08-03-2017, 19:30
Witam,
pisze mój pierwszy post na tym forum, bo dowiedziałam się o was dopiero w ten weekend, a szkoda bo jakbym wiedziała wcześniej to może bym sobie wybrała jakąś cieplejszą kurtkę albo śpiwór i nie zmarzłabym tak w nocy po tym jak pocałowałam klamkę schroniska, bo NGT miało zlot i nikogo nie przyjmują do schroniska. Rozumiem że chata była na wyłączność (o czym dowiedziałam się na miejscu), ale po ''miłośnikach gór'', nie spodziewałabym się takiego zachowania. Nigdy nie zdarzyło mi się, ani moim znajomym, żeby w schronisku tak stanowczo odmówili noclegu, tym bardziej że była już noc, bo miejsce na glebie zawsze się jakieś znalazło, po tym zdarzeniu to no mogę powiedzieć, że za wyjątkiem kiedy NGT miało zlot ;)
Przypuszczam, że z was to jedynie turyści na pokaz, bo gdyby było inaczej nie spotkałabym się z takim zachowaniem... Ubrać się w najdroższe ciuchy w góry, zabrać milion gadżetów ale nie mieć pojęcia jak powinno się zachować i jakie są niepisane zasady na szlakach. Gdzie tu sens, gdzie logika? Życzę wam zdobycia wielu szczytów i może wędrówki górskie jeszcze was czegoś nauczą. Pozdrawiam
pisze mój pierwszy post na tym forum, bo dowiedziałam się o was dopiero w ten weekend, a szkoda bo jakbym wiedziała wcześniej to może bym sobie wybrała jakąś cieplejszą kurtkę albo śpiwór i nie zmarzłabym tak w nocy po tym jak pocałowałam klamkę schroniska, bo NGT miało zlot i nikogo nie przyjmują do schroniska. Rozumiem że chata była na wyłączność (o czym dowiedziałam się na miejscu), ale po ''miłośnikach gór'', nie spodziewałabym się takiego zachowania. Nigdy nie zdarzyło mi się, ani moim znajomym, żeby w schronisku tak stanowczo odmówili noclegu, tym bardziej że była już noc, bo miejsce na glebie zawsze się jakieś znalazło, po tym zdarzeniu to no mogę powiedzieć, że za wyjątkiem kiedy NGT miało zlot ;)
Przypuszczam, że z was to jedynie turyści na pokaz, bo gdyby było inaczej nie spotkałabym się z takim zachowaniem... Ubrać się w najdroższe ciuchy w góry, zabrać milion gadżetów ale nie mieć pojęcia jak powinno się zachować i jakie są niepisane zasady na szlakach. Gdzie tu sens, gdzie logika? Życzę wam zdobycia wielu szczytów i może wędrówki górskie jeszcze was czegoś nauczą. Pozdrawiam