09-01-2019, 22:06
Hermanos
To może słowem zakończenia z mojej strony opiszę, co by się stało, gdyby schronisko było otwarte. Przyszlibyśmy i starając się nie robić hałasu poczekalibyśmy do rana, żeby wyjść na wschód. Mieliśmy taki plan, nawet bez pogody, po prostu przejść się na szczyt. Później wrócilibyśmy, każdy by pewnie kupił jakieś śniadanie i byłoby miło. A tak? My niezadowoleni, pan niezadowolony, pieniędzy w kasie mało, mogło być więcej. Być może błąd był po naszej stronie, może macie racje i powinniśmy wcześniej uprzedzić o naszym przybyciu. Tak się jednak nie stało, ale jeśli oczekujesz ode mnie intuicyjnego podejścia do tematu to powinniśmy go również oczekiwać go od właściciela. PIM sugeruje, że schronisko było otwarte, przecież nas wpuszczono. Ale jeśli się zamykam to się zamykam a nie biegnę jak ktoś mnie woła. Jeśli byłoby otwarte to pan nie zostałby obudzony. Tak jak pisałem wcześniej, wszystko rozbija się o pojęcie słowa ‘schronisko’ i o to, czy ma być ono otwarte o każdej porze. Jeśli uznamy, że schronisko jest zamykane wraz z początkiem ciszy nocnej i otwierane z jej końcem to nie ma o czym rozmawiać - jest to nasza wina i mój pierwszy post należy uznać za podcinanie gałęzi, na której sam stoję ;) Jeśli natomiast schronisko powinno pełnić swoją rolę 24h na dobę to wtedy uważam, że coś poszło nie tak.
---
Edytowany: 2019-01-09 22:06:58
-------------------------------------------
stefan
To może słowem zakończenia z mojej strony opiszę, co by się stało, gdyby schronisko było otwarte. Przyszlibyśmy i starając się nie robić hałasu poczekalibyśmy do rana, żeby wyjść na wschód. Mieliśmy taki plan, nawet bez pogody, po prostu przejść się na szczyt. Później wrócilibyśmy, każdy by pewnie kupił jakieś śniadanie i byłoby miło. A tak? My niezadowoleni, pan niezadowolony, pieniędzy w kasie mało, mogło być więcej. Być może błąd był po naszej stronie, może macie racje i powinniśmy wcześniej uprzedzić o naszym przybyciu. Tak się jednak nie stało, ale jeśli oczekujesz ode mnie intuicyjnego podejścia do tematu to powinniśmy go również oczekiwać go od właściciela. PIM sugeruje, że schronisko było otwarte, przecież nas wpuszczono. Ale jeśli się zamykam to się zamykam a nie biegnę jak ktoś mnie woła. Jeśli byłoby otwarte to pan nie zostałby obudzony. Tak jak pisałem wcześniej, wszystko rozbija się o pojęcie słowa ‘schronisko’ i o to, czy ma być ono otwarte o każdej porze. Jeśli uznamy, że schronisko jest zamykane wraz z początkiem ciszy nocnej i otwierane z jej końcem to nie ma o czym rozmawiać - jest to nasza wina i mój pierwszy post należy uznać za podcinanie gałęzi, na której sam stoję ;) Jeśli natomiast schronisko powinno pełnić swoją rolę 24h na dobę to wtedy uważam, że coś poszło nie tak.
---
Edytowany: 2019-01-09 22:06:58
-------------------------------------------
stefan