04-05-2016, 09:45
Kije mają wadę konstrukcyjną. Całość jest trzymana poprzez sznurek, który jest zawiązany do dolnego łącznika - tego z gwintem do regulacji napięcia. Tylko, że ten łącznik jest zaledwie wklejony do dolnego segmentu. W rezultacie cały kij trzyma się na klej :)
Takie klejenia bywają zawodne, co pokazał mój test kijów Camp Xenon Trek. Ja poradziłem sobie z wylatującymi rurkami łączącymi elementy kija nitując je wewnątrz rurek nośnych:
http://ngt.pl/users/rytmar/?kijki-camp-xenon-trek,10
Również w przypadku tych badyli nie wydaje mi się, aby, samo klejenie było na tyle trwałym łączeniem, aby zapewnić długie, bezawaryjne używanie kijków. Nie wiem, czy np. nitowanie tego elementu, który de facto trzyma cały zestaw w kupie jest możliwe, bo tam jest ten kręcący się plastikowy element do regulacji linki. To trzeba by obejrzeć.
Fjord bierze te kije od chińczyka, podobnie jak Viking model Terve:
http://viking.pl/pl/p/kije-trekkingowe-viking-terve
http://techsport.pl/kije-nordic-walking-...-6856.html
To taka sama konstrukcja z nieco inną rączką. Jestem przekonany, że ten sam jest producent obu modeli realizujący zamówienia różnych odbiorców. To ten dostawca musiałby zmienić sposób mocowania linki trzymającej całość.
Wymiana kijków przez Fjorda może pomóc (moim zdaniem) tylko o tyle, że tam klejenie może będzie dokładniejsze i może nieco trwalsze. Nie wydaje mi się jednak, aby rozwiązało to problem całkowicie. Klej w końcu i tak puści.
Ja oglądając poprzednio zamieszczone zdjęcia PRS napisałem, że nie brałbym w trasę kijków w wysuwającym się łącznikiem, bo coś co zaczyna się ruszać, gdzie klej już nie trzyma musi wypaść - wcześniej, czy później. To była sugestia, aby jakoś ten newralgiczny element zamocować bardziej konkretnie ;)
Ja bym tak zrobił z moimi kijkami, ale tu mamy test i tutaj wszelkie wady muszą wyjść i wychodzą. Bardzo szybko niestety.
Coś zmienić, poprawić powinien producent. Tylko kto nim jest :)
-------------------------------------------
cześć i czołem
Takie klejenia bywają zawodne, co pokazał mój test kijów Camp Xenon Trek. Ja poradziłem sobie z wylatującymi rurkami łączącymi elementy kija nitując je wewnątrz rurek nośnych:
http://ngt.pl/users/rytmar/?kijki-camp-xenon-trek,10
Również w przypadku tych badyli nie wydaje mi się, aby, samo klejenie było na tyle trwałym łączeniem, aby zapewnić długie, bezawaryjne używanie kijków. Nie wiem, czy np. nitowanie tego elementu, który de facto trzyma cały zestaw w kupie jest możliwe, bo tam jest ten kręcący się plastikowy element do regulacji linki. To trzeba by obejrzeć.
Fjord bierze te kije od chińczyka, podobnie jak Viking model Terve:
http://viking.pl/pl/p/kije-trekkingowe-viking-terve
http://techsport.pl/kije-nordic-walking-...-6856.html
To taka sama konstrukcja z nieco inną rączką. Jestem przekonany, że ten sam jest producent obu modeli realizujący zamówienia różnych odbiorców. To ten dostawca musiałby zmienić sposób mocowania linki trzymającej całość.
Wymiana kijków przez Fjorda może pomóc (moim zdaniem) tylko o tyle, że tam klejenie może będzie dokładniejsze i może nieco trwalsze. Nie wydaje mi się jednak, aby rozwiązało to problem całkowicie. Klej w końcu i tak puści.
Ja oglądając poprzednio zamieszczone zdjęcia PRS napisałem, że nie brałbym w trasę kijków w wysuwającym się łącznikiem, bo coś co zaczyna się ruszać, gdzie klej już nie trzyma musi wypaść - wcześniej, czy później. To była sugestia, aby jakoś ten newralgiczny element zamocować bardziej konkretnie ;)
Ja bym tak zrobił z moimi kijkami, ale tu mamy test i tutaj wszelkie wady muszą wyjść i wychodzą. Bardzo szybko niestety.
Coś zmienić, poprawić powinien producent. Tylko kto nim jest :)
-------------------------------------------
cześć i czołem