10-08-2004, 23:12
...dodajcie jeszcze stół bilardowy, dystrybutor gorących fasthamburgeremerów, net w każdym pokoju (również R45 porozrzucane na dechach, pod laptopa ;] )
Pieszczochy wstrętne! :P
Walter02 ...mówisz, że układasz biznes plan -dla siebie i żony- na starość. Bardzo ładnie, nie ma co! Eee.. ile masz lat?
Starość to pojęcie mocno względne. Precyzja wskazana!
Dalej. Ma być to pogodna starość, czy chcesz czerpać z tej ''inwestycji'' kożyści FINANSOWE?
Planujesz postawić schronisko na grzbiecie pasma, w dolince lecz zdala od cywilizacji, poza czy na szlaku, czy raczej na peryferiach cywilizowanej miasta/wioski górskiej?
Na mój gust, masz właściwie do obrania jeden z dwóch kierunków:
1) komercja - robisz wszystko pod kątem łykendowych amatorów wypoczynku, rodzin. oczywiście pełny serwis dań, etc ;). Przecież extremalista-wyjadacz nie przyjdzie tam, gdzie śmierdzi dolcami, gdzie zawyżone ceny. Pamiętajmy, jesteśmy na wysokości do góra 1500m npm (nie znam planów), a tak wszędzie można kimnąć, nieproblem z zejściem do sklepu. Omijam takie ''schroniska'' z daleka!
2) ideały/marzenia (jeśli takie posiadasz i taka opcja chodzi Ci po głowie) - robisz to dla Siebie (dla Żony) i dla Ludzi -wartościowych, których znasz i których poznasz, bo Oni sami Cię znajdą, jeśli będzie w tym miejscu serce. Przejdź się po chatkach AKT, Bractwa Kurkowego jeśli nie byłeś w takim klimacie -gdzie nie ma elektryki, bierzącej wody, sieci ...ale jest za to drewniany gruby stół (który pamięta Wielu!), świeczka parafinowa, gitarka, piec kaflowy (na którym usmażysz np naleśniki ;), wychodek, a na około śnieg, las, cisza... i zazwyczaj min. 1h marszu do cywilizacji :].
Często słyszę o planach otwarcia przytulnej kawiarenki, herbaciarni, gdzie mogłyby się spotykać znajome twarze, nowi ludzie. Azyl! I sam tworzyłem coś podobnego, tracąc jednak prawie 3 lata swojej wolności, odstawiając plany na półkę. W dużym stopniu zniszczony byłem, ale nie wypalony. Teraz resocjalizacja marzeń, powrót do formy! Wola ku Mocy!
Przestrzegam przed punktem 1), uczulam również na punkt 2) -oba mogą Was unieszczęśliwić, bo jest to duże zobowiązanie. A jeśli nie można utrzymać Cię w miejscu, to będziesz cierpiał zapewne. Ale to dopiero na starość, tak? Hmm.. wiele jeszcze się zmieni w Twoim życiu, Walter02 :].
Pieszczochy wstrętne! :P
Walter02 ...mówisz, że układasz biznes plan -dla siebie i żony- na starość. Bardzo ładnie, nie ma co! Eee.. ile masz lat?
Starość to pojęcie mocno względne. Precyzja wskazana!
Dalej. Ma być to pogodna starość, czy chcesz czerpać z tej ''inwestycji'' kożyści FINANSOWE?
Planujesz postawić schronisko na grzbiecie pasma, w dolince lecz zdala od cywilizacji, poza czy na szlaku, czy raczej na peryferiach cywilizowanej miasta/wioski górskiej?
Na mój gust, masz właściwie do obrania jeden z dwóch kierunków:
1) komercja - robisz wszystko pod kątem łykendowych amatorów wypoczynku, rodzin. oczywiście pełny serwis dań, etc ;). Przecież extremalista-wyjadacz nie przyjdzie tam, gdzie śmierdzi dolcami, gdzie zawyżone ceny. Pamiętajmy, jesteśmy na wysokości do góra 1500m npm (nie znam planów), a tak wszędzie można kimnąć, nieproblem z zejściem do sklepu. Omijam takie ''schroniska'' z daleka!
2) ideały/marzenia (jeśli takie posiadasz i taka opcja chodzi Ci po głowie) - robisz to dla Siebie (dla Żony) i dla Ludzi -wartościowych, których znasz i których poznasz, bo Oni sami Cię znajdą, jeśli będzie w tym miejscu serce. Przejdź się po chatkach AKT, Bractwa Kurkowego jeśli nie byłeś w takim klimacie -gdzie nie ma elektryki, bierzącej wody, sieci ...ale jest za to drewniany gruby stół (który pamięta Wielu!), świeczka parafinowa, gitarka, piec kaflowy (na którym usmażysz np naleśniki ;), wychodek, a na około śnieg, las, cisza... i zazwyczaj min. 1h marszu do cywilizacji :].
Często słyszę o planach otwarcia przytulnej kawiarenki, herbaciarni, gdzie mogłyby się spotykać znajome twarze, nowi ludzie. Azyl! I sam tworzyłem coś podobnego, tracąc jednak prawie 3 lata swojej wolności, odstawiając plany na półkę. W dużym stopniu zniszczony byłem, ale nie wypalony. Teraz resocjalizacja marzeń, powrót do formy! Wola ku Mocy!
Przestrzegam przed punktem 1), uczulam również na punkt 2) -oba mogą Was unieszczęśliwić, bo jest to duże zobowiązanie. A jeśli nie można utrzymać Cię w miejscu, to będziesz cierpiał zapewne. Ale to dopiero na starość, tak? Hmm.. wiele jeszcze się zmieni w Twoim życiu, Walter02 :].