08-10-2012, 17:49
W schronisku na śnieżniku niemożna liczyć na schronienie. Z uwagi na brak dwóch miejsc (były wolne 4 łóżka nas było 6) zostaliśmy ''odesłani'' delikatnie mówąc do innego schroniska. Generalinie to może niec nadzwyczajnego pomijając fakt że było już po zmroku i nocleg który Pan kierownik nam wskazał był oddalony jak się okazało o 2 godziny (mówiono nam o 40min). Nasze przekonywania skończyły się rzuceniem kilkoma niecenzulalnymi słowami w naszym kierunku. Jeszcze z takim chamstwem się w rzadnych górach nie spotkałem. Stanowczo odradzam
-------------------------------------------
Mateusz
-------------------------------------------
Mateusz