26-01-2015, 17:32
Nigdy nie znajdzie się satysfakcjonującej zasady oceny. Jest zbyt wiele punktów widzenia i poziomu oczekiwań.
Na przykładzie naszego grudniowego wyjazdu.
* zadzwoniłem co Chatki Magóry i ustaliłem, że działają (przed świętami można wyjechać do rodziny...)
* przespaliśmy się na poddaszu korzystając z miejscowych śpiworów(surowy wystrój oj surowy), WC było miłym zaskoczeniem. Kilka lat temu była sławojka,
* zjedliśmy pyszne pierogi, chwilę porozmawialiśmy i położyliśmy się bo w grudniu wczesny start obowiązkowy,
*kolega pomógł przy pracach elektrycznych. Z niego jest elektryk społecznik...
* rano boczne drzwi były otwarte, i mogliśmy skorzystać z kuchenki i łazienki. Wyszliśmy o 7:00 pozostawiając za sobą śpiącą chatkę.
Dla mnie wszystko było OK z uwzględnieniem naszych potrzeb. Z perspektywy innej osoby to samo mogło być odebrane tak:
* zadzwoniłem, ktoś odburknął, że otwarte ale nie zaproponował upustu,
* poddasze jest obskurne, śpiwory brudne, pomieszczenie nie dogrzane, nie ma prysznica i ciepłej wody,
* kuchnia za skromna bo nie ma spaghetti, właściciele nie zrobili slajdowiska i pokazu światło i dźwięk,
* instalacja elektryczna w fatalnym stanie, mam zamiar zawiadomić PIP,
* o 5:30 nikt nie chciał wstać i zrobić śniadania....
No i bądź tu mądry...
---
Edytowany: 2015-01-26 17:34:35
---
Edytowany: 2015-01-26 17:38:26
---
Edytowany: 2015-01-26 17:38:49
---
Edytowany: 2015-01-26 17:39:43
---
Edytowany: 2015-01-26 17:40:01
-------------------------------------------
Pim
Na przykładzie naszego grudniowego wyjazdu.
* zadzwoniłem co Chatki Magóry i ustaliłem, że działają (przed świętami można wyjechać do rodziny...)
* przespaliśmy się na poddaszu korzystając z miejscowych śpiworów(surowy wystrój oj surowy), WC było miłym zaskoczeniem. Kilka lat temu była sławojka,
* zjedliśmy pyszne pierogi, chwilę porozmawialiśmy i położyliśmy się bo w grudniu wczesny start obowiązkowy,
*kolega pomógł przy pracach elektrycznych. Z niego jest elektryk społecznik...
* rano boczne drzwi były otwarte, i mogliśmy skorzystać z kuchenki i łazienki. Wyszliśmy o 7:00 pozostawiając za sobą śpiącą chatkę.
Dla mnie wszystko było OK z uwzględnieniem naszych potrzeb. Z perspektywy innej osoby to samo mogło być odebrane tak:
* zadzwoniłem, ktoś odburknął, że otwarte ale nie zaproponował upustu,
* poddasze jest obskurne, śpiwory brudne, pomieszczenie nie dogrzane, nie ma prysznica i ciepłej wody,
* kuchnia za skromna bo nie ma spaghetti, właściciele nie zrobili slajdowiska i pokazu światło i dźwięk,
* instalacja elektryczna w fatalnym stanie, mam zamiar zawiadomić PIP,
* o 5:30 nikt nie chciał wstać i zrobić śniadania....
No i bądź tu mądry...
---
Edytowany: 2015-01-26 17:34:35
---
Edytowany: 2015-01-26 17:38:26
---
Edytowany: 2015-01-26 17:38:49
---
Edytowany: 2015-01-26 17:39:43
---
Edytowany: 2015-01-26 17:40:01
-------------------------------------------
Pim