18-07-2012, 22:37
Wątek całkiem ciekawy więc podzielę się świeżymi doświadczeniami w Sudeckich schroniskach, dosłownie sprzed 2 tygodni.
1. Orle. /oczywiście to Izery/ Bardzo sympatycznie . Bez problemu można posiedzieć wieczorem przy ognisku. Piwo 5zł więc nie ma dramatu. Obsługa schroniska ok . Noclegi w budynku po WOP /obecnie w trakcie remontów jeden z dwóch budynków/ Pokoje czyste, łazieki jak w domu -widać że dopiero co remontowane. Ciepła woda była i wieczorem i rano. Miejsce super i na pewno tam wrócę. Dostepny całodobowo czajnik elektryczny przy pokojach więc temat wrzątku załatwiony najlepiej jak chyba można to było zrobić.
2. Hala Szrenicka. No tu się sama gęba śmieje jak zobaczyłem minę drugiej połowy wchodzącej do pokoju. Ale zaczynając od początku. Schronisko w remoncie. Jak sie zorientowałem już przeszło rok. Choć zakres prac na to nie wskazuje. Patrząc na stan tego schroniska zastanawiam się czy nie przydałby się jakiś wyrok Trybunału w sprawie PTTK jak to własnie się odbyło w sprawie Działkowców. Może ktoś by się obudził i przyjrzał co robią najemcy ze schroniskami. Podsumowując polecam tylko miłośnikom historii turystyki którzy chcą przyjrzeć się jak wyglądały schroniska w latach 70. W pakiecie obsługa również rodem z PRL. Za wi-fi trzeba było zapłacić - nie skorzystałem/ wiem że to fanaberia , ale prognoza pogody by się przydała na kolejny dzień/. Wrzątek - tylko w godzinach urzędowania recepcji, ale ostatecznie dostaliśmy. Ciepła woda jak stwierdziła Pani w recepcji tylko jeśli solary nagrzeją. Na nasze nieszczęście było wilgotno i mgliście więc ..... sorry . Prysznice nie zachęcały- można tylko mieć nadzieję że nie były już po remoncie!!! Generalnie warto skorzystać bo później to już wszsytko wyglada jak 5 gwiazdek:-)
Ps. Najlepiej stan schroniska niech zilustruje fakt , że pion C.O. połaczony był z grzejnikiem kawałkiem węża ogrodowego.
3. Szrenica . Nie nocowaliśmy, ale po pobycie w Hali w Szrenicy przeżyliśmy przeskok w czasie do współczesności. Spotkaliśmy znajomych którzy byli z noclegu zadowoleni. Za wrzątek musieliśmy zapłacić.
4. Odrodzenie . Moim zdaniem jedno z najlepiej zarządzanych schronisk PTTK. Fajny klimat, bardzo uczynna obsługa. Stale dostępny wrzątek bez problemu. Nawet cytryna się znalazła. Pokoje bardzo czyste, cały czas ciepła woda. Jednym słowem bardzo przyjemne i przyjazne miejsce.
5 Strzecha Akademicka. Schronisko stare, ma swój klimat choć pozostaje w cieniu Samotni. Generalnie nie można się do niczego przyczepić. Obsługa Ok, ciepła woda po 17, wrzątek płatny. Jednym słowem poprawnie.
Jest to oczywiście mocno subiektywne podsumowanie. Nie mam w zasadzie większych wymagań co do schronisk, ale jak już oceniamy to jednak dysproporcje bywają ogromne. Fajnie po całym dniu mieć możliwość bytowania w przyzwoitych warunkach i tego Nam wszystkim życzę. Odnośnie wrzątku w schroniskach co jest tematem nieco dyskusyjnym, to mimo wszystko stoję na stanowisku że powinien być bezpłatny , przynajmniej dla osób nocujących. Raz, że tradycja, a dwa że herbatka czy kawa w schronisku do najtańszych nie należy. Rozumiem jednak że w przypadku obleganych schronisk może to generowac spore koszty (taką opinię słyszałem od Pani z bufetu np 100l /dzień) tu jestem skłonny do kompromisu np jakieś drobne koszty za prąd ale nie np. 2zł za 200ml.
1. Orle. /oczywiście to Izery/ Bardzo sympatycznie . Bez problemu można posiedzieć wieczorem przy ognisku. Piwo 5zł więc nie ma dramatu. Obsługa schroniska ok . Noclegi w budynku po WOP /obecnie w trakcie remontów jeden z dwóch budynków/ Pokoje czyste, łazieki jak w domu -widać że dopiero co remontowane. Ciepła woda była i wieczorem i rano. Miejsce super i na pewno tam wrócę. Dostepny całodobowo czajnik elektryczny przy pokojach więc temat wrzątku załatwiony najlepiej jak chyba można to było zrobić.
2. Hala Szrenicka. No tu się sama gęba śmieje jak zobaczyłem minę drugiej połowy wchodzącej do pokoju. Ale zaczynając od początku. Schronisko w remoncie. Jak sie zorientowałem już przeszło rok. Choć zakres prac na to nie wskazuje. Patrząc na stan tego schroniska zastanawiam się czy nie przydałby się jakiś wyrok Trybunału w sprawie PTTK jak to własnie się odbyło w sprawie Działkowców. Może ktoś by się obudził i przyjrzał co robią najemcy ze schroniskami. Podsumowując polecam tylko miłośnikom historii turystyki którzy chcą przyjrzeć się jak wyglądały schroniska w latach 70. W pakiecie obsługa również rodem z PRL. Za wi-fi trzeba było zapłacić - nie skorzystałem/ wiem że to fanaberia , ale prognoza pogody by się przydała na kolejny dzień/. Wrzątek - tylko w godzinach urzędowania recepcji, ale ostatecznie dostaliśmy. Ciepła woda jak stwierdziła Pani w recepcji tylko jeśli solary nagrzeją. Na nasze nieszczęście było wilgotno i mgliście więc ..... sorry . Prysznice nie zachęcały- można tylko mieć nadzieję że nie były już po remoncie!!! Generalnie warto skorzystać bo później to już wszsytko wyglada jak 5 gwiazdek:-)
Ps. Najlepiej stan schroniska niech zilustruje fakt , że pion C.O. połaczony był z grzejnikiem kawałkiem węża ogrodowego.
3. Szrenica . Nie nocowaliśmy, ale po pobycie w Hali w Szrenicy przeżyliśmy przeskok w czasie do współczesności. Spotkaliśmy znajomych którzy byli z noclegu zadowoleni. Za wrzątek musieliśmy zapłacić.
4. Odrodzenie . Moim zdaniem jedno z najlepiej zarządzanych schronisk PTTK. Fajny klimat, bardzo uczynna obsługa. Stale dostępny wrzątek bez problemu. Nawet cytryna się znalazła. Pokoje bardzo czyste, cały czas ciepła woda. Jednym słowem bardzo przyjemne i przyjazne miejsce.
5 Strzecha Akademicka. Schronisko stare, ma swój klimat choć pozostaje w cieniu Samotni. Generalnie nie można się do niczego przyczepić. Obsługa Ok, ciepła woda po 17, wrzątek płatny. Jednym słowem poprawnie.
Jest to oczywiście mocno subiektywne podsumowanie. Nie mam w zasadzie większych wymagań co do schronisk, ale jak już oceniamy to jednak dysproporcje bywają ogromne. Fajnie po całym dniu mieć możliwość bytowania w przyzwoitych warunkach i tego Nam wszystkim życzę. Odnośnie wrzątku w schroniskach co jest tematem nieco dyskusyjnym, to mimo wszystko stoję na stanowisku że powinien być bezpłatny , przynajmniej dla osób nocujących. Raz, że tradycja, a dwa że herbatka czy kawa w schronisku do najtańszych nie należy. Rozumiem jednak że w przypadku obleganych schronisk może to generowac spore koszty (taką opinię słyszałem od Pani z bufetu np 100l /dzień) tu jestem skłonny do kompromisu np jakieś drobne koszty za prąd ale nie np. 2zł za 200ml.