08-07-2013, 07:49
na wcześniejszej stronie pytałem o schronisko na hali lipowskiej (tak, pomyliłem się pisząc lipowej - na takiej ulicy to moi rodzice mieszkają :)
pamiętałem to schronisko sprzed kilku lat. w pamięci miałem obraz ciemnej i dusznej dziury. cóż, po ostatnim weekendzie w pamięci pozostanie czyste, jasne, pachnące miejsce, z przemiłą gospodynią p. Heleną, która co jakiś czas przychodziła zobaczyć co u naszej małej Heleny :)
polecamy! również dla rodziców z małymi, nawet bardzo małymi, dziećmi.
pamiętałem to schronisko sprzed kilku lat. w pamięci miałem obraz ciemnej i dusznej dziury. cóż, po ostatnim weekendzie w pamięci pozostanie czyste, jasne, pachnące miejsce, z przemiłą gospodynią p. Heleną, która co jakiś czas przychodziła zobaczyć co u naszej małej Heleny :)
polecamy! również dla rodziców z małymi, nawet bardzo małymi, dziećmi.