10-01-2019, 14:23
stef a no
Chyba rozumiem o co Ci chodzi. Zdarzyło mi się chyba na Turbaczu - weszliśmy bardzo późno w nocy do środka, drzwi były otwarte. Jadalnia zamknięta, mała kuchnia otwarta, ludzie spali na podłodze - ogólnie było sporo ludzi. Ogarnąłem się po cichu, wypiłem herbatę i położyłem się spać na glebie.
Ale nad ranem poszedłem na śniadanie do stołówki i przy kupnie śniadania, przeprosiłem, powiedziałem co i jak i że spałem na glebie - powiedzieli, że spoko nie ma problemu i uiściłem opłatę za nocleg.
Problem jest taki, że pewnie spora część ludzi tak robiła i nie płaciła (no i te kradzieże butów). To może być następstwem zamykania drzwi na noc.
Chyba rozumiem o co Ci chodzi. Zdarzyło mi się chyba na Turbaczu - weszliśmy bardzo późno w nocy do środka, drzwi były otwarte. Jadalnia zamknięta, mała kuchnia otwarta, ludzie spali na podłodze - ogólnie było sporo ludzi. Ogarnąłem się po cichu, wypiłem herbatę i położyłem się spać na glebie.
Ale nad ranem poszedłem na śniadanie do stołówki i przy kupnie śniadania, przeprosiłem, powiedziałem co i jak i że spałem na glebie - powiedzieli, że spoko nie ma problemu i uiściłem opłatę za nocleg.
Problem jest taki, że pewnie spora część ludzi tak robiła i nie płaciła (no i te kradzieże butów). To może być następstwem zamykania drzwi na noc.