22-11-2015, 20:18
Pierwsze użycie.
Bieg trwający ok 50 min. Temperatura oscylowała w okolicy pięciu stopni. Założyłem specjalnie pod wiatrówkę koszulkę, która w żaden sposób nie osłania szyi i nie używałem przez cały czas kaptura od kurtki. Dodatkowo specjalnie nie dosunąłem zamka do samej góry, aby sprawdzić jak będzie z przepuszczaniem podmuchów wiatru. Konin skutecznie osłaniał szyję i żadne podmuchy chłodnego powietrza nie były odczuwalne. W warunkach właściwego użytkowania metki nie gryzły. Komin założony na szyję stanowi dość obszerną warstwę i utrudnia nieco zapinanie suwaka. Da się to zrobić, jednak należy poświęcić temu nieco więcej uwagi. A to w celu dobrego ułożenia stójki aby zamek przemieścić nieco ku przodowi. Tak jak się spodziewałem tkanina doskonale oddycha.
Użycie drugie
Warunki ogólnie podobne co za pierwszym razem. Różnica była w temperaturze, która oscylowała w okolicy 2 stopni. Biegłem także ok 50 min. W okolicach karku gdy specjalnie zwracałem na to uwagę odczuwałem lekkie przegrzanie. Nie było ono na tyle silne aby przeszkadzać. Gdy zapomniałem o zwracaniu uwagi na komfort szyi, przestałem odczuwać ten stan. Przez jakiś czas musiałem wspomagać się kapturem od kurtki aby lepiej ochronić głowę, którą mam obecnie wygoloną i zimne podmuchy wiatru, puki się nie rozgrzałem, przeszkadzały mi. Wniosek jednak z tego doświadczenia płynie taki, że komin nie wadzi w używaniu minimalistycznego kaptura jakim dysponuje argenta HiM. Nic nie uwiera i nic nie gniecie. Wiem, że to bardziej cecha kurtki nie komina, ale taka informacja jest istotna dla użytkowników wiatrówek, którzy rozważają nabycie takiego komina. Reszta spostrzeżeń podobna jak w dniu pierwszym.
Bieg trwający ok 50 min. Temperatura oscylowała w okolicy pięciu stopni. Założyłem specjalnie pod wiatrówkę koszulkę, która w żaden sposób nie osłania szyi i nie używałem przez cały czas kaptura od kurtki. Dodatkowo specjalnie nie dosunąłem zamka do samej góry, aby sprawdzić jak będzie z przepuszczaniem podmuchów wiatru. Konin skutecznie osłaniał szyję i żadne podmuchy chłodnego powietrza nie były odczuwalne. W warunkach właściwego użytkowania metki nie gryzły. Komin założony na szyję stanowi dość obszerną warstwę i utrudnia nieco zapinanie suwaka. Da się to zrobić, jednak należy poświęcić temu nieco więcej uwagi. A to w celu dobrego ułożenia stójki aby zamek przemieścić nieco ku przodowi. Tak jak się spodziewałem tkanina doskonale oddycha.
Użycie drugie
Warunki ogólnie podobne co za pierwszym razem. Różnica była w temperaturze, która oscylowała w okolicy 2 stopni. Biegłem także ok 50 min. W okolicach karku gdy specjalnie zwracałem na to uwagę odczuwałem lekkie przegrzanie. Nie było ono na tyle silne aby przeszkadzać. Gdy zapomniałem o zwracaniu uwagi na komfort szyi, przestałem odczuwać ten stan. Przez jakiś czas musiałem wspomagać się kapturem od kurtki aby lepiej ochronić głowę, którą mam obecnie wygoloną i zimne podmuchy wiatru, puki się nie rozgrzałem, przeszkadzały mi. Wniosek jednak z tego doświadczenia płynie taki, że komin nie wadzi w używaniu minimalistycznego kaptura jakim dysponuje argenta HiM. Nic nie uwiera i nic nie gniecie. Wiem, że to bardziej cecha kurtki nie komina, ale taka informacja jest istotna dla użytkowników wiatrówek, którzy rozważają nabycie takiego komina. Reszta spostrzeżeń podobna jak w dniu pierwszym.