
Dzięki za wszystkie opinie.
PS - te głosy na minus też mnie ciekawiły - zupełnie nie rozumiem po co minusować zdanie drugiego człowieka tylko dlatego, że jest odmienne. Też mam połowie tutaj minusy klikać? Faktycznie chyba się nie nadaję do tego świata, a daleko mi jeszcze do ''czterdziestki'' :) :) :)
Jesteś kolejną osobą, która (mam nadzieję, że niechcący) skupia się nie na tym, co trzeba i nie czyta dokładnie. No, albo, co oby nie, mierzy swoją miarą.
Nie zwykłem dyskusji sprowadzać do stanu portfela, ale... Daj już spokój z tym ''oszczędzaniem'', bo słaby to argument dla człowieka, który porusza się na co dzień autem z silnikiem W12... :) Nie oznacza to jednak, że moim hobby jest kupowanie zawsze najdrożej jak się da.
Napisałem wyraźnie, że mam wiele par butów, z których spora część była zakupiona normalnie, w sklepie z butami. Opisuję przypadek butów zakupionych poprzez platformę OLX, ale to jest zupełnie POMIJALNE. Bo buty były NOWE, a ja nie reklamuję tych butów na podstawie paragonu czy innego dowodu zakupu.
Jakbym nie napisał uczciwie, że buty kupiłem na OLX, to co? Już byłoby wszystko OK i dyskusja toczyła by się inaczej? Nie bądźmy obłudni...
Na innym forum, gdzie sobie też ten temat dyskutujemy, ktoś zwrócił uwagę, że mogły to być buty po testach np. temperaturowych. I już prędzej bym przystał na takie wyjaśnienie, gdyby nie to, że producent sam mówi co innego :)
Ogólnie - ten temat nie miał na celu ani wymuszenia na Meindlu wymiany podeszwy za free (choć tego akurat powinno się oczekiwać, analogicznie do opisanej przez kogoś wyżej historii z lampami w aucie).
Miał na celu wskazanie, że niekoniecznie najlepszym pomysłem jest kupno leżaków magazynowych tego typu. Są ludzie, dla których kilkaset złotych to nie jest mało pieniędzy i tego typu strzał na OLX byłby sporą wtopą.
I po to jest ten temat.
Oraz po to, żeby uzmysłowić jednak producentom (jak i nam, klientom), że jeszcze nie umarła w nas całkiem wola otrzymywania dobrego towaru za duże pieniądze. I że oczekujemy jakości, skoro płacimy za obietnicę owej.
Jak nie będziemy wymagać, jak nie będziemy się buntować przeciwko ''ujowiźnie'', to takową będziemy na każdym kroku otrzymywać. A przyzwolenie społeczne na taki model relacji producent-klient to droga donikąd.
Oczywiście jest to też wynik tego, że klient chce taniej, niż najtaniej, że chce premium, że chce prestiżu itp... A później płacz, bo zamienniki kiepskiej jakości. Ale z drugiej strony dlaczego mam przystawać na to, żeby zamiennik był jakości fatalnej?
Dyskusja na wiele godzin :)
Dzięki za wszystkie opinie.
PS - te głosy na minus też mnie ciekawiły - zupełnie nie rozumiem po co minusować zdanie drugiego człowieka tylko dlatego, że jest odmienne. Też mam połowie tutaj minusy klikać? Faktycznie chyba się nie nadaję do tego świata, a daleko mi jeszcze do ''czterdziestki'' :) :) :)