22-10-2017, 17:41
I ja już w domu (ogromna w tym zasługa Jagi i Michała, jeszcze raz dzięki). Wszystko jak zwykle było na najwyższym poziomie. Wybór lokalizacji trafiony w punkt, sobotnia trasa wymagająca, śpiewy i rozmowy przy ognisku przez cały weekend. Czego chcieć więcej? Dzięki jeszcze raz wszystkim za tak udany weekend!