27-04-2016, 07:32
Kije już spakowane. Po skróceniu na maksa zmieściły się do bocznej- płaskiej kieszeni w Denali 65 JW w pokrowcu. Mój plecak jeszcze nie spakowany, Juniora już tak - 10 kg z płynami i ... konserwą :)
Z powodu braku noclegów w Karłowie jutro agresywny plan przewiduje dojście z Długopola Zdr. do Dusznik. To może być ze 40 km. Ale życie pokaże...
Pierwszym poważnym testem dla badyli będzie podejście na Jagodną.
Drugi to Orlica. W międzyczasie kupa asfaltu czyli guma na grotach i pewnie większe drgania (rezonans).
Mam nadzieję, że zostanę wpuszczony na pokład autobusu i jutro o tej porze będę zaglądał w czeluść tunelu w Długopolu.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
Z powodu braku noclegów w Karłowie jutro agresywny plan przewiduje dojście z Długopola Zdr. do Dusznik. To może być ze 40 km. Ale życie pokaże...
Pierwszym poważnym testem dla badyli będzie podejście na Jagodną.
Drugi to Orlica. W międzyczasie kupa asfaltu czyli guma na grotach i pewnie większe drgania (rezonans).
Mam nadzieję, że zostanę wpuszczony na pokład autobusu i jutro o tej porze będę zaglądał w czeluść tunelu w Długopolu.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny