27-02-2016, 14:08
Sołtysie!
Ale tak jest. Żyjesz w cywilizacji produktów jednorazowego użycia. A po co mają być buty trwałe? Jak się rozpadną nie za szybko ale i nie za wolno to kupisz kolejną parę.
Około 15 lat temu dostałem w prezencie od mojego kolegi Asolo Yukon - klasyczny skórzak z jednego kawałka skóry. Używał ich wspinaczkowo jeszcze z paskowymi rakami.
Przeszedł na skorupy i sztywne raki, więc przekazał mnie.
Dla mnie okazały się za duże. Leżały w szafie. Przekazałem dalej koledze.
Ten używa ich od +/- 10 lat jako but narciarski z wiązaniami X-trace i jako but zimowy. Kilka lat temu odpadła podeszwa wibramu. Szewc ją przykleił na nowo. Nie długo trzeba je będzie wysłać do wymiany wibramu, ale to we włoszech kosztuje ca 50 eur. Kilka lat temu zostały gruntownie wyolejowane.
Działają nic się nie dzieje.
Czyli to przypadek opisywany przez Ciebie.
Ale z biznesowego punktu widzenia to porażka...
-------------------------------------------
Pim
Ale tak jest. Żyjesz w cywilizacji produktów jednorazowego użycia. A po co mają być buty trwałe? Jak się rozpadną nie za szybko ale i nie za wolno to kupisz kolejną parę.
Około 15 lat temu dostałem w prezencie od mojego kolegi Asolo Yukon - klasyczny skórzak z jednego kawałka skóry. Używał ich wspinaczkowo jeszcze z paskowymi rakami.
Przeszedł na skorupy i sztywne raki, więc przekazał mnie.
Dla mnie okazały się za duże. Leżały w szafie. Przekazałem dalej koledze.
Ten używa ich od +/- 10 lat jako but narciarski z wiązaniami X-trace i jako but zimowy. Kilka lat temu odpadła podeszwa wibramu. Szewc ją przykleił na nowo. Nie długo trzeba je będzie wysłać do wymiany wibramu, ale to we włoszech kosztuje ca 50 eur. Kilka lat temu zostały gruntownie wyolejowane.
Działają nic się nie dzieje.
Czyli to przypadek opisywany przez Ciebie.
Ale z biznesowego punktu widzenia to porażka...
-------------------------------------------
Pim