14-10-2022, 07:53
Witam wszystkich
Dorzucę swój przypadek rozpuszczonej podeszwy.
Zamberlan Tofane kupiony w 2015 w Skalniku za 1300 zł i używany dwa, trzy razy w roku, nie więcej niż 20 km jednorazowo, głównie Sudety.
But myty mydłem, suszony, zabezpieczony hydroblokiem, tak jak producent sobie życzył i
nic nie wskazywało na awarię, aż wchodząc 2 tygodnie temu na Szrenicę podeszwa po prostu odpadła.
Temat niegwarancyjny, wiadomo, ale za pośrednictwem dystrybutora jestem w kontakcie z fabryką, zobaczymy co powiedzą.
Dorzucę swój przypadek rozpuszczonej podeszwy.
Zamberlan Tofane kupiony w 2015 w Skalniku za 1300 zł i używany dwa, trzy razy w roku, nie więcej niż 20 km jednorazowo, głównie Sudety.
But myty mydłem, suszony, zabezpieczony hydroblokiem, tak jak producent sobie życzył i
nic nie wskazywało na awarię, aż wchodząc 2 tygodnie temu na Szrenicę podeszwa po prostu odpadła.
Temat niegwarancyjny, wiadomo, ale za pośrednictwem dystrybutora jestem w kontakcie z fabryką, zobaczymy co powiedzą.