22-07-2015, 19:49
Używam bivy Carinthii w belgijskim camo. Poza kamuflażem jest identyczny do tej z linku http://allegro.pl/carinthia-pokrowiec-go...79610.html.
To doskonały produkt, nie ma mowy by ''obudzić się we własnej wodzie''. Nawet w wypadku całkowitego zamknięcia (co nie jest zalecane), wilgoć może pojawić się jedynie w okolicach głowy. Reszta, w przeciwieństwie do małych namiotów ze straszliwą kondensacją, jest sucha. Bivy ma oczywiście moskitierę, więc można wygodnie sypiać nawet przy otwartym zadaszeniu. W wypadku uciążliwych opadów deszczu, dodatkowo przykryte poncho lub bashą daje naprawdę komfortowe schronienie. Przy długości ok. 2,5 m można zmieścić się w środku ze wszystkimi gratami. Nie muszę dodawać, że jest także wyjątkowo odporne na silne wiatry. Nie zamieniłbym na żadne znane mi bivy cywilne.
Podobne zdanie mają zresztą także moi synowie, którzy również używają bivy Carinthii.
To doskonały produkt, nie ma mowy by ''obudzić się we własnej wodzie''. Nawet w wypadku całkowitego zamknięcia (co nie jest zalecane), wilgoć może pojawić się jedynie w okolicach głowy. Reszta, w przeciwieństwie do małych namiotów ze straszliwą kondensacją, jest sucha. Bivy ma oczywiście moskitierę, więc można wygodnie sypiać nawet przy otwartym zadaszeniu. W wypadku uciążliwych opadów deszczu, dodatkowo przykryte poncho lub bashą daje naprawdę komfortowe schronienie. Przy długości ok. 2,5 m można zmieścić się w środku ze wszystkimi gratami. Nie muszę dodawać, że jest także wyjątkowo odporne na silne wiatry. Nie zamieniłbym na żadne znane mi bivy cywilne.
Podobne zdanie mają zresztą także moi synowie, którzy również używają bivy Carinthii.