09-01-2019, 23:24
stef a no
Mnie się wydaje, że problem ze zrozumieniem tego o co chodzi masz dlatego, że zawiesiłeś się na pewnym punkcie widzenia i nie potrafisz go zmodyfikować.
Schronisko musi być otwarte całą dobę, to jest dla każdego tutaj oczywiste ! Otwarte, czyli dostępne.
Dobrze Ci Pim wyjaśnił, na czym ta ''otwartość'' ma polegać i to zauważyłeś. Nie na tym przecież, że drzwi mają być otwarte na oścież, w środku za darmo w piecu napalone i podłogi omiecione ;-) Zdarza się to i owszem, ale głownie w bajkach, o ile pamiętam. Wchodzisz w takie puste i sympatyczne miejsce, posilasz się, aż Cię tam jakiś zaczarowany gospodarz znienacka dojeżdża i się okazuje, że gratisów nie ma :->
Tak więc całkiem odpuść kwestię zamkniętych / otwartych drzwi, bo to tutaj jest całkowicie bez znaczenia. Miałoby znaczenie TYLKO wtedy, gdyby wam facet w ogóle nie otworzył, choćby tylko po to, aby się upewnić, że nic się złego nie wydarzyło i nie trzeba udzielić pomocy. Ale tak nie było.
Kluczem do zrozumienia jest prosty fakt, że skorzystaliście de facto z płatnej usługi, ale nie chcieliście za nią zapłacić.
Tak na marginesie moja intuicja podpowiada mi, że jak zaspane chłopisko otworzyło drzwi, to ktoś z wesołej kompanii mu na good morning od razu wyjechał; czego masz drzwi zamknięte ?! ;-D
Mnie się wydaje, że problem ze zrozumieniem tego o co chodzi masz dlatego, że zawiesiłeś się na pewnym punkcie widzenia i nie potrafisz go zmodyfikować.
Schronisko musi być otwarte całą dobę, to jest dla każdego tutaj oczywiste ! Otwarte, czyli dostępne.
Dobrze Ci Pim wyjaśnił, na czym ta ''otwartość'' ma polegać i to zauważyłeś. Nie na tym przecież, że drzwi mają być otwarte na oścież, w środku za darmo w piecu napalone i podłogi omiecione ;-) Zdarza się to i owszem, ale głownie w bajkach, o ile pamiętam. Wchodzisz w takie puste i sympatyczne miejsce, posilasz się, aż Cię tam jakiś zaczarowany gospodarz znienacka dojeżdża i się okazuje, że gratisów nie ma :->
Tak więc całkiem odpuść kwestię zamkniętych / otwartych drzwi, bo to tutaj jest całkowicie bez znaczenia. Miałoby znaczenie TYLKO wtedy, gdyby wam facet w ogóle nie otworzył, choćby tylko po to, aby się upewnić, że nic się złego nie wydarzyło i nie trzeba udzielić pomocy. Ale tak nie było.
Kluczem do zrozumienia jest prosty fakt, że skorzystaliście de facto z płatnej usługi, ale nie chcieliście za nią zapłacić.
Tak na marginesie moja intuicja podpowiada mi, że jak zaspane chłopisko otworzyło drzwi, to ktoś z wesołej kompanii mu na good morning od razu wyjechał; czego masz drzwi zamknięte ?! ;-D