06-01-2019, 13:11
Pim pisał o Szczyrku wiec tak na marginesie wspomniałem. Rozumię, że to miała być złośliwość
Największy korek w jakim stałem w życiu był w Austrii (wiem, tam nie ma Zakopianki) ciągnął się od Innsbrucka po Wiedeń.
Największy korek w jakim stałem w życiu był w Austrii (wiem, tam nie ma Zakopianki) ciągnął się od Innsbrucka po Wiedeń.