04-01-2019, 09:41
-PITdoggy-
Mam wrażenie, że problem polega na tym, że jeżeli zmienisz cały regulamin pod możliwe zdarzenie jednorazowe (np właśnie Sylwester), to po prostu wylejesz przysłowiowe dziecko z kąpielą. Dotyczy to każdej regulacji prawnej, a nie akurat tylko schronisk PTTK. Dlatego też zawsze pomiędzy prawem a rzeczywistością istnieje pewna buforowa szara strefa, która w zależności od okoliczności może działać w pozytywny lub negatywny sposób.
Domniemuję, że sam używasz różne ''regulaminy'' wybiórczo, np przekraczając dozwoloną prędkość. Nikt jednak nie wyprowadza z tego wniosku ''to po co w ogóle kodeks drogowy'' ? Jeżeli robisz to z głową, nie stwarzasz zagrożenia, a ktoś inny może stworzyć olbrzymie, idąc na całość. Tak to już w życiu jest i próba ścisłych uregulowań i ich egzekucji jest po prostu niemożliwa.
Jeżeli więc najemca, w dobrych warunkach atmosferycznych i braku niebezpieczeństwa zamknął drzwi w Sylwestra przed nawałą darmowych gości, którzy sparaliżowali by imprezę, to w moim rozumieniu mieści się to w tym buforze. Gdyby ten sam manewr wykonał w warunkach jakiegoś zagrożenia, to by się to w sposób oczywisty w nim nie mieściło.
Mam wrażenie, że problem polega na tym, że jeżeli zmienisz cały regulamin pod możliwe zdarzenie jednorazowe (np właśnie Sylwester), to po prostu wylejesz przysłowiowe dziecko z kąpielą. Dotyczy to każdej regulacji prawnej, a nie akurat tylko schronisk PTTK. Dlatego też zawsze pomiędzy prawem a rzeczywistością istnieje pewna buforowa szara strefa, która w zależności od okoliczności może działać w pozytywny lub negatywny sposób.
Domniemuję, że sam używasz różne ''regulaminy'' wybiórczo, np przekraczając dozwoloną prędkość. Nikt jednak nie wyprowadza z tego wniosku ''to po co w ogóle kodeks drogowy'' ? Jeżeli robisz to z głową, nie stwarzasz zagrożenia, a ktoś inny może stworzyć olbrzymie, idąc na całość. Tak to już w życiu jest i próba ścisłych uregulowań i ich egzekucji jest po prostu niemożliwa.
Jeżeli więc najemca, w dobrych warunkach atmosferycznych i braku niebezpieczeństwa zamknął drzwi w Sylwestra przed nawałą darmowych gości, którzy sparaliżowali by imprezę, to w moim rozumieniu mieści się to w tym buforze. Gdyby ten sam manewr wykonał w warunkach jakiegoś zagrożenia, to by się to w sposób oczywisty w nim nie mieściło.