04-01-2019, 11:51
''Na sylwestrową noc w schronisku nie zjeżdżają się zazwyczaj skorzy do bójek i swawoli bywalcy podmiejskich dyskotek, tylko ludzie mniej lub bardziej kochający góry. Z pewnością by zrozumieli zapis w umowie, że schron jest do ich dyspozycji jednak jakaś tam suszarnia, kuchnia czy inny skromny, ciepły kąt będzie do dyspozycji dla zbłąkanych, zmarzniętych podróżników''
Haha...nie wiem gdzie bywasz, ale chyba twój światopogląd w tym temacie zatrzymał się wiele lat temu (bez urazy) i chyba nie znasz specyfiki współczesnych ''turystów'', szczególnie w niektórych ''schroniskach'' ;)
Myślisz, że jak ktoś przychodzi ''pod wpływem'', rozbawiony i z butelką w ręku, to obsługa ma obowiązek wpuścić takiego ''turystę''?
Zresztą...wystarczy wspomnieć zamkniętą imprezę(zlot) NGT na Rogaczu i wizytę niespodziewanych turystów, i to takich ''normalnych''. I gdzie ci prawdziwi ludzie gór tak chętnie witający gości?
@abell już sam wspomniał to, o czym miałem napisać, niektóre obiekty mają zakaz wchodzenia z psami i trzeba to respektować, nie widzę w tym nic dziwnego
---
Edytowany: 2019-01-04 11:58:20
Haha...nie wiem gdzie bywasz, ale chyba twój światopogląd w tym temacie zatrzymał się wiele lat temu (bez urazy) i chyba nie znasz specyfiki współczesnych ''turystów'', szczególnie w niektórych ''schroniskach'' ;)
Myślisz, że jak ktoś przychodzi ''pod wpływem'', rozbawiony i z butelką w ręku, to obsługa ma obowiązek wpuścić takiego ''turystę''?
Zresztą...wystarczy wspomnieć zamkniętą imprezę(zlot) NGT na Rogaczu i wizytę niespodziewanych turystów, i to takich ''normalnych''. I gdzie ci prawdziwi ludzie gór tak chętnie witający gości?
@abell już sam wspomniał to, o czym miałem napisać, niektóre obiekty mają zakaz wchodzenia z psami i trzeba to respektować, nie widzę w tym nic dziwnego
---
Edytowany: 2019-01-04 11:58:20