10-03-2015, 22:07
Chyba coś trzeba smarnąć słowem podsumowania...
,,Frekfencyjnie''
Jak na zlot na Końcu Świata to było dobrze. A nawet bardzo dobrze...
Nie taki Bies straszny jak go malują ;)
,,Działalność Górska''
Bardzo dobra. ,,Zespoły zadaniowe'' załoiły co się dało w okolicy. Najwyższe szczyty Bieszczad zostały ,,zaliczone'' zimową (jak by nie było) porą.
,,Działalność socjalno-towarzyska''.
Warrad miał urodziny. To tyle o części socjalnej. Co z częścią ,,towarzyską'' to okaże się za 9 miesięcy ;)
Bo Towarzystwo było przed... wyborne :)
,,Pogoda''.
Typowo Bieszczadzka. Zima poczekała. Ale wiosna była już o krok.
Był to bodajże 2 (drugi) Zlot w Beskidach Wschodnich, a 1 (pierwszy) w Bieszczadach w historii zlotów NGT.
I mam nadzieję, że nie ostatni. Cisna, Jaworzec i Komańcza czekają.
,,Frekfencyjnie''
Jak na zlot na Końcu Świata to było dobrze. A nawet bardzo dobrze...
Nie taki Bies straszny jak go malują ;)
,,Działalność Górska''
Bardzo dobra. ,,Zespoły zadaniowe'' załoiły co się dało w okolicy. Najwyższe szczyty Bieszczad zostały ,,zaliczone'' zimową (jak by nie było) porą.
,,Działalność socjalno-towarzyska''.
Warrad miał urodziny. To tyle o części socjalnej. Co z częścią ,,towarzyską'' to okaże się za 9 miesięcy ;)
Bo Towarzystwo było przed... wyborne :)
,,Pogoda''.
Typowo Bieszczadzka. Zima poczekała. Ale wiosna była już o krok.
Był to bodajże 2 (drugi) Zlot w Beskidach Wschodnich, a 1 (pierwszy) w Bieszczadach w historii zlotów NGT.
I mam nadzieję, że nie ostatni. Cisna, Jaworzec i Komańcza czekają.