27-02-2007, 09:49
OT trochę
trafiłem na stronkę tarnowskiego pttku, zresztą nieźle zrobioną i ze spora ilością ciekawych informacji. Znalazłem tez coś w rodzaju poradnika dla turystów, oto cytaty z niego:
''Prawdziwego turystę poznać można po obuwiu i oporządzeniu. (...) wskazany jest także lekki dres (...) Nigdy nie chodzimy w góry samotnie, lecz w kilkuosobowej grupie. (...)''
Złośliwie powiem że brzmi to trochę jak instruktaż dla dresiarzy :) ale dalej cos o schroniskach:
''Specyficzną rolę odgrywają schroniska ze swoją niepowtarzalną atmosferą. Nie wolno ich jednak traktować jak hotelu i knajpy niskiej kategorii. Alkoholu w ogóle w górach pić nie należy. Aby utrzymać atmosferę, którą wspominać będziemy po latach, musimy stosować się do obowiązujących przepisów i włączyć się w koleżeńską wspólnotę. Zamiast hałasować i „bawić się'' na wzór miejski, porozmawiajmy z interesującymi ludźmi spotkanymi na szlaku lub w schronisku. Wiele się wtedy nauczymy, a przede wszystkim zaczniemy rozumieć góry. Opuszczając schronisko pozostawmy po sobie porządek, pożegnajmy kierownika, podziękujmy za gościnę. Za rok może się znowu spotkamy — już jako znajomi. (...)
i jeszcze taki kwiatek:
''Idziemy tylko po szlakach (...)
Czego nie wolno nigdy robić? Nie wolno chodzić po górach nocą, nie wolno także chodzić w góry samotnie. (...)''
Cały tekst jest chyba dość wiekowy, rodem z epoki kiedy wszleka samodzielność była źle widziana. Odnoszę wrażenie że przekalkowano te zasady schroniskowe do chatek itp. Co do imprezowania - coż w tym to akurat nieraz przoduje własnie obsługa schronisk. Takim memento jest zresztą wyskakujące przy otwieraniu tej strony ogłoszenie o wynajmie domu wycieczkowego pttku na działalność handlową lub usługową ...
-------------------------------------------
jestem wredny i dobrze mi z tym :)
trafiłem na stronkę tarnowskiego pttku, zresztą nieźle zrobioną i ze spora ilością ciekawych informacji. Znalazłem tez coś w rodzaju poradnika dla turystów, oto cytaty z niego:
''Prawdziwego turystę poznać można po obuwiu i oporządzeniu. (...) wskazany jest także lekki dres (...) Nigdy nie chodzimy w góry samotnie, lecz w kilkuosobowej grupie. (...)''
Złośliwie powiem że brzmi to trochę jak instruktaż dla dresiarzy :) ale dalej cos o schroniskach:
''Specyficzną rolę odgrywają schroniska ze swoją niepowtarzalną atmosferą. Nie wolno ich jednak traktować jak hotelu i knajpy niskiej kategorii. Alkoholu w ogóle w górach pić nie należy. Aby utrzymać atmosferę, którą wspominać będziemy po latach, musimy stosować się do obowiązujących przepisów i włączyć się w koleżeńską wspólnotę. Zamiast hałasować i „bawić się'' na wzór miejski, porozmawiajmy z interesującymi ludźmi spotkanymi na szlaku lub w schronisku. Wiele się wtedy nauczymy, a przede wszystkim zaczniemy rozumieć góry. Opuszczając schronisko pozostawmy po sobie porządek, pożegnajmy kierownika, podziękujmy za gościnę. Za rok może się znowu spotkamy — już jako znajomi. (...)
i jeszcze taki kwiatek:
''Idziemy tylko po szlakach (...)
Czego nie wolno nigdy robić? Nie wolno chodzić po górach nocą, nie wolno także chodzić w góry samotnie. (...)''
Cały tekst jest chyba dość wiekowy, rodem z epoki kiedy wszleka samodzielność była źle widziana. Odnoszę wrażenie że przekalkowano te zasady schroniskowe do chatek itp. Co do imprezowania - coż w tym to akurat nieraz przoduje własnie obsługa schronisk. Takim memento jest zresztą wyskakujące przy otwieraniu tej strony ogłoszenie o wynajmie domu wycieczkowego pttku na działalność handlową lub usługową ...
-------------------------------------------
jestem wredny i dobrze mi z tym :)