05-11-2019, 11:42
@Ysa, zabrzmiało to jak groź, tfu, zaproszenie, mam nadzieję, że kiedyś się pojawimy:)
Wspominałem już Zającowi, że tym razem bardzo chciałem być (bo rzut beretem), ale ''problemem'' jest to, że moja młodzież non stop się wygłupia i startuje w jakiś zawodach, tudzież turniejach, judo. Czasami trzy z czterech weekendów w miesiącu włóczymy się po jakiś zapyziałych halach sportowych ;)
Muszę im dać bana :P
A bluzy... no cóż... https://www.youtube.com/watch?v=cu54NG7e4do
i ja to rozumiem, spoko, vox populi..., ale w kontekście kolejnych już (entych) edycji zakupów w Montano (które przecież są niczym innym, jak tylko typowym bazarkiem, przed którym, przypominam tu i teraz, niektórzy, także ''prominentni i zasłużeni'', członkowie mocno się wzbraniali i występowali przeciwko) najzwyczajniej w świecie robi mi się słabo, a lekki uśmiech politowania wytryska mi na lica.
Zakupy bluz w Montano (które imho, trzeba oddać sprawiedliwość, są świetne) zaczynają mi się kojarzyć z ''Dniem świstaka'' i ''Kevin sam w domu''.
Pisząc poprzedniego posta zdawałem sobie sprawę, że wkładam kij w mrowisko i naruszam, uświęconą kilkuletnim zwyczajem, tradycję. No dobra, ale u licha, serio jesteśmy już tak leniwi(?), że nie potrafimy wymyślić niczego fajnego, nowego, może nawet po części innowacyjnego(?), a na pewno NASZEGO?
Żeby nie było, że jestem smerf maruda - kilka lat temu zaproponowałem współpracę z Adamem (członkiem NGT), który w Polsce prowadzi sprzedaż obuwia Alpina - zero odzewu, choć Adam chętnie wprowadziłby nas w świat tych butów (a wiedzę ma naprawdę spoooorą - i to nie tylko o Alpinie, ale także o produktach konkurencji). Zero, cisza.
Padła propozycja stworzenia lekkiej kamizelki z Polartec Alpha - byłem w siedzibie Alvika, pogadałem, zrobiłem zdjęcia (są na forum). Zero, cisza.
Nie marudzę, opisuję jedynie swoje spostrzeżenia.
Ciągle jestem zdania (i wiary), że NGT stać na powrót do formy i zrobienie czegoś nowego, jednak kolejna edycja bluz Montano chyba się w tę myśl nie wpisuje.
Smutne troszkę ;)
Wspominałem już Zającowi, że tym razem bardzo chciałem być (bo rzut beretem), ale ''problemem'' jest to, że moja młodzież non stop się wygłupia i startuje w jakiś zawodach, tudzież turniejach, judo. Czasami trzy z czterech weekendów w miesiącu włóczymy się po jakiś zapyziałych halach sportowych ;)
Muszę im dać bana :P
A bluzy... no cóż... https://www.youtube.com/watch?v=cu54NG7e4do
i ja to rozumiem, spoko, vox populi..., ale w kontekście kolejnych już (entych) edycji zakupów w Montano (które przecież są niczym innym, jak tylko typowym bazarkiem, przed którym, przypominam tu i teraz, niektórzy, także ''prominentni i zasłużeni'', członkowie mocno się wzbraniali i występowali przeciwko) najzwyczajniej w świecie robi mi się słabo, a lekki uśmiech politowania wytryska mi na lica.
Zakupy bluz w Montano (które imho, trzeba oddać sprawiedliwość, są świetne) zaczynają mi się kojarzyć z ''Dniem świstaka'' i ''Kevin sam w domu''.
Pisząc poprzedniego posta zdawałem sobie sprawę, że wkładam kij w mrowisko i naruszam, uświęconą kilkuletnim zwyczajem, tradycję. No dobra, ale u licha, serio jesteśmy już tak leniwi(?), że nie potrafimy wymyślić niczego fajnego, nowego, może nawet po części innowacyjnego(?), a na pewno NASZEGO?
Żeby nie było, że jestem smerf maruda - kilka lat temu zaproponowałem współpracę z Adamem (członkiem NGT), który w Polsce prowadzi sprzedaż obuwia Alpina - zero odzewu, choć Adam chętnie wprowadziłby nas w świat tych butów (a wiedzę ma naprawdę spoooorą - i to nie tylko o Alpinie, ale także o produktach konkurencji). Zero, cisza.
Padła propozycja stworzenia lekkiej kamizelki z Polartec Alpha - byłem w siedzibie Alvika, pogadałem, zrobiłem zdjęcia (są na forum). Zero, cisza.
Nie marudzę, opisuję jedynie swoje spostrzeżenia.
Ciągle jestem zdania (i wiary), że NGT stać na powrót do formy i zrobienie czegoś nowego, jednak kolejna edycja bluz Montano chyba się w tę myśl nie wpisuje.
Smutne troszkę ;)