23-06-2014, 23:20
Pod koniec maja kręciłem rowerem po górach dookoła Kotliny Kłodzkiej i jeden nocleg wypadł nam w schronisku na Śnieżniku. Pod schronisko zjechaliśmy ze szczytu już prawie o zmroku przy odgłosach burzy w dali. Powitał nas sympatyczny gospodarz i psiak. Rowery zamknęliśmy w pomieszczeniu gospodarczym w budynku. Okazało się, że jesteśmy tylko my we trzech plus jeszcze młoda para turystów i gospodarz schroniska. Może był ktoś jeszcze, ale go nie widzieliśmy. Mimo późnej pory dostaliśmy pyszną fasolkę po bretońsku i browarki. Pokój mieliśmy 6-osobowy. W sumie schronisko ma fajny klimat i położenie. W pokoju długo jeszcze planowaliśmy trasę na następny dzień i gadaliśmy o nowych przygodach. Puste schronisko mimo to wydawało mi się bardzo przytulne i klimatyczne...Także to schronisko jak najbardziej na plus.
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/