14-03-2007, 17:07
Problem podobny jak z zadeptywaniem Tatr przez ceprów. Każdy by chciał mieć puste, czyste góry tylko dla siebie (ja też ;). Albo żeby chociaż inni traktowali to miejsce z podobnym jak on szacunkiem, sprzątali po sobie i nie robili bydła... Jednocześnie trudno nie zgodzić się z postulatem, żeby góry były otwarte dla wszystkich. Jeżeli społeczeństwo nie może sobie poradzić z bandytami na motorach, to trudno się spodziewać, żeby w schroniskach zapanowała kultura, niestety...