13-11-2015, 14:08
Ja napiszę jak sprawa wygląda z moimi Mountain Kevlar - normalnie noszę buty w rozmiarze 41, skarpety kupiłem w rozmiarze 39-42. Nowe były sporo za duże, po praniu sytuacja za bardzo się nie poprawiła. Poddałem więc dekatyzacji - wygotowałem w wodzie o temperaturze około 80-90 stopni i zalałem zimną. Skarpety nieco się skurczyły. Ogólnie obecnie mogę powiedzieć że rozmiar jest w miarę ok, są nieco za luźne w palcach od strony małych palców (tak jakby za dużo materiału) i nieco na ściągaczu, odczuwalne jest to wszystko głównie po dniu chodzenia, ale można z nich śmiało korzystać - przy czym ja mam nogę 41, więc obawiam się, że ktoś o rozmiarze stopy 39 nawet po dekatyzacji stwierdzi, że są za duże :)
A w praktyce ze skarpetami z domieszką wełny widzę że bywa różnie - Smartwoole w ogóle się w praniu nie skurczyły, podobnie Alpinusy Merino, FN Mountain Kevlary nieznacznie, a Ullmaxy tak bardzo że ledwo wciskam je na nogę... :)
A w praktyce ze skarpetami z domieszką wełny widzę że bywa różnie - Smartwoole w ogóle się w praniu nie skurczyły, podobnie Alpinusy Merino, FN Mountain Kevlary nieznacznie, a Ullmaxy tak bardzo że ledwo wciskam je na nogę... :)