09-01-2019, 18:10
hermanos
Jeśli drzemkę na stole, opierając głowę na rękach nazywasz nocowaniem to masz rację, część z nas nocowała.
'Żeby uniknąć nieporozumień, ustalmy od razu, że nocowanie w schronisku i gdziekolwiek, to jest przebywanie tam w godzinach regulaminowo ustanowionych jako nocne, przez jakiś dłuższy czas. (Ponad 45 minut to brzmi bardzo racjonalnie jak dla mnie)’ - to Twoje prywatne przemyślenia, czy zapis z jakiegoś regulaminu? Nie patrzyłem na zegarek, mogło to być 45min a mogło być 34 lub 52. Jeśli jest tak jak mówisz to przyznaję się do błędu i zwracam honor, nasz błąd.
'Byliście bardzo kulturalni, a gospodarz jednak bezczelnie chciał zapłaty za usługę którą świadczy.’ - to Ty powiedziałeś, ja nie użyłem słowa bezczelnie, stwierdziłem tylko fakt, że był nieuprzejmy. Natomiast nam nie mam nic do zarzucenia, zgodzę się z Tobą, że byliśmy bardzo kulturalni i mówię to zupełnie szczerze. Gdyby powiedział, że w ogóle nas nie wpuści to byśmy odeszli, kto wie, może tak byłoby najlepiej.
hiking_tours
Niczego nie oczekiwaliśmy a już ostatnim naszym zamiarem było budzenie kogokolwiek. Pan nie usłyszał od nas z jakiej okazji tam przybyliśmy i moim zdaniem to nie ma w tej kwestii znaczenia.
Przywoływane są tutaj takie czy inne punkty z regulaminu a wg. mnie kwestia jest krótka i na nią odpowiedzi w regulaminie nie znalazłem - czy schronisko jest otwarte w nocy i co w ogóle rozumiemy pod pojęciem schroniska. Tak jak wspomniałem, ani nie mieliśmy zamiaru nikogo budzić, ani nie zwierzaliśmy się panu z pobudek naszego przybycia. Po prostu nasze wcześniejsze doświadczenia były takie, że budynek schroniska jest otwarty całą dobę i można tam, nikomu nie wadząc, przeczekać chwilę krótszą lub dłuższą.
---
Edytowany: 2019-01-09 18:15:20
-------------------------------------------
stefan
Jeśli drzemkę na stole, opierając głowę na rękach nazywasz nocowaniem to masz rację, część z nas nocowała.
'Żeby uniknąć nieporozumień, ustalmy od razu, że nocowanie w schronisku i gdziekolwiek, to jest przebywanie tam w godzinach regulaminowo ustanowionych jako nocne, przez jakiś dłuższy czas. (Ponad 45 minut to brzmi bardzo racjonalnie jak dla mnie)’ - to Twoje prywatne przemyślenia, czy zapis z jakiegoś regulaminu? Nie patrzyłem na zegarek, mogło to być 45min a mogło być 34 lub 52. Jeśli jest tak jak mówisz to przyznaję się do błędu i zwracam honor, nasz błąd.
'Byliście bardzo kulturalni, a gospodarz jednak bezczelnie chciał zapłaty za usługę którą świadczy.’ - to Ty powiedziałeś, ja nie użyłem słowa bezczelnie, stwierdziłem tylko fakt, że był nieuprzejmy. Natomiast nam nie mam nic do zarzucenia, zgodzę się z Tobą, że byliśmy bardzo kulturalni i mówię to zupełnie szczerze. Gdyby powiedział, że w ogóle nas nie wpuści to byśmy odeszli, kto wie, może tak byłoby najlepiej.
hiking_tours
Niczego nie oczekiwaliśmy a już ostatnim naszym zamiarem było budzenie kogokolwiek. Pan nie usłyszał od nas z jakiej okazji tam przybyliśmy i moim zdaniem to nie ma w tej kwestii znaczenia.
Przywoływane są tutaj takie czy inne punkty z regulaminu a wg. mnie kwestia jest krótka i na nią odpowiedzi w regulaminie nie znalazłem - czy schronisko jest otwarte w nocy i co w ogóle rozumiemy pod pojęciem schroniska. Tak jak wspomniałem, ani nie mieliśmy zamiaru nikogo budzić, ani nie zwierzaliśmy się panu z pobudek naszego przybycia. Po prostu nasze wcześniejsze doświadczenia były takie, że budynek schroniska jest otwarty całą dobę i można tam, nikomu nie wadząc, przeczekać chwilę krótszą lub dłuższą.
---
Edytowany: 2019-01-09 18:15:20
-------------------------------------------
stefan