28-12-2007, 22:12
Almalibre - przynajmniej 4 osoby spały na zewnątrz... nas przyjęli na glebę do swojego pokoju inni turyści (wielkie dzięki!). Moja noga w murowańcu więcej nie postanie.
Rada pani z recepcji? znajdźcie coś w Zakopanym. Równie dobrze mogłaby mnie wysłać do domu, biorąc pod uwagę, że z Zakopanego (przez Kościelec) szliśmy.
NDC - widocznie ten przepis obowiązuje tylko na gąsienicowej, bo ludzie, którzy szli z innego schroniska w TPN (może nie napiszę jakiego, bo np. jakiś zazdrosny dyrektor ''schroniska'' może donosić) mówili, że tam nie robili im problemu ze spaniem na jadalni.
Rada pani z recepcji? znajdźcie coś w Zakopanym. Równie dobrze mogłaby mnie wysłać do domu, biorąc pod uwagę, że z Zakopanego (przez Kościelec) szliśmy.
NDC - widocznie ten przepis obowiązuje tylko na gąsienicowej, bo ludzie, którzy szli z innego schroniska w TPN (może nie napiszę jakiego, bo np. jakiś zazdrosny dyrektor ''schroniska'' może donosić) mówili, że tam nie robili im problemu ze spaniem na jadalni.